Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

tak tylko dopełniłam, żeby nieścisłości nie było

Boję się obróżek i długo zastanawiałam się nad założeniem tychże moim czarnym klonom.Kociaki nie do odróżnienia i coś musiałam zrobić. Do miękkich polarowych pasków przyszyłam delikatne zatrzaski. A dzwoneczek to już w ogóle poroniony pomysł, wyobrażam sobie jak musi denerwować kota, który ma bardzo czuły słuch. OK, ten jest głuchy, wiem, jemu nie będzie przeszkadzał. Jeżeli już obróżka jest konieczna to najlepiej samo rozpinająca się, jest bezpieczna.

kaarolina1 pisze:dziś jadę po wyprawkę - prawdziwa kuwetę , drapak , transporterek , jakieś zabawki , miseczki ... biedactwo nic nie ma może tutaj jeszcze jakieś porady ? Co kupić, i odnośnie tej kuwetki - czy nie będzie problemu ze zacznie korzystać z nowej? Czy kuwetę można przenieść ?

kuweta -średniej wielkości, zwykła. Drapak - jakiś mały słupek, może z zabawką, ale musi być stabilny, aby nie wywrócił się na kociaka. Jakiś tani, kartonowy drapak poziomy. Zabawki - obowiązkowo wędka. Może jakaś myszka do mordowania. Poza tym zabawki "domowe" to największe hity - zwinięty paragon, sznurowadło, zakrętka plastikowa. Transporter warto od razu kupić większy, porządny.
U mnie za kocią zastawę służą talerzyki z arcorocu - łatwo się myją, są wygodniejsze od miseczek, bo kot nie dotyka wąsami brzegów.
Większość zakupów to ja bym zrobiła na zooplus, jest zdecydowanie taniej. No i karmę i żwirek też od razu można.

Obróżka z tzw bezpiecznym zapięciem, może być odblaskowa. I w tym i tylko w tym wypadku - dzwoneczek -jak najbardziej.
Gdzieś czytałam, że właścicielka głuchego kota "wyrobiła sobie"z nim sposób na porozumiewanie. Zwracała uwagę kota delikatnie stukając w podłogę - oczywiście, jeśli kot się na niej znajdował. Kot odbierał wibracje podłogi i zwracał się do ich źródła - za prawidłową reakcję dostawał smaczka.Z czasem poszerzyli swoje relacje o meble, a nawet machanie - kot wyczuwał falowanie powietrza, nawet jeśli kobieta była poza zasięgiem jego wzroku.
Większość kotów - nawet malutkich - bardzo szybko rejestruje gdzie jest kuweta. Kiedy przyjechał do mnie Kocur [*], wówczas około 6 tyg dzikus ze wsi, tylko raz mu pokazałam, gdzie kuweta stoi. Jak w środku nocy wylazł spod wanny - bezbłędnie do niej trafił przez całę mieszkanie. Po prostu jak ustawisz kuwetę - zanieś do niej kociaka. Wrzuć do niej może ciut "urobku" ze starej kuwety.

Jeżu kolczasty, miałam coś jeszcze dopisać, ale chyba ten niemiec na A mnie dopada.

no tak -miałam dopisać o kartonach. Kartony, kartoniki, kartoniątka to absolutny hit dla większości kotów. Zabawka, legowisko, kryjówka - wszystko w jednym.Otwarte, zamknięte, małe, duże...
A zdjęcia najlepiej dodawać za pomocą zewnetrznych hostingów, ja dodaję poprzez zapodaj.net. Można dodać jednocześnie 5 zdjęć, wybierając wpierw opcję "na forum" i rozmiar zdjęcia.

Jakie Wy jesteście świetnie dziewczyny to ja nie mam słów :1luvu:

Dziękuje

A wiecie , po antybiotykach zaczęły poprawiać się oczka - zeszła taka blonka blonka i zauważyłyśmy z Panią Doktor , ze jedno oko jest zielone a drugie niebieskie - i istnieje szansa, ze kot może częściowo słyszeć po tej stronie gdzie oko ma zielony pigment

... dostałam już namiary na lekarza, który jest specjalista od kocich uszek

Dziękuje za porady odnośnie wyprawki - a mogłabym jeszcze Was wykorzystać i zapytać jakiego rodzaju legowisko mu sprawić?
Aha, wołowinka już się mrozi

Tak na szybko kilka zdjęć dla kochanych , dobrych duszyczek ,które nam pomagają

Wiem , ze kocyk kotka jest okropny , ale tylko taki się znalazł w samochodzie , i na razie mu go zostawiam , chyba go lubi

ale bieda !!! chociaż oczka faktycznie zaczynają się pokazywać :ok:

.
Jeśli faktycznie są dwukolorowe, to rzeczywiście kociak powinien słyszeć na uszko po stronie zielonego oka - to ścisłe powiązania genetyczne - gen głuchoty jest związany z białym umaszczeniem i niebieską tęczówką.
Błonka, która zasłania jeszcze kocie oczka to migotka - inaczej - trzecia powieka. Normalnie jest widoczna przez moment, jak kot się budzi . jest bardzo zaspany. Jeśli pojawia się nagle u pozornie nawet zdrowego kota, to znak, że w kocie dzieje się coś złego i wcale nie musi to być związane z oczami.
Kocyk niech sobie będzie wstrętny dla Ciebie, ale dla tego kociaka jest pierwszą rzeczą JEGO. A legowisko ...na razie bym sobie odpuściła ...podejrzewam, ze za chwilę wpakuje się do łóżka :mrgreen:

a póki co - jakiś karton z TYM kocykiem.

jeśli masz w okolicy jakiś market -kup kociakowi kozie mleko, jest dużo bogatsze niż krowie.Trza go odpaść. Wołowinkę, zresztą każdą nową karmę - podawaj tylko po troszku, bo brzuszek może się zbuntować. Jak kocię odpasie się z najgorszego - wtedy można go futrować do oporu, jak każdego młodego kociaka. A teraz często, nawet co dwie godz, po troszeczku.

A ja miałam białego kotka, tymczasa o różnokolorowych oczkach, w dodatku to była angorka. Słyszał.
Zobaczysz, że będzie to kocie cudo, tylko trzeba czasu. Koty lubią wiklinę, jest poza tym ładna, a więc polecam koszyczek z materacykiem w środku. Koty lubią też leżeć na parapecie, coś tam warto położyć. Fajne są kocyki z mikrofazy, mięciutkie, nie zakłaczają się tak jak polary, polecam. Takie dla niemowląt. Powolutku dorobisz się wszystkiego, zabawek, miseczek, posłanek...itd. Miseczki powinny być szerokie, żeby wibryski się nie zahaczały. Na wodę powinno być przynajmniej dwie, w różnych miejscach, koty powinny sporo pić. Z czasem może pomyślisz o kociej fontannie. Mam, jestem bardzo zadowolona. Jeśli będziesz robiła zakupy w Zooplusie to będziesz mieć punkty, a te z kolei można wymieniać na różne rzeczy. Mam dużo kotów, dużo zamawiam i sporo rzeczy się w ten sposób dorobiłam.

Kocinek jest wzruszający :1luvu:

Po antybiotykach zaczęło być widać oczki ponieważ nadkażenie bakteryjne towarzyszące herpesowi jest właśnie zwalczane

Dobrze, że udało się utrafić z antybiotykiem. Czasami bakterie są tak oporne, że walka trwa tygodniami.

Maluch śliczny

Jak to dobrze, że bidulek stanął na Twojej drodze. I nie minęłaś go obojętnie. Szacun.
Śliczny jest. Trzymam kciuki.

ewar pisze:miałam białego kotka, tymczasa o różnokolorowych oczkach, w dodatku to była angorka. Słyszał.

popatrzalam jeszcze raz na ostatnie zdjęcie - ten ma też potencjał, może się ofutrzyć, w uszkach włosy są bardzo długie :wink:

Niemniej kot o różnych oczach będzie zawsze wyjątkowy - nawet,jak by miał być kompletnie głuchy.
Umknęło mi - to kocurek czy kotka ?

Bidulek. Ale miał szczęście, że trafił na ciebie.

Odchuchasz go, odkarmisz i wyrośnie z niego piękny, wyjątkowy kot. :ok:

A jak twój pies reaguje na przybysza? Zwierzaki zetknęły się już bezpośrednio?

i po zakupach

niestety udało mi się kupić tylko legowisko-budkę , transporter i kilka zabawek (w TKMaxx były śliczne :1luvu:

) ... nie kupiłam ani kuwety , ani drapaka

ani misek (wszystkie były za głębokie) , chyba będzie nadal pił i jadł ze spodków od filiżanek

oczywiście tak jak pisała izka53 najbardziej ucieszył go karton po zakupach

Co do oczka to także racja-KOCUREK ma nie tylko koci katar ale prawdopodobnie także pasożyty - na razie jest za słaby na odrobaczanie i szczepienie

ewar - dołożyłam miskę z woda

od razu pił !!! tak w ogóle to mój piesek to shih tzu i on ma takie specjalne miski dla psów z płaska mordka

:):) zauważyłam , ze krokowi bardzo pasują

może po prostu dokupie mu na razie takie?
Wawe jechałam z pieskiem kiedy został znaleziony kotek, wiec znają się od początku

, jest totalna ciamajda i klopsem , uwielbia wszystkie mniejsze zwierzęta

co ciekawe panicznie boi się kotów :oops:

zobaczymy co będzie jak nasz podrośnie

wklejam zdjęcie jak śpią sobie pod łóżkiem

Cudne maleństwo i szczęściarz niesamowity. Trafił los na loterii :201461

Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

Kto przegląda forum