1m2 na kota!Koty u zbieraczki.Zastraszona Fela prosi o dom !

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 11, 2018 18:50 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Patmol pisze:bo najpierw, bez obrazy,musiałaby sobie taki remont -poprzestawianie w głowie zrobić
bo zawsze wszystkie zmiany najpierw trzeba sobie w głowie przełożyć

więc wielki podziw dla ciebie za cierpliwość i że dajesz z nią radę , bo ona jest pewnie taka depresyjna trochę
no a kotów wiadomo szkoda, bo one czysto lubią jak jest

Dojrzewała do wywalenia wykładziny pół roku utwierdzając mnie w przekonaniu, że w przyszłym tygodniu to zrobi na pewno. Poszłyśmy z Agatą osiatkować okno i tylko o tym jej powiedziałam, choć w zamyśle wykładzina była od początku. Przeszło bez oporów .
One na wolności nie mają najmniejszych szans. To koty, które oprócz tego mieszkania nic innego nie widziały, nie znają.
Dwa z nich wychodzą na zewnątrz. Zdarza się, że czasami wracają do domu na noc. Całe dnie spędzają pod blokiem z bezdomną koleżanką (wysterylizowaną) Na zime pewnie wrócą dopiero do mieszkania. Ona ich na siłę do domu nie bierze, daje jeść na polu. Jak chca to idą, jak nie to nie. Na razie ciepło i skoro im tak dobrze to niech siedzą.

ewkkrem pisze:Sprawa następna - załóżmy, że uda Ci się z wszystkimi kotami i co dalej? Pani nie zacznie zbierać od nowa?
Niech ocenia osoba, która zna sytuację z autopsji a nie z opisów! Jasdor, wg. mnie ty decydujesz! Cokolwiek zrobisz będę kibicować (tylko na to mnie w chwili obecnej, stać). Bardzo żałuję, że pomóc mogę tylko mentalnie :placz:

A kto to wie.... z takimi ludźmi to nigdy nie wiadomo. Nie mam zamiaru zabierać jej wszystkich. Są wśród nich takie, które są już starsze, Misiek, który potrafi wrzeszczeć pod drzwiami 24/dobę, Fela - po sterylce nadal ma rujki i czy ktoś zechce ją taka adoptować? Puszkin - śliczny ale wycofany, będzie mu trudno zaakceptowac nowy dom.
Ja też nie dam rady pomóc tym kotom finansowo, tez mnie na to zupełnie nie stać :(

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 11, 2018 18:59 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

sprawa odnośnie karmy, puszki Animondy mogą być? będą te 800gramowe.
a sucha karma jakaś jest potrzebna?
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 11, 2018 19:27 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Cały czas jak mają to właśnie tą Animondę jedzą. Jedzą 2 puszki dziennie rano i wieczorem. Chyba, że jest brak to kupuję w Biedronce. Lubią tą karmę.
Ostatnio nie chcą suchej, tylko te głodniejsze pochrupią częściej. Przez to gorąco chyba. Zresztą one są już najedzone, już wiedzą, że jedzenie jest, nie jedzą na zapas tak, jak kiedyś. Potrafią nawet odejść i zostawić. Nie do pomyślenia jeszcze niedawno. Pchały się do tacki jeden przez drugiego żeby zająć najlepsze miejsce i zjeść najwięcej, ile wlezie, do porzygania.
Ten etap chyba mają już za sobą. Suchą jeszcze mamy, niedawno dostały cały worek. Na jakiś czas wystarczy :)

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Sob sie 11, 2018 19:44 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

ok, to będzie mokra :)
ObrazekObrazek
Czaruś [*] Porsche [*] Naktis [*] Burasek [*] Gaja [*] Karla [*]

kociarkowaaaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1299
Od: Czw cze 26, 2014 17:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sie 11, 2018 20:34 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

A tak przekornie. Czemu zakładasz, że "trudne" czy "brzydkie" koty nie mają szansy na dom? Jest (mam nadzieję) więcej takich głupków jak ja! Trzeba eksponować to, jaką frajdę ma nowy opiekun z każdego sukcesiku w "udomowieniu" kota. Właśnie to jest moim udziałem. Więcej frajdy mam z tego, że Mumina uda mi się dotknąć, (po 3 tygodniach - kot z traumą) niż z tego, że Drops położy mi się na klawiaturze komputera czy właduje się do łóżka- co robi nagminnie. Może i te, którym potrzeba opieki weterynaryjnej miałyby szansę. Wszystko zależy od sytuacji finansowej ewentualnych kociooszołomolubnych opiekunów.
Był czas, gdy nie miałam kota i marzeniach wyobrażałam sobie, że biorę kota - takiego najmniej atrakcyjnego bo przecież te ładniejsze to znajdą domek.
Mogę oferować jedynie czas i pomoc w ogłaszaniu. Nie mam żadnego doświadczenia w tym obszarze, więc potrzebowałabym szkolenia kierunkowego.
Wszystkiego najlepszego dla Ciebie, Jasdor, i dla pozostałych w tym domu bied.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob sie 11, 2018 20:36 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Wtrącę się z poziomu technicznego.
Gumoleum jest ok, ale nie przy takim stadzie. To guma, którą można bardzo łatwo porwać. Pomysł przyklejenia do ściany nie jest zły, ale trzeba by było zrobić to perfekcyjnie czyli tak przykleić aby nawet na milimetr nigdzie nie odstawał i nikogo nie korcił (jak nie kotów to tej kobiety) oraz nie było szparki przez, którą mógłby przejść mocz czy inny płyn. Trzeba by było też okleić z każdej strony aby nie wchodziło powietrze i się po prostu nie podniósł czyli dodatkowy koszt, dodatkowa ciężka i mozolna praca. Mówię tutaj o takim najtańszym. Im lepszy tym droższy.
Na obsikane ściany z tańszego wyjścia przychodzi mi na myśl woda utleniona zmieszana z utleniaczem do farbowania włosów. Myślę, że taki roztwór pomógłby na większość powierzchni nie zostawiając większych plam.

Chikita

 
Posty: 6316
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Sob sie 11, 2018 22:43 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

ewkkrem - bo takich kocich wariatów już bardzo niewielu na świecie zostało :)

Chikita i tutaj się z Tobą nie zgodze :) Takie wykładziny PCV wytrzymują nie takie kocie stada. Przykleić można jakimś silikonem lub klejem. Kleje przerabiałam niedawno na swoim remoncie, mucha nie siada. Ścianom nic nie pomoże oprócz zbicia tynku do zera, a tego się nie podejmuję. To nie jeden pokój tylko całe mieszkanie i nic nie pomoże wyeliminowanie smrodu w jednym pokoju. Co by nie zrobić to i tak może być lepiej niż jest.
A pani jest brudasem i nie da się ukryć. Sprzątac się jej - że tak powiem - nie chce. Zresztą ma ponad 70 lat i pewnie też nie zawsze starcza jej sił.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie sie 12, 2018 0:13 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Ten płyn wysyłałam ja, ale dostałam go dla Ciebie od OKI. Pytać, co to i ewentualnie zamówić więcej? Pamiętam, że to było baaardzo wydajne, bo to się kupowało ekstra esencję i rozcieńczało, rozcieńczało, rozcieńczało... Ty dostałaś jedną z rozcieńczonych, gotowych do rozpylenia porcji. To faktycznie ładnie "wchodzi" w taki zastany bród/ zapach i go usuwa, nawet ze ścian nieźle daje radę. Gorzej z kanapą ;)

Cieszę się z Macho, z Ananaska, z Rubiego, z Kropki :201494 bardzo!

Co do tego, czy ktoś zostanie u pani - ogłaszamy wszystkie koty, wszystkim kibicujemy, nie wykluczamy cudów wobec tych "mniej adopcyjnych" ;) plus jestem cały czas przekonana, że w miarę rozgęszczania kolejne będą się coraz bardziej otwierać.

Co do kawiarenki - super, że można stamtąd adoptować :201494 skoro mamy już testy (dobrze kojarzę, że dojechały?), to może faktycznie czas pociągnąć sprawę dwóch kotów, które miały jechać?
I chyba nikt nie uważa, że to najlepsze miejsce "na całe życie". Ale według mnie tam mają większą szansę na lepszy dom (w Krośnie nawet nikt ich nie obejrzy...), lepsze warunki "na już", karmienie nie uzależnione od pomocy forum. I wiecie, bardzo, bardzo się boję, że po prostu któregoś dnia pani się odwidzi i np. przestanie wpuszczać Jasdor. Także pomagajmy, póki na to pozwala, wyciągnijmy, ile się da...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Nie sie 12, 2018 2:45 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

oddalam kota do kociej kawiarenki i mial sie bardzo dobrze, zostal stamtad wyadoptowany wraz z drugim kotkiem osobie, ktora sie w nich zakochala, ale w domu zaprzyjaznione ze soba kotki nie potrafily sie ze soba pogodzic, wiec wrocil i spedzil jeszcze 2 miesiace w kawiarence i zostal wyadoptowany jako jedynak tym razem. Ma sie swietnie. Na pewno lepiej, niz mial na poczatku -zostal wyrzucony pod naszym domem i przychodzil wyjadac naszym kotom jedzenie, piekny stwor, ale szybko trzeba bylo cos zrobic, bo szla zima. Kawiarenki sa OK, pod warunkiem, ze kot moze zostac stamtad wyadoptowany, wowczas jest rotacja, kotki sie zmieniaja i latwiej jest znalezc kota dla siebie.
przepraszam, ze sie wlaczylam, jestem wielka fanka jasdor i cichym podczytywaczem, jako, ze jestem za daleko i poza poczytywaniem nic nie moge zrobic, ale na prawde kawiarenka jest stokroc lepsza dla kota niz ulica.
Obrazek

nyoe

 
Posty: 601
Od: Wto lut 08, 2005 6:07
Lokalizacja: Sendai

Post » Nie sie 12, 2018 9:00 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

gpolomska pisze:Tam jest informacja o tym, że koty są do adopcji i obowiązuje umowa, więc jest nadzieja, że starości jednak w domu doczekają a nie w kawiarence. Tam mają chyba jednak większą szansę na dom niż na 3 piętrze. Ogłoszenia są fajne, ale do wielu ludzi bardziej przemawia żywy kontakt. Także nie skreślałabym tego pomysłu na starcie. Poczytajcie i zobaczcie zdjęcia: http://silesiasmakuje.pl/zabrze-kocia-k ... iem-kotow/

Życzyłabym sobie, żeby we wszystkich domach koty miały takie warunki. I taką możliwość obserwacji czy nie są zaniedbane. Sama się tam pewnie wybiorę z mężem (może nawet z córką, choć ma 3 lata i 3 koty w domu) niedługo na kawę, bo 20 sierpnia zaczyna urlop.

To jest bardzo dobra wiadomość że koty z kawiarenki oda do adopcji :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84527
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Nie sie 12, 2018 10:34 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Koty z kawiarenki można ogłaszać lokalnie, zachęcając do odwiedzenia i poznania.
Cieszę się z dobrych wieści. Kropeczkę ogłaszam dalej na Warszawę i na niektórych portalach dodatkowo na Łódź.

Arcana

 
Posty: 5668
Od: Nie lip 17, 2005 13:59
Lokalizacja: Warszawa


Adopcje: 14 >>

Post » Nie sie 12, 2018 11:22 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Szalony Kot pisze:Ten płyn wysyłałam ja, ale dostałam go dla Ciebie od OKI. Pytać, co to i ewentualnie zamówić więcej? Pamiętam, że to było baaardzo wydajne, bo to się kupowało ekstra esencję i rozcieńczało, rozcieńczało, rozcieńczało... Ty dostałaś jedną z rozcieńczonych, gotowych do rozpylenia porcji. To faktycznie ładnie "wchodzi" w taki zastany bród/ zapach i go usuwa, nawet ze ścian nieźle daje radę. Gorzej z kanapą ;)
...
...

Taki
https://sklep.germapol.pl/pl/capturine- ... tratu.html

już zamówiony i "nadany" do Jasdor. :D

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

Post » Nie sie 12, 2018 11:51 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Macho wczoraj zaszczepiony.Oto zdjęcie z książeczki do przedstawienia FI.
Będzie jeszcze faktura na 60zł,jak jasdor dopełni formalności z lecznicą.

Obrazek

Macho był przerażony wycieczką do weta,bardzo płakał w transporterze. Dobrze,że był z nami Kierowca :201494,dzięki której wszystko szło sprawniej i bardzo zaangażowany DT. Także cała asysta honorowa :strach: . Nie wiem na cholerę jeszcze tam ja :twisted: ,ale beze mnie jakoś niestety nie szło jak widać :wink:
DT dzisiaj dzwonił,że Macho po pół godzinie od przyniesienia od weta i uwolnienia z transportera dał się przeprosić i całą noc przespał wtulony w ludzia. Niestety on jest typowa trzęsidupka i wszystko b.przeżywa.Na razie czuje się ok.,oby się bez dodatkowych atrakcji uodpornił :201494
Macho potrzebuje intensywnego ogłaszania.




Kropka odebrana z dotychczasowego DS i zainstalowana w najlepszym ,bo forumowym DT :201494
Domku jesteś Cudowny,że zgodziłeś się ją przyjąć :1luvu: I są osiatkowania z siatki stalowej ocynkowanej na balkonie i w kuchni (te ,które lubię najbardziej,bo robione przez fachową rękę Kociarza :1luvu: ).Kropeczka była bardzo spokojna,choć w DT zwiała pod wannę i tyle ją widziałyśmy :twisted:
Kropka potrzebuje intensywnego ogłaszania.
Dotychczasowa Pani Kropki oddawała ją zalana łzami,nie wiem czy rozczulała się nad Kropką,czy bardziej nad sobą :wink:
Dała jej w wyprawce wszystkie kocie rzeczy,ale została z nią jedynie torba transportowa ,reszta pojedzie do DT Rubi i Macho,bo chyba tam większe potrzeby...

Fajnie ,że był Kierowca :201494 ,bo i tak cały maraton po Wwie zajął nam kilka godzin. A sama autobusem dymałabym chyba cały dzień :wink:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Nie sie 12, 2018 16:51 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

A tym płynem to myjecie kuwety czy aplikujecie razem ze żwirkiem? Zainteresował mnie ten preparat, przy moich kilku kotach własnych i tymczasikach pewnie by się przydał.

Bruna

Avatar użytkownika
 
Posty: 539
Od: Czw mar 09, 2017 19:10

Post » Pon sie 13, 2018 7:05 Re: 1m2 na kota! Maraton po lepsze życie kotów u zbieraczki

Nigdy nie stosowałam Capturine Pets do dezynfekcji.
To , dla mnie ODSMRADZACZ. I jak już to psikam wokół kuwet.

A do dezynfekcji stosuję , oprócz tu wspomnianych (ocet i soda) dowolnego płynu do płukania ust. :D

egwusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3548
Od: Pt paź 10, 2008 15:17
Lokalizacja: Chojnice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Mojo97, polalala i 212 gości