Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 09, 2018 11:17 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

FuterNiemyty - u nas tylko jeden zjada :( Najmłodszy.
Purrgrabia nie ma ani jednego zęba, więc, choć odpluwa z okolic żołądka, da się jakoś podać. Za to Pinda... O Chryste... Zapluła nam wszystko. Kanapę. Dywany. Nieważne, w co nie wpakujesz leku, i tak będzie dramat.
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Pt lis 09, 2018 14:13 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Czesc , kochani :kotek:
Ja zacznę od tego , ze w ogóle Wam zazdroszczę ze kotki jedzą Wam z ręki , Korek nie chce :( czasem jak mam dla nich jakiś przysmak to muszę mu położyć na podłodze żeby zjadł , chociaż widzę ze bardzo chce ... :( czapkować korka będę za 2 tygodnie bo wtedy powtórzymy odrobaczanie :) oprócz tabletki na odrobaczanie KORKOWI posmarowane futerko czymś na insekty (tabletkę i ten środek wklejam w zdjęciu ). Dostałam tez na wynis dla pieska i już mu zaaplikowałam - podałam mu tabletkę na odrobaczanie w śledziu w śmietanie :D to najlepszy nielegalny przysmak psa :D
Obrazek Obrazek

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Pt lis 09, 2018 15:22 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

W jakim celu to coś w strzykawce?
I co to było?
Nie możesz dawać sobie wcisnąć wszystkiego bez konkretnego powodu. Czy Korek ma pchły? Nie. Więc środek został zaaplikowany bezsensu.
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 09, 2018 15:30 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

To środek na pchły , kleszcze i inne insekty , a tez larwy - brałam dla psa ,bo jego zabezpieczam właśnie środkami w kropelkach - tym razem Pani weterynarz zmieniła środek na taki , aby nie był toksyczny dla kotka i także profilaktycznie zaaplikowała KORKOWI. Piesek wychodzi, w aucie w którym korek jeździ do weterynarza są tez przewożone inne psy (na spacery) także uważam ze taka profilaktyka nie zaszkodzi ! Raz z pchłami walczyłam i nie chce tego powtarzać , nigdy , nigdy , nigdy

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Pt lis 09, 2018 15:39 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Do mnie nie przemawia profilaktyczne odpchlanie no niestety, to jednak są trucizny...
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 09, 2018 15:56 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Czemu ten środek jest w strzykawce? Czemu nie dostałaś firmowej tubki ze Spot-onem? I jak nazywa się ten środek?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lis 09, 2018 16:00 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

ano właśnie, co to dokładnie jest?
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 09, 2018 16:12 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Przecierz weterynarz otworzyła tubkę przy mnie , zaaplikowała KORKOWI a resztę odciągnęła dla pieska bo on został w domu :)

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Pt lis 09, 2018 16:12 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

ale co to dokładnie było?
ser_Kociątko
 

Post » Pt lis 09, 2018 16:31 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Kropelki o nazwie advantage , wcześniej piesek używał fiprex , i teoretycznie nie są szkodliwe tez dla kotków ale zdarzały się uczulenia :)

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Pt lis 09, 2018 18:25 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Ale w jaki sposób weterynarz zdołała ocenić na oko, ile zaaplikować Korkowi mililitrów z większej tubki? Też użyła strzykawki? Bo tak właśnie powinno się robić.
Na ile kilogramów była przeznaczona cała tubka? Ile waży kot a ile pies?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lis 09, 2018 18:41 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Oczywiście, że lekarka użyła strzykawki, najpierw na Korka, a później drugą na pieska (w tubce zostało jeszcze trochę środka)- wagę obydwu ma w komputerze- Korka była aktualizowana 2 tyg temu przy kastracji(dlatego dziś nie był ważony), a piesek trzyma swoje 7 kg od 5 lat :) :) :)
uważam, że to najlepsza klinika na jaką mogłam trafić i UFAM bezgranicznie. Niestety poszukiwania super-weta trwały u mnie baaardzo długo przez ciężko chorego psa- którego już pewnej nocy (mimo leczenia!) prawie pożegnaliśmy. Jestem bardzo zadowolona- Korek też. Widać, że Pani Doktor , która go prowadzi bardzo się nim przejmuje i jej ZALEŻY. Są to niesamowici ludzie także prywatnie- zaangażowani także w działaność charytatywną dla zwierzątek <3 nie chodzę z Korkiem to pierwszej-lepszej lecznicy! Korka znają od drugiego dnia, kiedy go znalazłam i uważam, że to ich sukces- to, że Koreczek tak wyzdrowiał :) a w przypadku pieska to mogę mówić o cudzie:)
Korek jest w bardzo, bardzo dobrych rękach. Wiem, że nie mam dużej wiedzy i że może Wy niektóre rzeczy przy jego leczeniu zrobiłybyście inaczej... tak to już bywa:)

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Pt lis 09, 2018 19:00 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

A ja zazdroszczę zaufanego weta. W moim mieście jest ze trzydzieści przychodni i zaufania do żadnej nie mam. Jest taka jedna (z braku laku) choć to może za dużo. Zraziła mnie do siebie oddaniem kota po kastracji totalnie zasikanego!. Może się czepiam, bo kot po sedacji może się zasikać, ale z drugiej strony przy każdej wizycie, kot jest najpierw badany palpacyjnie (sprawdzane uszy, ząbki, węzły chłonne, brzuszek i nigdy nie zdarzyło mi się otrzymać leku bez wcześniejszego zważenia kotka. Pan wet nawet na wizycie domowej, w celu zaszczepienia, najpierw "obmacał" wszystkie koty. (Mam nadzieję, że nie dla picu). Druga lecznica, która wydawała mi się ok. to taki tekst usłyszałam, odnośnie koteczki, u której stwierdzono chłoniaka w lipcu 2017r. (chemia? To co pani proponuje to jest chemia, nie wiem, czy jest w Polsce ktoś, kto by się podjął leczenia chłoniaka u pani kotki tym środkiem). Niestety, nie znałam wtedy forum miau a kto wie? Może by pożyła jeszcze kilka lat?
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt lis 09, 2018 19:37 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

kaarolina1 - wierzę, że to zaufani i zaangażowani weci. Ale nawet tacy potrafią czasem coś zaniedbać, dlatego dopytuję :) Skoro wszystko tak się odbywało, to nie mam nic do zarzucenia :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lis 09, 2018 20:37 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Jak miałam odebrać korka po kastracji o 16 , ale nie wytrzymałam i pojechałam bez zapowiedzi wcześniej z myślą ze posiedzę w poczekalni to zobaczyłam przez szybę jak Pani nosi Koreczka na rękach i do niego mówi 8O :1luvu:

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Wojtek i 189 gości