Oczywiście, że lekarka użyła strzykawki, najpierw na Korka, a później drugą na pieska (w tubce zostało jeszcze trochę środka)- wagę obydwu ma w komputerze- Korka była aktualizowana 2 tyg temu przy kastracji(dlatego dziś nie był ważony), a piesek trzyma swoje 7 kg od 5 lat
uważam, że to najlepsza klinika na jaką mogłam trafić i UFAM bezgranicznie. Niestety poszukiwania super-weta trwały u mnie baaardzo długo przez ciężko chorego psa- którego już pewnej nocy (mimo leczenia!) prawie pożegnaliśmy. Jestem bardzo zadowolona- Korek też. Widać, że Pani Doktor , która go prowadzi bardzo się nim przejmuje i jej ZALEŻY. Są to niesamowici ludzie także prywatnie- zaangażowani także w działaność charytatywną dla zwierzątek
nie chodzę z Korkiem to pierwszej-lepszej lecznicy! Korka znają od drugiego dnia, kiedy go znalazłam i uważam, że to ich sukces- to, że Koreczek tak wyzdrowiał
a w przypadku pieska to mogę mówić o cudzie:)
Korek jest w bardzo, bardzo dobrych rękach. Wiem, że nie mam dużej wiedzy i że może Wy niektóre rzeczy przy jego leczeniu zrobiłybyście inaczej... tak to już bywa:)