1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 23, 2018 21:25 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Kurczę, czytam, że takie pozostawienie fragmentu jajnika może skutkować nowotworem, ropomaciczem... :strach:
A przy tym
Według Kodeksu Cywilnego zlecenie kastracji jest umową o dzieło. Celem kastracji jest całkowite usunięcie gruczołów płciowych, które ma spowodować ustanie funkcji rozrodczych i endokrynnych. Po operacji rozmnażanie nie jest możliwe, a zmiany fizyczne i sposoby zachowania zależne od jajnikowych steroidów płciowych zostają nieodwracalnie zniesione.

W przypadku nieprawidłowo przeprowadzonej kastracji wymienione cele nie zostają osiągnięte. Właściciel suki może się domagać ponownego zabiegu lub zwrotu poniesionych kosztów.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Nie wrz 23, 2018 21:37 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Ropomaciczem to nie, bo macica została usunięta, ale rak listwy mlecznej jak najbardziej jest możliwy, w końcu dalej jest stymulacja hormonami :/

Co do kociastych - powiem, że według mnie duuużo lepiej wyglądają na zdjęciach nawet. Futro takie ładniejsze się zrobiło, Puszkin chyba nawet trochę przytył?
Może Puszkina promować, korzystając z oswojenia :twisted:
Trikotka zaraz będzie mega adopcyjna, jak już jej to zejdzie z szyi do końca :ok:

I bardzo ładnie wyglądają te zasłonki, ale ten parapet :strach:

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie wrz 23, 2018 21:46 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Jeśli chodzi o Fele - każdemu może się przydarzyć :( Mojej wet zdarzyło się to pierwszy raz, choć wykastrowałam u niej pół Krosna kotów. Nigdy nie spaprała żadnego zabiegu, czy to kastracje, czy zęby, czy połamane łapy i inne kontuzje. Nie wiem, co z tą rujką, bo Fela od dłuższego już czasu jej nie ma, nie powtórzyło się. Znalezienie takiego odprysku graniczy z cudem i nie wiem, czy nie gorsze dla kota jest operowanie go po raz następny, bo nikt niczego nie znajdzie. Skutkuje, ale pani, która chce ją adoptować o tym wie. Wszystko jej przekazałam ze szczegółami. Zdecydowała się mimo to. Nie wiem, jak Fela odnajdzie się w nowym domu, może jeszcze szybciej trzeba będzie po nią jechać niż ją zawiozę, na to też jestem przygotowana. I to w razie czego nawet dla dobra kota. Zobaczymy, spróbować trzeba.

Lepiej wyglądają o niebo. Puszkin przytył, Maciek też już nie jest takim chudzielcem na długich łapkach. Futerka ładniejsze wszystkie, chyba zima idzie. Puszkina na razie chyba nie, bo jemu wetka białaczkę wypatrzyła w teście i jest do powtórki.
Może Tobi, choc on z zębem ma kłopot.
Od pani nie wymagajmy zbyt dużo. Wypucowała dziś kuchenkę z zastarzałej skorupy i pomału ogarnia. Może za pomału, ale ona ma swoje lata i obowiązki inne. Nie bardzo jej wychodzi, nie szybko, ale jednak cały czas idzie ku lepszemu.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie wrz 23, 2018 21:50 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

A tak, po Maciusiu też widać troszkę ładniejsze boczki. Super, na zimę jak znalazł :ok:
Zapomniałam o tej białaczce Puszkina :oops:
To Tobi po zębach, o ile uda się uzbierać, bo jak rozumiem na razie skarbonka idzie na Miśka i Cicię w szpitaliku, i to na bieżąco niemal...
Ale super, że tak to ogarnęłaś, serio, szacunek ogromny, ten tydzień był hardcorowy :201494

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie wrz 23, 2018 21:53 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Nie wrz 23, 2018 22:02 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Teraz najważniejszy zabieg Miśka. Może wystarczy.
Cincia jest na garnuszku OTOZu więc ona nie wygeneruje kosztów. Niech tylko przeżyje !!!! Bo przeżyć w tej lecznicy to wyzwanie dla kota :( Nie miałam wyboru. NIe wiem / nie pamiętam, w jakim stanie są zęby Trikotki.
Szkoda, że teraz będę mieć mniej czasu :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie wrz 23, 2018 22:30 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Powolutku pomalutku, wszystko ogarniesz, nawet jeśli wolniej. Wierzę w Ciebie :ok:

A co do tego, że jedzą mniej - w sumie jest ich wyczuwalnie mniej ilościowo, może to też to ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie wrz 23, 2018 22:48 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Ja ogarnę ???
O NIE< NIE< NIE !!!
Ja to tylko jedno ogniwko w tym ogarnianiu, bo Wy ogarniacie : ogłoszenia, żarcie, konto, Joasia ogarnia koty, które u niej były/są, Tabo - pamiętam telefon pełen rozpaczy, jak tylko miała zaszczepić koty a okazało się, że nie mogą tam zostać i trzeba je zabrać natychmiast, wszystkie paczki, leki, wszystko co od Was dostałam. Przecież jakby nie Wasze ogłoszenia ani jeden kot nie znalazłby swojego domu :201494
I to wszystko na odległość, na wiarę, że to dzieje się naprawdę.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie wrz 23, 2018 22:49 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Super że blokowa kocia złapana i zabunkrowana :) zadeklarowałam się że w razie co mogę z nią w transporterze we wtorek do czasu wyjazdu polazic, nie lubię odwoływać, a od wczoraj mnie tak poskładało że piję na zmianę gripexy i polopirynami zagryzam.. Ok południa wyszłam "tylko" do apteki, a skończyło się dwugodzinnym staniem i lataniem za psem w deszczu..
I Maczus mega niespodzianka :) nie miał on szczęścia już tyle razy, więc mu się należy żeby w końcu dobrze było.
Fela jak już się się oswoi z mieszkaniem, a coś by się działo, to na miejscu można powiedzajace badania zrobić :) bo ciąć kota od razu, czy wieźć na badanie taki kawał to kiepsko...ale miejmy nadzieję że dobrze będzie..
Kurczę, naprawdę tych futerek tam coraz mniej. I na ten kaloryfer się napatrzeć nie mogę :) ja już nie brałam nawet pod uwagę że może odzyskać pierwotny kolor

....
I zapomniałam dodać - pierwsza strona nieaktualna :ryk:
Ostatnio edytowano Nie wrz 23, 2018 22:54 przez Aga.ta, łącznie edytowano 1 raz

Aga.ta

Avatar użytkownika
 
Posty: 103
Od: Pt lip 20, 2018 23:39

Post » Nie wrz 23, 2018 22:54 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Ja nie wierzyłam, że kuchenka może odzyskać blask, a jednak dziś widziałam na własne oczy 8O
Na razie nie jesteś potrzebna, kuruj się bo kanapa czeka na wyniesienie i szafki trzeba przesuwać.
Kotów coraz mniej i możesz już nie mieć czego głaskać niedługo :) więc zdrowiej szybko :ok:
....
Będzie wszystko aktualne :P Jutro :P

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie wrz 23, 2018 23:11 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Pewnie mnie któryś zaskoczy, jak Trikotka..ja myślałam że ona taka z dala się trzyma, a jej wpakowania się do torby to na pewno w życiu nie zapomnę :) poważnie, jak jakąś podobną torbę trafię to sobie kupię, a tą jej odłożę i dostanie jako wyprawkę do nowego domu.
Tak czy siak, jakby coś trzeba było z kotem to się trochę połamana mogę zebrać. Chociaż nie bezsensowna akcja jak moja wczorajsza - która się skończyła mega zaskoczeniem właściciela że przez pola zasmarkana do niego przylazlam z puszką i widelcem w łapie, skoro przecież nic się nie stało..

Aga.ta

Avatar użytkownika
 
Posty: 103
Od: Pt lip 20, 2018 23:39

Post » Pon wrz 24, 2018 8:19 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Szalony Kocie, o McGonagall nie było nawet jednego telefonu...

Joka2011

 
Posty: 206
Od: Sob wrz 12, 2015 21:19

Post » Pon wrz 24, 2018 9:19 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Do zmywania mocno zatłuszczonych powierzchni , czy elementów ze szkła, plastiku i innych np pomalowanych farbą olejną polecam rozpuszczalnik ftalowy.
Śmierdzi
Trzeba użyć rękawiczek i szmatki.
Potem tylko spłukać lub przetrzeć mokrą ściereczką.
Jest tani - jakieś 3-4 zł za pół litra [emoji16]Obrazek

Wysłane z mojego ONEPLUS A5010 przy użyciu Tapatalka

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon wrz 24, 2018 9:33 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Ja w kuchni używam gazu, i bez rozpuszczalnika ftalowego nie wyobrażam sobie sprzątania.
Szczególnie blisko kuchenki , szafki , słoiczki z przyprawami, i innymi przydasiami [emoji3]

Wysłane z mojego ONEPLUS A5010 przy użyciu Tapatalka

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Pon wrz 24, 2018 9:47 Re: 1m2 na kota!Koty u zbieraczki.MACHO od 11.oo w nowym dom

Joka2011 pisze:Szalony Kocie, o McGonagall nie było nawet jednego telefonu...

O kurczę :( a ona też raczej jest kotem na swoich warunkach, nie podciagnie się jej pod zainteresowanie wokół Maczusia?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, włóczka, Wojtek i 218 gości