Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 10, 2018 16:12 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Sobota koreczka !

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Sob lis 10, 2018 16:18 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Obrazek

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Sob lis 10, 2018 19:38 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

kaarolina1 pisze:Obrazek


8O Nie :20147
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob lis 10, 2018 22:07 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

kaarolina1 pisze: Obrazek

Dość częsty obrazek: piesek miał legowisko, w domu pojawił się kotek i teraz kotek ma legowisko a piesek gołą podłogę ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10659
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lis 13, 2018 11:49 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Kiedy jestem w łazience dłużej niż 2 minuty -
Obrazek

Tak w ogóle to przy korku nie wolno zamykać drzwi 8O

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Wto lis 13, 2018 13:33 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Obrazek

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Wto lis 13, 2018 23:01 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

kaarolina1 pisze:Kiedy jestem w łazience dłużej niż 2 minuty -
Obrazek

Tak w ogóle to przy korku nie wolno zamykać drzwi 8O


No widzisz jak bardzo Cie kochaja i tesknia :201461 :201461 :1luvu:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto lis 13, 2018 23:04 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

kaarolina1 pisze:Obrazek


Przesliczne sa :1luvu: Para jak z gara :1luvu: :201461 :201461
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro lis 14, 2018 13:32 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Dziewczyny kochane , potrzebuję Waszej pomocy odnośnie dokarmiania bezdomnych kotków :)
Już kilka stron wcześniej pisałam, że zaczęłam znosić jedzenie, którego Korek nie jadł pod śmietnik (w pudełkach po lodach) i przychodziło kilka kotów :)
Te kotki raczej nigdzie tu nie śpią, chyba po prostu chodzą w poszukiwaniu jedzenia. Miałam nawet awanturkę z jakąś sąsiadką :ryk:
Kiedyś dawałam jedzenie za dnia, ale zdarzało się, że ktoś je kopnął, czy zabrał i wrzucił do śmieci :cry:
Teraz mam taki system, że jedzenie wystawiam bardzo późno- jak schodzę na ostatni wieczorny spacer z psem , to zgarniam resztki których moje gamonie nie zjadły plus jakieś dodatkowe jedzenie (teraz mam takie puszki i karmę z Lilda) ... jak wracam ze spaceru to już często pojawiają się koty, które zjadają :kotek: rano pudełka są puste :)
Niestety teraz mam problem- śmietniki przy których wystawiam jedzenie nie są zadaszone, a zaczynają się deszcze...i wiecie, jak wyłożę jedzenie one moknie ...nie wiem jak to rozwiązać? Myślałam, żeby wsuwać pudełka pod śmietnik? Czy znaleźć inne miejsce?

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Śro lis 14, 2018 17:17 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Można, żona tak robi. Albo pod stojący samochód, gdy koty to widzą.

I tak wdeptujesz w bycie "kociarą". Mojej żonie z 10 lat temu zrobiło się żal 2 małych kotków, rodzeństwa z wiosny, które chodziły przy śmietniku. No i zaczęła im nosić jedzonko. W 10 lat później ogarnia dwa razy dziennie dwa oddzielne stanowiska, razem z koleżankami wyłpały i wysterylizowały z 10-20 kotów, znalkazły domki dla wielu maluchów i kilku seniorów (w tym kotkę, która była "królową" podwórka od co najmniej 12 lat, a dwie kocie przybłędy są teraz u nas (Kropek i Kicia). No i stawiają kocie budki i takie tam.

Tak, że wiesz...
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 14, 2018 17:29 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Lifter- ale masz super żonę :1luvu: musisz być bardzo dumny :)
i bardzo zazdroszczę , że ma koleżankę do pomocy, nasze osiedle jest strasznie anty jeśli chodzi o zwierzęta - dokarmianie gołębi, kotów. Nawet dozorczyni ma obowiązek "pilnować" tego... postawiono nawet tablicę z zakazem dokarmiania.
Mamy tu ładny park , może dlatego zwierztka się schodzą?- ostatnio nawet straż miejska jest zaangażowana i byłam świadkiem kłótni starszej Pani i 2 funkcjonariuszy, chcieli jej dać mandat, bo wysypała słonecznik dla ptaszków :(
Napisałeś, że jak koty widzą to mam wsuwać pod auto- niestety one nie widzą, bo nie są tutaj na stałe, chyba szukają jedzenia i czasem się kręcą... ostatnio zapuszczam się w psem w inne miejsca :kotek: i jak na razie widziałam jedno stanowisko , do karmienia kotków :kotek:

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Śro lis 14, 2018 19:25 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

To nie jest takie proste. To codziennie 2 godziny z życia wyjęte, świątek, piątek i niedzielę pobudka o 6 rano bo kot nie rozumie, że weekend. To spore pieniądze. To zmęczenie - ale jak przestać, jak patrzeć na głodne koty - te zresztą wiedzą gdzie mieszka i jak się spóźni czasem to siadają przed klatką i paczą. Koleżanka z pracy (i z fundacji), nikt inny na osiedlu się nie poczuwa, co najwyżej nawali ktoś resztek z obiadu (macie tu kotki ziemniaki i bigos z wczoraj, smacznego!) i szczęśliwy. Żona wiele razy mówiła, że chętnie by przestała... ale nie ma sumienia tak zrobić.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4412
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 14, 2018 19:50 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Jest mi zimno.
Wiecie?
Jestem göodny.
wiecie?
Nie ma tu nawet wody.
Wiecie?
Tak bardzo pragne czulolci... i domu...

Nie wiecie??

A moze za cicho prosze,
gdy kolo mnie przechodzicie.
A moze mnie wcale nie ma
i dlatego mnie nie widzicie?
Przepraszam, ze glosniej nie wolam, ale nie mam juz sil.
Zreszta, nie wiem czy jestem.
Jak punkt, jak glos, jak pyl...

Moze to sen, to zmora?
Moze obudze sie w cieplych ramionach?

Lepiej otworze oczy,
zobacze czy nastal juz dzien.
To sen, czy to jawa?
To prawda jest czy cien?

Moze ktos umie mnie obudzic?
Zanim sen wieczny mnie zmorzy,
a ja, zwiniety w klebuszek,
nawet raz oczu nie otworze...

Wiersz nieznanej osoby, poswiecony bezdomnym kotkom....
Tak, Lifter moze byc bardzo dumny ze swojej Zony...to wielkie poswiecenie. Takich kobiet jest duzo i wielki szacunek za to co robia dla kotow, zycze im wszystkiego co najlepsze <3 <3 <3 :201494 :201494 :201494
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4796
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 26, 2018 12:39 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

Dzień dobry, nasi Kochani :kotek:
Bardzo mało ostatnio nas tutaj , ale tak ciężko z czasem :(
Dziś kornelek miał robione USG , badania , ponieważ miałam wrażenie ze on ostatnio złe się czuje :( weterynarz obejrzał go (ma powiększone węzły chłonne) - wszystkie narządy ok , po za lewa nerka :( :( :( jest to prawdopodobnie wrodzona niewydolność , torbielowatosc. (Nie wiem czy to prawidłowe określenie?)
Dodatkowo na usg widać było robaki :( - i to przez nie ma powiększone te węzły
USG było robione najnowszym sprzętem , za 10-14 dni mamy zgłosić się do kontroli

kaarolina1

 
Posty: 537
Od: Śro sie 01, 2018 14:47

Post » Pon lis 26, 2018 15:23 Re: Głucha znajdka - pierwsze dni w nowym domu, POMOŻECIE? :

O kurczę :( Strasznie mi przykro, że masz takie atrakcje :(
USG mieliście z przepływami? Jak funkcjonuje ta dobra inaczej nereczka?

Robaki możesz zawsze przynieść na butach, zwłaszcza, że biegasz z psem.
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 121 gości