Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :
Napisane: Nie maja 26, 2019 18:35
U mojej odkurzanie jest różnie, to chyba zależy od nastroju.
Czasem się chowa i kota nie ma, czasem patrzy z wyższego punktu, a czasem bezczelnie usiądzie i nie zamierza tyłka ruszyć i wtedy mam dwa wyjścia: odkurzyć na około niej, a to jedno miejsce zostawić albo kota przenieść / wygonić. Żeby nie było zbyt różowo to po sumiennym odkurzaniu trzeba iść do kuwety, wynieść trochę żwirku, a potem tarzać się w świeżym dywanie.
Czasem się chowa i kota nie ma, czasem patrzy z wyższego punktu, a czasem bezczelnie usiądzie i nie zamierza tyłka ruszyć i wtedy mam dwa wyjścia: odkurzyć na około niej, a to jedno miejsce zostawić albo kota przenieść / wygonić. Żeby nie było zbyt różowo to po sumiennym odkurzaniu trzeba iść do kuwety, wynieść trochę żwirku, a potem tarzać się w świeżym dywanie.