Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

Ja dodaję zdjęcia na fotosiku bez zakładania konta (za darmo) i też nigdy nie znikają

tak, ale tam jest jakiś limit ilości

Zefir pisze:Ja dodaję zdjęcia na fotosiku bez zakładania konta (za darmo) i też nigdy nie znikają

A powinny. Po kilku miesiącach na pewno.

kaarolina1 pisze:Stomachari to taki Twój chrześniak właściwie

Stomachari pisze:
Zefir pisze:Ja dodaję zdjęcia na fotosiku bez zakładania konta (za darmo) i też nigdy nie znikają

A powinny. Po kilku miesiącach na pewno.

Zawsze dodawałem zdjęcia przez fotosika i nigdy mi nie zniknęły. Około 6 lat temu założyłem swój wątek na forum ogrodniczym i zdjęcia z pierwszej strony wątku są po dziś dzień

troszkę się dziś przestraszyłam, bo Korek ma ok. pół roku a waży 4,1 kg ... czy to nie za dużo? piesek w jego wieku ważył tyle

Nie wydaje mi się gruby , ale ma stały dostęp do jedzenia , je ile chce. Ale juz nie jest taki łapczywy i zdarza się nawet, że nie dojada!

Na fotkach na grubasa nie wygląda. Ale troszkę uważaj, bo nasz Kropek z 4.5 kg zrobil 8.5 w pół roku... i za diabla schudnac nie chce. OK, 4.5 to bylo za malo, bo byl chudy jak go wzielismy, ale tak z 6 gora winien wazyc...

Lifter- właśnie wolałabym uniknąć odchudzania

a swoją drogą Kropek na zdjęciu też nie wygląda na grubasa

A miałam nawet wczoraj napisać, że Korek wydaje mi się na zdjęciach "za obfity", ale w końcu sobie odpuściłam

Bo białe pogrubia, a kamera dodaje 5 kilo

Niezmiennie cudo :1luvu:

Stomachari
już kiedyś to pisałaś, żeby uważać, a wczoraj pewno Ci serce zmiękło na tego chrześniaka

tylko co teraz, i wiecie paradoks jest taki, że jak on ma stały dostęp do jedzenia to je mniej niż jak mu wydzielam , ostatnio miałam naprawianą zmywarkę i Korek nie miał dostępu ciągle do jedzenia, trwało to 3 dni później był bardzo łapczywy, jadł łykając, rzucał się też na jedzenie psa. Jak ma stały dostęp, to nie je aż tak dużo, często zostaje dla bezdomniaczków...
jemy tylko surowe i cosme, ale cosme to dlatego, że on domaga się jedzenia już o 5/6 rano i wtedy mu daje to półżywa, bo mi się nie chce bawić z mięsem ...
czasem takie małe mleko dla kotów, czasem koci kabanosik ...

tinga,
bardzo jesteś miła :1luvu:

właśnie bym nawet nie pisała o tej grubości, bo dla mnie on jest w sam raz :oops:

ale męża ostatnio nie było 5 dni w domu i jak wrócił to ciągle mówił, że Korek jest gruby...
on też jest duży i długi :strach:

ruchu ma bardzo dużo, nie narzeka na nudę bo ja pracuje w domu, i dużo się z nim bawie, pies też się bawi no i on sam ze sobą też się extra bawi (chyba najlepiej :ryk:

)

myślałam, żeby może spróbować dołożyć tych spacerów? bo ostatnio dość szybko się poddaliśmy ze spacerami- Korkowi nie podobało się chyba tak do końca chodzenie na smyczy tutaj po okolicznym parku , ja też się troszkę bałam bo czasem ktoś puścił psa bez smyczy, a to nigdy tak nie wiadomo.
jak jechaliśmy na działkę latem, to tam się Korkowi bardzo podobało- kopał w piasku, wspinał się na drzewo,polował na motyle i ogólnie było widać, że jest zrelaksowany - tutaj w mieście- niekoniecznie, ale z drugiej strony to nie mamy nawet balkonu i mieszkanie 50 m...

kaarolina1 pisze: nie narzeka na nudę bo ja pracuje w domu, i dużo się z nim bawie, pies też się bawi no i on sam ze sobą też się extra bawi (chyba najlepiej )

To jeszcze drugiego kota brakuje do kompletu, żeby się z nim bawił :mrgreen:

Korek ma stały dostęp do jedzenia czyli do mięsa, czy tak?

Zwolennikiem spacerów nie jestem, raczej bym odradzała. Myślę, że zabawy w domu wystarczą.

tak, je tylko mięso- a dokładniej to pręgę wołową albo gulasz (z lidla) i czasem jakieś podroby indycze- serduszko lub wątróbka!
i rano tą cosmę (lubi smki rybne

)

mięsko oczywiście nie leży cały czas jedno i to samo, tylko po prostu dokładam mały porcjami na bieżąco. jedzenie jest w takim miejscu gdzie jest w miarę chłodno i wydaje mi się, że ogólnie jest OK.

Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

Kto przegląda forum