kaarolina1 pisze:dziś jadę po wyprawkę - prawdziwa kuwetę , drapak , transporterek , jakieś zabawki , miseczki ... biedactwo nic nie ma
może tutaj jeszcze jakieś porady ? Co kupić, i odnośnie tej kuwetki - czy nie będzie problemu ze zacznie korzystać z nowej? Czy kuwetę można przenieść ?
kuweta -średniej wielkości, zwykła. Drapak - jakiś mały słupek, może z zabawką, ale musi być stabilny, aby nie wywrócił się na kociaka. Jakiś tani, kartonowy drapak poziomy. Zabawki - obowiązkowo wędka. Może jakaś myszka do mordowania. Poza tym zabawki "domowe" to największe hity - zwinięty paragon, sznurowadło, zakrętka plastikowa. Transporter warto od razu kupić większy, porządny.
U mnie za kocią zastawę służą talerzyki z arcorocu - łatwo się myją, są wygodniejsze od miseczek, bo kot nie dotyka wąsami brzegów.
Większość zakupów to ja bym zrobiła na zooplus, jest zdecydowanie taniej. No i karmę i żwirek też od razu można.
Obróżka z tzw bezpiecznym zapięciem, może być odblaskowa. I w tym i tylko w tym wypadku - dzwoneczek -jak najbardziej.
Gdzieś czytałam, że właścicielka głuchego kota "wyrobiła sobie"z nim sposób na porozumiewanie. Zwracała uwagę kota delikatnie stukając w podłogę - oczywiście, jeśli kot się na niej znajdował. Kot odbierał wibracje podłogi i zwracał się do ich źródła - za prawidłową reakcję dostawał smaczka.Z czasem poszerzyli swoje relacje o meble, a nawet machanie - kot wyczuwał falowanie powietrza, nawet jeśli kobieta była poza zasięgiem jego wzroku.
Większość kotów - nawet malutkich - bardzo szybko rejestruje gdzie jest kuweta. Kiedy przyjechał do mnie Kocur [*], wówczas około 6 tyg dzikus ze wsi, tylko raz mu pokazałam, gdzie kuweta stoi. Jak w środku nocy wylazł spod wanny - bezbłędnie do niej trafił przez całę mieszkanie. Po prostu jak ustawisz kuwetę - zanieś do niej kociaka. Wrzuć do niej może ciut "urobku" ze starej kuwety.
Jeżu kolczasty, miałam coś jeszcze dopisać, ale chyba ten niemiec na A mnie dopada.