Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 20, 2018 17:12 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

izka53 pisze:Dzięki... :1luvu:

normalnie smarować uszka cienką warstwą zewnątrz i wewnątrz - tę część, która jest narażona na słońce, nie w kanale słuchowym , tylko tę część "nietoperzowatą" :lol: Ucha będą "niewyględne", ale bezpieczne. Nie wahaj się przed użyciem produktów aptecznych - są droższe, ale masz 100% pewności, że kot , nawet jak zliże, będzie bezpieczny.
Przy okazji tego smarowania kot ma szansę przyzwyczajenia się do dotykania uszu, większość tego nie lubi, a czasem trzeba - w sytuacjach chorobowych.
W ogole warto malucha przyzwyczajać do niemilych czynności - obcinanie pazurków, dotykanie łapek, zaglądanie do pysia i oczek


Mam wiele preparatów ochronnych na słońce - także tych aptecznych -Vichy i Avene :) stosuje laser na twarz a także retinolem , wiec sama muszę się smarować :) ten dermedic dla dzieci jest super bo pozostawia takie lekkie zabarwienie - widać czy skóra jest dobrze pokryta filtrem :) i w stosunku do ceny fajny skład :)
Na razie na szczęście Korek nie jest ,niedotykalski, w ogóle wydaje mi się ze ma taki fajny , przyjazny charakter - jakoś inaczej sobie wyobrażałam koty :kotek:

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Pon sie 20, 2018 18:05 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Karolina, a dlaczego tak upierasz się przy wyprowadzaniu kota w ogóle? U mnie na osiedlu dwa koty są wyprowadzane w szelkach. Nie wyglądają na zadowolone, boją się przechodzących psów, opiekunowie nie pozwalają im na wybieranie sobie trasy, nie jest to fajne.

ewar

 
Posty: 54971
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sie 20, 2018 18:19 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

ewar pisze:Karolina, a dlaczego tak upierasz się przy wyprowadzaniu kota w ogóle? U mnie na osiedlu dwa koty są wyprowadzane w szelkach. Nie wyglądają na zadowolone, boją się przechodzących psów, opiekunowie nie pozwalają im na wybieranie sobie trasy, nie jest to fajne.



Nie upieram się! Raczej nie myślałam tez o codziennym wyprowadzaniu Korka w mieście. Niemal każdy weekend wyjeżdżamy z pieskiem za miasto , mamy tez działkę- myślałam raczej o tym, żeby zabierać Korka na takie wycieczki , bo szkoda mi go zostawiać w domu i tyle. Jednak jeśli okaże się , ze będzie wolał mieć święty spokój i zostać sobie w domu - OK :) Narzucanie trasy i ciąganie kota w okol bloku nie wydaje mi się fajne...
Dziś te kilka minut spaceru bardzo mu się podobało :) Zobaczymy co będzie :)

Obrazek

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Wto sie 21, 2018 15:15 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek

Pierwsze szczepienie za nami i Koreczek zniósł je świetnie - troszkę więcej sobie wczoraj pospal :)
Ostatnio ma tendencje do śpioszków :)- ciagle mu je wycieram ... Pani weterynarz powiedziała , ze to może być problem z kanalikami , będziemy je obserwować :)

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Wto sie 21, 2018 18:35 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

U mojego tymczaska zakażenie chlamydią zaczynało się właśnie od drobnej ilości wydzieliny. Nie miał charakterystycznej ropy lejącej się z oczu, mokrych całych powiek, grud itp. Drobna ropka w kącikach oczu. Wyglądało na niegroźne zapalenie spojówek i długo utrzymywał się właśnie taki stan.
To raczej rzadkie, ale wspominam na wypadek, gdyby oczy Korka nie chciały wydobrzeć i/albo gdyby doszły kolejne objawy. Można zrobić wymaz i PCR na chlamydie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 21, 2018 18:37 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Jeśli chcesz zabierać kota na działkę zrób mu jakiś wybieg /wolierę w, której będzie mógł sobie siedzieć bezpieczny. Musisz tylko pamiętać, że jest inwazja kleszczy i kocie warto też zakroplić zwłaszcza, że pies może nawet jakieś ścierwo przynieść ze spaceru.
Ja taką wolierę mam zbudowaną i jak jedziemy do rodziców na działkę ona sobie zbija bąki na powietrzu, a ja mogę spokojna pójść z czystej grzeczności się przywitać z sąsiadami. Kiedyś siedziała z żółwiem, żółw niestety odszedł.

Chikita

 
Posty: 6400
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Wto sie 21, 2018 18:43 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Stomachari pisze:U mojego tymczaska zakażenie chlamydią zaczynało się właśnie od drobnej ilości wydzieliny. Nie miał charakterystycznej ropy lejącej się z oczu, mokrych całych powiek, grud itp. Drobna ropka w kącikach oczu. Wyglądało na niegroźne zapalenie spojówek i długo utrzymywał się właśnie taki stan.
To raczej rzadkie, ale wspominam na wypadek, gdyby oczy Korka nie chciały wydobrzeć i/albo gdyby doszły kolejne objawy. Można zrobić wymaz i PCR na chlamydie.



Jak zwykle jesteś niezastąpiona :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Wiesz, że o czymś takim wspominali w lecznicy? Na razie ciężko stwierdzić, bo w sobotę Korek skończył antybiotyk w kropelkach, wcześniej ledwo co widział i może po prostu to przez to- i tak jesteśmy u weterynarza minimum raz w tygodniu (swoją drogą Korek UWIELBIA 8O ) -więc oczka są pod stałą obserwacją :)
W poniedziałek znów odrobaczanie, tym razem wspólnie z pieskiem, na razi te robaki to była najbardziej traumatyczna rzecz jaka mnie spotkała odnośnie zwierzątek i już się trochę martwię, co to będzie

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Wto sie 21, 2018 18:48 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Chikita pisze:Jeśli chcesz zabierać kota na działkę zrób mu jakiś wybieg /wolierę w, której będzie mógł sobie siedzieć bezpieczny. Musisz tylko pamiętać, że jest inwazja kleszczy i kocie warto też zakroplić zwłaszcza, że pies może nawet jakieś ścierwo przynieść ze spaceru.
Ja taką wolierę mam zbudowaną i jak jedziemy do rodziców na działkę ona sobie zbija bąki na powietrzu, a ja mogę spokojna pójść z czystej grzeczności się przywitać z sąsiadami. Kiedyś siedziała z żółwiem, żółw niestety odszedł.



super, że Twój kotek ma takie miejsce :1luvu:
i muszę pomyśleć też o czymś na pchełki, dla psa używam kropelek :)
kiedyś walczyłam z pchłami i to była ciężka walka, finalnie wywaliłam wszystkie koce, legowisko i pościel...nie chciałabym tego przechodzić znów :strach: :strach: :strach:

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Wto sie 21, 2018 18:52 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Super, że wet bierze taką ewentualność pod uwagę. Oczywiście życzę, aby chlamydii nie było, ale dobrze, iż weterynarz ma to "z tyłu głowy".
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 21, 2018 18:53 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Tak w ogóle to chyba dziś mamy tu 3 tygodnie-DZIĘKUJEMY <3
Obrazek Obrazek Obrazek

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Wto sie 21, 2018 18:54 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Śliczny koteczek :)
I piesek na poprzednich zdjęciach też jest śliczny :)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto sie 21, 2018 19:01 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

A było tak
Obrazek Obrazek Obrazek

Jesteście z Korkiem od początku :kotek:
Ja bardzo wierzę w pozytywna energię i WIEM , ze każdy tutaj przyczynił się do tego , ze Korus szybko zdrowiał :) dziękujemy za każda rade i za to , ze dobrze zyczyliscie tej małej znajdce :)

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Wto sie 21, 2018 20:37 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

kaarolina1 pisze:i muszę pomyśleć też o czymś na pchełki, dla psa używam kropelek :)
kiedyś walczyłam z pchłami i to była ciężka walka, finalnie wywaliłam wszystkie koce, legowisko i pościel...nie chciałabym tego przechodzić znów :strach: :strach: :strach:


Wygląda, że masz ogarniętego weta, ale pamiętaj, że nie wszystkie krople i obroże p/pchłom dla psów są bezpieczne dla kotów. Nie wolno w takiej sytuacji (kot i pies w domu, szczególnie zaprzyjaźnieni) stosować żadnych preparatów z permetryną. Jest trująca dla kotów, kot może polizać zakroploną psią sierść i może być problem. Ale jest masa preparatów bezpiecznych dla obydwu gatunków, możesz kupować większa dawkę i dzielić wg wagi na obydwa stwory.
Obrazek

andorka

 
Posty: 13112
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto sie 21, 2018 21:00 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Jaki słodziak! Oczyska przecudne.
Będę tu zaglądać.
Obrazek
Mruczek i Inka

Advena

 
Posty: 652
Od: Pon lut 08, 2010 22:00
Lokalizacja: Wrocław albo Oleśnica

Post » Wto sie 21, 2018 21:00 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

andorka pisze:
kaarolina1 pisze:i muszę pomyśleć też o czymś na pchełki, dla psa używam kropelek :)
kiedyś walczyłam z pchłami i to była ciężka walka, finalnie wywaliłam wszystkie koce, legowisko i pościel...nie chciałabym tego przechodzić znów :strach: :strach: :strach:


Wygląda, że masz ogarniętego weta, ale pamiętaj, że nie wszystkie krople i obroże p/pchłom dla psów są bezpieczne dla kotów. Nie wolno w takiej sytuacji (kot i pies w domu, szczególnie zaprzyjaźnieni) stosować żadnych preparatów z permetryną. Jest trująca dla kotów, kot może polizać zakroploną psią sierść i może być problem. Ale jest masa preparatów bezpiecznych dla obydwu gatunków, możesz kupować większa dawkę i dzielić wg wagi na obydwa stwory.


Młoda i pełna zapału Pani Doktor :) klinika niedawno otwarta , świetnie zaopatrzona (sprzęt, kilka gabinetów, itd) - przeszłam długa drogę (piesek) zanim znalazłam na prawdę DOBRYCH lekarzy , takich ludzi z serduszkiem do zwierząt :)
Będę pamietała o tym żeby zwrócić uwagę co na kleszcze i pchły ma piesek , z tego co kojarzę to te kropelki są czerwone i maja jamnika na opakowaniu , zawsze kupuje w gabinecie i tam od razu mu aplikują ... obroże miałam tylko raz i nie zdała u nas egzaminu :)

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 268 gości