1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 24, 2018 14:30 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Oj, pewnie jakaś infekcja. Trzymam :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 24, 2018 15:43 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Bardzo złe wieści z lecznicy o Cinci :(
Płuca w RTG wyszły jak sito. Musiała przejść straszne zapalenie płuc, stąd ten świszczący i charczący oddech.
Koteczka nie jest weterynaryjnie obsługiwalna za bardzo dlatego, żeby zobaczyć po całości musieli ją trochę przyśpić.
Wyników badania krwi jeszcze nie ma, ale zobaczcie co ona ma w pyszczku .
Cały języczek obłożony naroślami, lekarz podejrzewa, że to nowotworowe zmiany i wziął wycinek na badanie histopatologiczne.
Nie wiem, czy je, bo zapomniałam zapytać. Ona jadała tylko surowe mięso a tego pewnie nikt jej tam nie zapewni.
Na pewno jeśli nawet przeżyje nie może wrócić na ulicę, musi być w cieple. Skazać ją na kociarnianą klatkę do śmierci ? :(
Domu nie ma i raczej nie będzie.
Przechodzi tam w tej lecznicy straszny stres, nie wiem, czy ona stamtąd wyjdzie żywa.Zastanawiam się, czy nie zzrobiłam jej niedźwiedziej przysługi :(
Obrazek Obrazek Obrazek ...
Pani opowiadała, że w zeszłym roku miała na szyi guz, który pękł i lała się ropa. Wszystko się zagoiło i do dziś było dobrze.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon wrz 24, 2018 15:47 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Jasdor, jesli jest chora, to sprawiłas, że nie bedzie umierała po trochu w bólu.
Miałaś ja zostawić? :(
Jesli ma nowotwór rozsiany po plucach to byłaby dla niej męka... to samo na języku.

Wspolczuje i trzymam kciuki, zeby sie cos dalo.

Ale jesli nie to wiesz... smierc bez bolu jest tez blogoslawienstwem :(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84528
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon wrz 24, 2018 16:06 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Daj znać co z Kicią. Wiadomo jak ona reaguje na inne koty?
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 24, 2018 16:30 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

I jak z Malinką? Wiesz jak znosi podróż?
ser_Kociątko
 

Post » Pon wrz 24, 2018 17:09 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Madie pisze:Daj znać co z Kicią. Wiadomo jak ona reaguje na inne koty?

Na koty nie reaguję wcale. Raczej trzyma się od nich z daleka. Ludzi się boi, a teraz po pobycie w lecznicy przestanie ufać jeszcze bardziej.

ser_Kociątko pisze:I jak z Malinką? Wiesz jak znosi podróż?

Nie wiem. Nie dzwonię bo jak jadą to nie będę dzwonić. Miała ta dziewczyna kontaktowac się z ojcem i dać znać

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon wrz 24, 2018 18:15 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Biedactwo..... Boże jak ona musi cierpieć..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 24, 2018 18:49 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

I jak i jak?
ser_Kociątko
 

Post » Pon wrz 24, 2018 20:24 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Ja już nie wiem, co o tym myśleć i wpadam pomału w panikę.
Dziewczyna nie odbiera, piszę smsy - brak odpowiedzi. Ani od niej, ani od ojca, który ją wiózł.
Zero odzewu.

Dostałam smsa
Przesyłka dotarła szczęśliwie, w podróży kotka była bardzo grzeczna

Ufffffff, kamień mi z serca spadła

ser_kociątko potwierdzasz ????

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon wrz 24, 2018 20:36 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Omatko. Też się denerwowalam i miałam do ciebie pisać. I do wątku ser -kociatko zaglądałem w poszukiwaniu info.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35323
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon wrz 24, 2018 20:36 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Ser_kociątko OTWÓRZ DRZWI !!! OnE TAM CZEKAJĄ !!!

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon wrz 24, 2018 20:46 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Nie, pomyliły adres... już jadą
ser_Kociątko
 


Post » Pon wrz 24, 2018 21:27 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Malinka dojechała

Malinka już u mnie w łazience. Wyszła bez stresu. Idę jej jeść dać i niech sobie odpoczywa. Śliczna jest !


Edit. siedzi na półeczce w łazience na mięciutkim kocyku polarkowym. Jeść nie chciała, w kuwecie było już siku :ok: :ok: :ok: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
ser_Kociątko
 

Post » Pon wrz 24, 2018 21:49 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Malinka dojechała

Jeszcze na dobranoc
Obrazek
Szkoda, bo fajna dziewczyna, rozmawiałam z nią kilka razy, dopytywała jaką karmę kupić, gdzie najlepiej, czy drapak taki, czy siaki. Coś im poszło nie tak.

A u nas :
Dziś Misiek dostał ostatni zastrzyk. Około południa jutro jedziemy na zabieg. Nie wiem, jak on przetrwa w klatce po zabiegu i w domu przez kilka dni. Boje się że pani go wypuści.
I wtedy zakazi pyszczek albo nie wiadomo, co się stanie. Może jakoś wytrzyma jego jęki. Chociaż tego się nie da wytrzymać. No nic.
Zimno jak w zimie, a one nic tylko z Zabą na dwa głosy żeby ich na pole wypuścić.
Nie wiem, jak Misiek przeżyje stratę Malinki, bo oni byli bardzo w sobie zakochani :1luvu:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], luty-1, skaz, taizu i 223 gości