W związku z tym, że jest to mój pierwszy post tutaj - witam wszystkich!
Do rzeczy: wspólnie z żoną mamy 4,5 miesięcznego kocurka, rasy Ragdoll. Od czasu, gdy kotek trafił do nas w wieku 3 miesięcy bardzo chętnie jadł mokrą karmę, suchą podjadając jedynie od czasu do czasu. W związku z tym, że karma, którą dostał z hodowli (zarówno sucha jak i mokra - Concept for Life) nie jest karmą, która zdaje się mieć wszystkie niezbędne dla kotka składniki, postanowiliśmy kupić na próbę 3 mokre karmy innych marek - Mac's Kitten, Catz Finefood oraz Animonda Carny Kitten (różne smaki). Kotek najchętniej zajadał się Mac's i to właśnie tą karmę chcieliśmy kupować mu dalej. Niestety, około tygodnia temu kotek nagle przestał jeść mokrą karmę. Pomyśleliśmy, że może jednak przestał lubić Mac's, ale okazało się, że nie rusza także innych producentów. Dodatkowo zauważyliśmy, że kotek ma jakby miej sierści na uszkach niż w czasie, gdy do nas trafił. Dziś je praktycznie tylko suchą karmę Concept for Life... Gdzieś wyczytaliśmy, że problem z uszkami może powodować kurczak w karmie i uczulenie na ten właśnie składnik, kłopot w tym, że sucha karma Concept for Life ma go również sporo... Teraz pytanie:
- Czy jest sposób by ponownie przekonać kota do mokrej karmy?
- Czy istnieją jakieś dobre, suche karmy, które nie mają kurczaka w składzie, będą dobre dla młodych kotków i będą w stanie zapewnić kocurkowi wszystkie niezbędne składniki (gdyby nie udało nam się namówić kotka na mokrą karmę)?
Z góry dziękuję za wszelką pomoc!