Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 03, 2018 18:26 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Moim zdaniem bardziej niebezpieczne od wsadzenia łapki jest wsadzenie dolnej szczęki pod obróżkę. Może skutkować rozerwaniem kocich ust.
Obróżkę bym zmniejszyła, jeśli kot ma ją nosić nawet przez kilka dni.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob sie 04, 2018 8:54 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Tak dobrze zaopiekowałaś się kotkiem, zostanie u Ciebie? :ok: Jest śliczny. :1luvu:

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 04, 2018 19:40 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

kaarolina1 pisze:Nigdy nie planowałam kota, nikt z mojego otoczenia kotka nie posiada i na prawdę ciężko było to tak szybko ogarnąć- zrobiłam w nocy kuwetę z kartonika po sukience, a spał w pudle po blenderze :oops: :oops: :oops:


U mnie było dokładnie to samo :) Znalazłam moją kluskę późno wieczorem, na szybko robiłam prowizoryczną kuwetę z pokrywki z kartonowego pudełka wyłożonego reklamówką, a po nocy latałam po sklepach 24/h, na pół monopolowych na pół spożywczych, żeby znaleźć jakikolwiek żwirek :D

Jeżeli mogę coś doradzić, zrób mu testy na fiv i felv, bo jest to jedna z rzeczy, o które do dziś sobie pluję w brodę że tego nie zrobiłam wcześniej, w przypadku znajdki moich rodziców. Niestety białaczka zebrała swoje żniwo, może gdybyśmy wiedzieli wcześniej, zdążylibyśmy szybciej zareagować, a już na pewno nie szczepić na nią w ciemno nie wiedząc...
Misia [*]

København

Avatar użytkownika
 
Posty: 10
Od: Pon cze 11, 2018 19:18

Post » Sob sie 04, 2018 20:19 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

W tym wieku testy felv/fiv są absolutnie niemiarodajne
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Nie sie 05, 2018 10:11 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Dzień dobry , kochani :)
Kotek rozrabia i dokazuje aż miło ;) dziś siedział w zamrażarce :)
A ja znowu mam do Was pytanie- otóż polecilyscie dla niego surowa wołowinkę, która już się mrozi :) czy myślicie , ze może być to takie mięsko z Lidla? Mój pies je indyka , kurczaka i kiedyś kupowałam mu mięso w supermarkecie , ale weterynarz zdecydowanie odradził takie zakupy w dyskoncie (ja sama nie jem mięsa wiec było mi najwygodniej tam je kupić) ... w końcu jednak znalazłam fajny sklepik z drobiem i to tam się zaopatruje :) niestety nie maja wołowiny ... czy ta z lidla może być?
Obrazek Obrazek Obrazek

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Nie sie 05, 2018 10:31 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

O tych badaniach na kocia białaczkę mówiła Pani , która prowadzi jego leczenie , będziemy je robić , i jeszcze jakieś ale z tego co pamietam to chyba dopiero przed kastracja ?

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Nie sie 05, 2018 10:35 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Ja kotom podaję mięso z marketu i nic się nie dzieje, ważne żeby było świeże.
ser_Kociątko
 

Post » Nie sie 05, 2018 11:04 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

z tego co czytałam - Lidl bardzo dba o jakość mięsa. Ja akurat rzadko tam kupuję, ale mam bardzo dobre zdanie o mięsie z Carrefoura'
Jak się kotku kupy unormują, to indyk i kurak jak najbardziej będą"na topie". Ale wpierw jelitka muszą się uspokoić.
Wiesz -ja sama z siebie taka genialna nie jestem - z tą wołowinką - to rady dwóch doświadczonych hodowczyń, które często o tym piszą na forum - Milva b i Kazia. Może któraś tu zajrzy...

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 05, 2018 12:32 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Kochane forumowe ciocie , ktora z Was poleciła te kosteczki z kurczaka? Dziś dałam mu taka większa , z podudzia i kot przepadł :) gryzł ja chyba z godzinkę aż z nią zasnął :) to jest hit, a Wy wszystkie to kocie wróżki !!!
Obrazek Obrazek Obrazek

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Nie sie 05, 2018 12:46 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

A ciesz się, ciesz, bo zrobiłaś więcej niż Ci się wydaje. Podoba mi się reklama gerberków i tekst "bo smaków, jak liter trzeba się nauczyć". Mój najstarszy rezydent, ok 8 lat w bezdomności mięsa nie rusza. Drugi, wyrwany z drzewa w wieku ok 0,5 roku daje się przekonać i raczy troszkę zjeść.
Jak koteczek nauczy się smaku mięska to będzie i zdrowiej i taniej.

P.S. Oczęta już lepiej ale 3 powiekę jeszcze widać. I tak mi się zdaje, że świerzbik, taki malutki, w uszkach.
Pozdrawiamy
Drops z rodziiiiiną
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7950
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Nie sie 05, 2018 12:52 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

To kość z gotowanego kurczaka? Jeśli tak, to absolutnie takich nie podawaj! Takie kości mogą rozszczepiać się w żołądku i nieszczęście gotowe.
Jeśli to kość surowa, to jest ok

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

Post » Nie sie 05, 2018 12:54 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

ja często polecam kuraka z gnatkami, ale na pewno nie zrobilam tego tu. Kaarolina - czy ta kostka była ugotowana ? bo tak wygląda...kotu podaje się drób z kościami WYŁĄCZNIE surowymi, gotowane są śmiertelnym niebezpieczeństwem - rozpadają się na ostre wióry, które mogą podziurawić jelita. Teraz kociak jeszcze malutki, w szczękach siły nie ma, ząbki mleczne, to trochę chrząstek pomamlał. Ale pamiętaj - nigdy nie dawaj kości gotowanych. Natomiast spokojnie możesz podać SUROWE całe skrzydełko - doskonale uczy gryzienia.
Bo - niestety - obecne koty, często gryźć nie umieją. Mokra karma jest miękka, kot raz mlaśnie językiem i połyka. Chrupy...polecane, że niby zęby czyszczą...kot na ogół połyka je w całości, ew.przegryzie na pól. Tylko podawanie surowego mięsa, teraz jeszcze rozdrobnionego, a u dorosłego kota w dość dużych kawałkach, uczy kota tego, co niby jest naturalne dla drapieżnika - rozszarpywania, gryzienia. I doskonale wpływa na kondycję zębów. No i jeszcze jedno - dla kota najbardziej wartościowe jest mięso tłuste, twarde, poprzerastane. Nie schabik, polędwica, piersi - tylko "brzydkie", ze skórą, z żylami i ścięgnami.
Tu masz fajny artykuł na temat kociej otylości http://firstsnow.pl/zdrowie-2/dlaczego-koty-tyja/

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15025
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 05, 2018 13:05 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Shidri pisze:To kość z gotowanego kurczaka? Jeśli tak, to absolutnie takich nie podawaj! Takie kości mogą rozszczepiać się w żołądku i nieszczęście gotowe.
Jeśli to kość surowa, to jest ok



Tak , oczywiście surowa - odbierałam mięsko żeby ugotować dla psa :) przepłakałam tylko troszkę wrzątkiem :)

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Nie sie 05, 2018 13:10 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

ewkkrem pisze:A ciesz się, ciesz, bo zrobiłaś więcej niż Ci się wydaje. Podoba mi się reklama gerberków i tekst "bo smaków, jak liter trzeba się nauczyć". Mój najstarszy rezydent, ok 8 lat w bezdomności mięsa nie rusza. Drugi, wyrwany z drzewa w wieku ok 0,5 roku daje się przekonać i raczy troszkę zjeść.
Jak koteczek nauczy się smaku mięska to będzie i zdrowiej i taniej.

P.S. Oczęta już lepiej ale 3 powiekę jeszcze widać. I tak mi się zdaje, że świerzbik, taki malutki, w uszkach.
Pozdrawiamy
Drops z rodziiiiiną



od wtorku zaczynamy walkę o zdrowe oczka :) i tak , kotem jest dumnym posiadaczem świerzbu / świeżba ? i prawdopodobnie innych pasożytów , jak pisałam i jak pewno widzicie DLUGAAA droga przed nami :(:(

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Nie sie 05, 2018 13:14 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Pamiętam, jakiego miałam stracha przed pierwszym podaniem surowego mięsa. Że bakterie, że może zaszkodzi... Teraz nawet nie sparzam i jest wszystko w porządku. Z tym, że drobiu wogóle nie podaję. Kurczaka ze względu na alergię a indyka niestety moje koty nie chcą tknąć.
Twój blondynek jest przeuroczy :201461

Shidri

 
Posty: 379
Od: Śro sie 01, 2018 10:46

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, Google [Bot] i 194 gości