1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 23, 2018 15:50 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Jeśli dobrze liczę to "w mieszkaniu z trzeciego" zostałoby 7 kotów :ok:
Z trzydziestu trzech. Tylko żal, że trzy odeszły za TM a nie do nowych domów, ale były zaopiekowane i leczone.
Czyli 23 znalazły DSy i DTy plus dwudziesta czwarta Malinka DT :1luvu: :1luvu:
Kawał roboty od 9 listopada :201494 :201494 :201494 Aż nie do uwierzenia.
Nie mówiąc w jakim stanie były na początku :strach:

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie wrz 23, 2018 15:52 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Trzymam kciuki za Macho, oby to byli wreszcie właściwi ludzie. :ok:
I w ogóle za całokształt kciuki i gratulacje, naprawdę dokonałaś już wielkiej rzeczy i szczerze Cię podziwiam, że dałaś radę w ogóle rozpocząć pomaganie tej pani. :ok:

O nagłej właścicielce Malinki się nie zająknę, bo bym była nieparlamentarna. :twisted:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Nie wrz 23, 2018 16:30 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

:( Maczusiu kochany wszystkiego najkociego w Twoim WŁASNYM, OSOBISTYM DOMU.
I niech to będzie już ten dom ostatni, jedyny na całe długie, zdrowe i beztroskie życie. :ok: :ok:
Bądź szczęśliwy, jak tylko się da cudny Słodziaku
:1luvu: :201461 :201461 :201461 :1luvu:

Najmocniejsze :ok: :ok: za Felę, Malinkę i Cincię :1luvu: :201461 :201461 :201461 :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2627
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Nie wrz 23, 2018 16:38 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Nacho od 11,07 w nowym domu panoszy się.
Pani wraz z 19 letnią córką i 4 letnią koteczką szukały kocurka.
Jakiś czas temu odszedł od nich 13 letni kocurek chorujący na IBD
Macho pierwszy raz jechał autobusem i wyściubiał swój nosek z transportera ciekawy świata. w domu wyszedł z transportera z podniesionym ogonkiem i zaczał zwiedzać. Po jakiejś pół godzinie wskoczył na chwilę na kolana swojej opiekunki, dał się pogłaskać i wymiziać. Zwiedził także łózka, sogę, blaty kuchenne i zabezpieczony balkon z budkami, półeczkami, pobawił się sznutkami, firanką oraz oznaczył swoim zapachem telewizor.
Edzia, koteczka, zdziwiona nowym kolegą, dała się obwąchać z zaskoczenia, potem prychnęła, ale bez łapoczynów.
Panie zachwycone.

Ponieważ Dorota nie pochwaliła się drugą niespodzianą to czynię to ja...
Dziś spędziłam z samego rana ponad 2 godziny na głaskaniu i mizianiu Karolka. Jak gdyby nic przyszedł na śniadanko, domagał się nałożenia do miseczki - w tym celu wskoczył na blat kuchenny i łapą mnie pospieszał z otwarciem saszetki - a potem było tylko mruczenie i łaszenie się. Wskoczył mi na kolana choć jak dla niego mam trochę za krótkie, więc przenieśliśmy się na podłogę w kuchni, gdzie Karolek poczuł się jak w niebie i chodził po mnie wszesz i wzdłuż cały czas mrucząc.
Gdy pojechałam odwieść Macho do ds został z moim partnerem i asystował przy robieniu kotletów mielonych. wymyślił sobie też nową zabawę - z podłogi wskakuje na siedzisko, na lodówkę, tygrysim skokiem na szarkę, wskoczenie za kotarkę okna międzty kuchnią a łazienką, przejście po niej i zeskoczenie znów w kuchni. Za którymś razem tej świetnej zabawy trącił suszarkę do naczyń, którą lecąc na podłogę zrobiła tyle hałasu, że kot uciekł do kanapy. Śpi w niej nadal - słychać jego chrapanie i pomiaukiwanie - może śni mu się polowanie na myszy..?

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

Post » Nie wrz 23, 2018 16:59 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Brawo Karolku :ok: :ok: Tak trzymaj cudny Kocie :1luvu: :201461 :201461 :201461 :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2627
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Nie wrz 23, 2018 17:15 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Nowy dom dla Karola będzie prawdziwym wyzwaniem. Ja nawet nie wiem, co mówić ludziom, jak dzwonią. Ten kot to dla mnie zagadka. Jest nieprzewidywalny.
Trzeba by ściągnąć ogłoszenia Maczka niedługo, bo mnie ludzie zamordują telefonami, ale poczekajmy jeszcze, bo nigdy nic nie wiadomo, choć to na 99% ten dom, na który kociak własnie czekał.

A to Macho zwiedza :)
Obrazek

I jeszcze bardzo wszystkim dziękuję :1luvu: :1luvu:
Jak ogłosiłam bankructwo na koncie i na pomagam zaczęłam odkrywać coraz to nowe wpłaty.
Zaraz postaram sie uzupełnić rozliczenie, ale nazbierało się chyba tyle, że na zabieg zębowy Miśka wystarczy :1luvu:
Jeść jeszcze mamy co, bo koty jakoś straciły apetyt na Butchersa i nie jedzą zbyt wiele. Jest jeszcze troche tego, co Aga.ta podczas swojej wizyty przywiozła. Jakoś dajemy radę. Zresztą pani dokarmia je jak zwykle mięskiem, więc się rozbestwiły cholery jedne. Zwłaszcza Puszkin. Tylko mięsko by jadł. No i przysmaczki które przynoszę, miamorki, gourmeciki i takie tam :)

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie wrz 23, 2018 17:21 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Kciuki za wszystkie kociaki i zmiany w ich życiu :ok:
A o Tobisia nikt nie pyta? :evil:

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 15 >>

Post » Nie wrz 23, 2018 17:32 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Z telefonów, które do mnie dzwonią wnioskuję, że ludziom jakoś białe kotki nie bardzo przypadają do gustu.
Znajdzie sie i dla niego fajny domek, nie wątpię. To kot, który w pełni na to zasługuje.
Nie wiem tylko, co mówić, bo on ma jeden ząbek chory do usunięcia. Inne mają gorzej, dlatego on został na razie zostawiony "na później" . Nie ma problemów z jedzeniem i zachowuje się normalnie, ale na wizycie ząbek i dziąsło krwawiło i nie obejdzie się bez zabiegu wcześniej czy później.

Maciuś jest fajny, wyleczony, czeka na przysmaczki ale na swoich warunkach i najlepiej się do niego n ie zbliżać, bo zmyka natychmiast. W nowym domu na pewno nie będzie kotem na kolanka i raczej długo potrwa zanim poczuje się bezpiecznie. To typ, do którego nawet ciężko się zbliżyć, a uciekanie przede mną ma opanowane do perfekcji i widać w nim strach.

Trikotka ma wygoloną i leczoną szyję. Zrobił się w jednym miejscu strup wielkości 2 złotówki. Gruby, paskudny. Jest lepiej, ale chyba w takim stanie do adopcji raczej się nie bardzo nadaje.
Nie wiem, na którym kocie teraz najlepiej się skupić.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie wrz 23, 2018 18:20 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

A jak z Malinką? Zgarniasz ją? :)
ser_Kociątko
 

Post » Nie wrz 23, 2018 18:22 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

ser_Kociątko pisze:A jak z Malinką? Zgarniasz ją? :)

Oczywiście. Jak tylko zlokalizuję ją pod blokiem. Jadę o 20tej

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie wrz 23, 2018 18:31 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Kciuki za łapanie bez problemów :ok: :201461

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie wrz 23, 2018 19:04 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Też trzymam kciuki

Wysłane z mojego ONEPLUS A5010 przy użyciu Tapatalka

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3585
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie wrz 23, 2018 20:49 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Mam nadzieję, że się udało.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie wrz 23, 2018 20:55 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Jeny jak się cieszę z Maczusia :1luvu: pomyślałam, żeby nie ściągać ogłoszeń (zdaje się, że moje wyróżnienie na niego kończy się jutro) i w razie czego przedstawić Maciusia (nawet to imię podobne w takiej odmianie :mrgreen: ), ale charakter jednak mają zupełnie inny :( a Tobi charakterem chyba podobny, ale znowu wygląd zupełnie inny...
Może Kropcię sugerować, tylko uprzedzić, że ona z początku nieśmiała, sama nie wiem. Ale przynajmniej w Warszawie i można ją poznać :roll:
Yoka, a na Twoją MacGonagall jacyś chętni się odzywają?

Pani od Feli to na 99% ta, co do mnie pisała o Melę na OLX, bo już w konwersacji tam wydawała się sensowna. W razie czego w Rzeszowie myślisz większa szansa na weta, co dałby radę poprawić tę zepsutą kastrację?
Bo na pewno panią trzeba uprzedzić o tych możliwych rujkach, niestety bardzo często zdarza się, że po przeprowadzce kot dostaje rui :(

Co do Malinki - dla mnie w ogóle nie ma sprawy, taka właścicielka to żadna właścicielka :evil: na odczepnego można jej przedstawić dotychczas poniesione na nią koszty (dorzucić np. za karmę, żeby było odpowiednio "imponująco") i zapytać, czy zwróci. Albo tę drugą kotkę jej zaproponować, to nie ten typ, co by chciał cokolwiek wydać raczej :roll:
Niech jedzie i niech jej się szczęści, Ser_kociątko piękne dzięki za danie jej szansy :201494
A i jeszcze podpytam ponownie, bo wpis na FB mi zasugerował, że ona miała testowaną tylko białaczkę - a FIV?

A jak się czuje Cicia? Jakieś badania miała robione, testy?

Z zębami szła bym za ciosem, już ogarnąć wszystkich i będzie spokój :twisted: o ile Jasdor nam kondycyjnie wytrzyma :oops:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie wrz 23, 2018 21:20 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Malinka na noc została zamknięta w piwnicy. Tam przenocuje żeby się nigdzie nie zamelinowała na zewnątrz, bo pogoda okropna, wieje, leje, zimno jak nie wiem co. No i jakoś pani "właścicielka" ie interesuje się gdzie jest "jej" kot, czy mu zimno, czy nie głodny, gdzie będzie w nocy spać. Głupi babiszon :evil:

Misiek jest już na mnie totalnie obrażony za te zastrzyki, a zostało nam jeszcze jutro. Za to zdecydowanie mu pomagają jeśli chodzi o darcie się, że chce na pole. Po zastrzyku ucieka do kuchni na szafkę, nie zaszczyci mnie nawet wzrokiem, nie chce dobrego, ktore przyniosłam i udaje, że go nie ma. Szybko mu przechodzi chęć na wyjście.
Obrazek
Z rudzielce za to jesteśmy już prawie przyjaciółmi. Bardzo lubi przysmaczki, tylko wypatruje kiedy coś wyciągnę. Nie ucieka w panice, pozwoli się dotknąć i głaskanie też mu się podoba. Wygląda o wiele lepiej niż jeszcze 2 tygdnie temu. Ma ładną sierść i w pyszczku chyba o wiele lepiej się zrobiło.
Obrazek
Myszka i Trikotka dają się pięknie smarować maścią. Widać, że jest duża poprawa, a do głaskania to pierwsze
Obrazek Obrazek Obrazek
Maciuś dziś odważył się wejść do pokoju, w którym byłam i rozłożyć na pufie bacznie mnie obserwując, czy przypadkiem nie mam zamiaru się do niego zbliżać. Na wszelki wypadek nie zbliżałam się oczywiście, ale pomrugaliśmy do siebie oczkami. Do przyjaźni jednak jeszcze daleko
Obrazek Obrazek Obrazek
Jedynie Fela jeszcze trochę wystraszona, ale przydybana przy oknie dała się głaskać i nie uciekała. Boi się telefonu więc zdjęcia jej podarowałam.
Kolejna transmisja pewnie dopiero jutro po pracy. Dam tylko znać, czy akcja wyjazdowa się powiodła.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 296 gości