My po badaniach. I nie ma co się zastanawiać nad kotami, bo tak jak SzKot napisała - życie pokaże co będzie dalej i czym nas zaskoczą.
TOBI - 4,95 kg , FeLV UJEMNY, bez pcheł, zapalenie dziąseł i co najmniej jeden ząb do usunięcia, krwawiące dziąsło. Niby zdrowy i nic mu nie jest, a jednak mu jest. Poza tym OK. Na razie nic nie dostał , ma czekać w kolejce na zabieg.
MISIEK - 5,00 kg, FeLV UJEMNY, w paszczy kanał jakiego jeszcze nie widziałam, krew i ropa, zębów nawet nie widać z tego co ma w paszczy. To, że on w ogóle jadł cokolwiek to chyba cud. Dostał Linco i steryd, zastrzyki do domu i umówiony na zabieg we wtorek na 12.oo
Koncert odstawiły w aucie jeden przez drugiego całą drogę. Misiek o wiele grzeczniejszy u weta niż Tobi, który jednak był wystraszony.
Od razu wybrałam z laboratorium wyniki bateriol. Trikoti i Myszki. Obie kotki podobne objawy a bakteria inna.
Mam do wyboru 2 x dziennie tabletki, czego raczej samodzielnie nie pokonam, bo jak pójdę do pracy nie będę w stanie tam jechać podać ich rano, trzeba by się zdać na panią i jej zaufać, że pod ( NIE UFAM) Ewentualnie podać Convenię. Nie mam złych doświadczeń z Convenią, bo raczej staram się jej kotom nie podawać jak nie ma potrzeby, ale wiem, że jest lekiem kontrowersyjnym
I co wybrać ? Wizytę z nimi zaplanowałam jutro na 12.oo
Czy Misiek wsiądzie jeszcze do auta ? No nie byłabym taka pewna po dzisiejszej wycieczce, chyba będzie mu się źle kojarzyć
Dzię dobry
Czy możesz otforzyć te dźwi ? Będę wsiadł