Strona 1 z 1

Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 10:21
przez milva b
Jak w temacie, na ulicy w Radomiu chłopak znalazł ślicznego kociaka, niestety już jest po niego kolejka chętnych :(
Może skończyć w rękach jakiegoś rozmnażacza. Ktoś z okolicy wziąłby go na DT i wypuścił do adopcji już po kastracji?

Tu link do postu na FB:
https://www.facebook.com/marta.zahorska ... 3549642601

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 11:04
przez arłynaantresoli
Zapytam męża co o tym sądzi. Ale to raczej już na stałe. Pewnie się nie zgodzi ale co mi tam.

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 12:16
przez ASK@
:!: :!: :!:

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 12:24
przez ani_
Milva b, mały instruktaż dla znalazcy można podrzucić, minimalne kryteria do spełnienia dla potencjalnego domku, teraz wszyscy się nim zachwycają bo jest mały w typie rasy, za chwilę będzie z niego dorosły kot, wtedy czar pryska.

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 13:50
przez milva b
Wiem, moja koleżanka Madzia z Radomia już wyszystko tej dziewczynie wysłała. Ale nie wiem na ile ona posłucha.

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 14:11
przez ASK@
Jest możliwość przechwycenia go? By potem spokojnie DT/DS poszukać?

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 14:35
przez gusiek1
W razie czego w weekend lub w środę mogę go przewieźć z Radomia do Warszawy. Niestety nie mogę dać mu choćby DT.

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 15:45
przez milva b
ASK@ pisze:Jest możliwość przechwycenia go? By potem spokojnie DT/DS poszukać?


No nie bardzo, Madzia mieszka na stałe w Bernie, pochodzi tylko z Radomia, i jedyne co mogła zrobić to udzielić dziewczynie, siostrze znalazcy, kilka rad.
Trzeba by się kontaktować bezpośrednio z autorką postu na FB i ją zapytać.

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 17:06
przez color1
to kocurek ?
a wiadomo chociaż czy przeszedł jakieś badania ? bo dla dt może to być kluczowe...

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 17:15
przez milva b
Na pewno nie ma żadnych testów i nikt mu ich nie zrobi :( Chyba już poszedł do adopcji nawet :( Ludzie się na prawdę bili o tego kociaka :(

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 17:37
przez ASK@
milva b pisze:Na pewno nie ma żadnych testów i nikt mu ich nie zrobi :( Chyba już poszedł do adopcji nawet :( Ludzie się na prawdę bili o tego kociaka :(

I nie dziwię się. Miałam kilka w typie rasy i to był horror. Tylu głupot, chamstwa, kłamstwa ...dawno nie słyszałam. Oby dobrze trafił!

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 20:26
przez Chikita
Może zwiał komuś ? Nie wiem czy ktoś by tak wyrzucił kota "rasowego", bo "rasowy".

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 20:29
przez ASK@
Chikita pisze:Może zwiał komuś ? Nie wiem czy ktoś by tak wyrzucił kota "rasowego", bo "rasowy".

To mało wiesz. Bez urazy. U mnie , do wolno bytujących, systematycznie ktoś "dostarcza" w typie rasy.

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Pon sie 13, 2018 21:11
przez milva b
Właśnie.... moja koleżanka z Jastrzębia Zdroju dwa lata z rzędu złapała dwa młode koty w typie kota tajskiego. Najpierw kocurka, którego przygarnęłam jej mama, a w następnym roku koteczkę, na oko 6-miesięczną i już zaciążoną..... Weterynarze na miejscu odmówili sterylki aborcyjnej :( Kotka urodziła jej w szafie jednego małego czarnego kociaka. I jak po matkę do adopcji stała kolejka, bo taka ładna tajka/syjamka, to po synka już nie zgłosił się nikt, bo to zwykły czarny kot. Koniec końców kumpelka zatrzymała u siebie oba koty na zawsze.
Ale mówi, że na działkach znowu jej znajoma widuje kota pointa, być może dopiero co wyrzucony, a być może żyjący sobie na tych działkach i spokrewniony z tymi, które już złapała wcześniej.

Re: Mały kociak jak Tajski/Syjamski

PostNapisane: Wto sie 14, 2018 8:30
przez Patmol
ja tez mam kota w typie tajskiego, z niebieskimi oczami, pointa, zgarniętego jako kociaka z ulicy w wielkie mrozy/ był taki brudny i chory i tak zasyfiały/świerzb, zapalenie spojówek itd że nie wyglądał wtedy ani jak kociak ani jak tajski
tylko jak stary paskudny zaniedbamy kocur 8)
po odczyszczeniu i odkarmieniu okazał się młodym kociakiem w typie kota tajskiego - jest świetny, teraz już całkiem dorosły

wiec jak najbardziej i na dworze bywają " rasowe"
ten mój wcale nie ma podszerstka, nie dworze w zimie nie ma szans - i jak go znalazłam w mrozy no to był chory, zapalenie krtani itd - za zimno dla niego