» Pt sie 17, 2018 21:54
Re: Czyżby FIP??
Zrobiłabym posiew z wydzieliny z nosa. Na pewno na bakterie. Jeśli jest jakaś paskudna bakteria, trzeb wiedzieć, czym z nią walczyć.
Rozważyłabym też PCR z wydzieliny z nosa. Większość osób powie, że to marnowanie kasy, ale ja zazwyczaj lubię wiedzieć, na czym stoję. PCR na herpes i calici.
Inhalacje najlepiej w transporterze. Wsadzić do środka wysoki słoik z bardzo ciepłą wodą (ale nie gorącą. Kot potrafi niechcący wsadzić ogon do środka i może się wówczas poparzyć) i dodać kilka kropli olejku eterycznego pichtowego (może będzie w aptece firmy Avicenna). Ile? Może 3? Potem wsadzić kota, zamknąć transporter i zakryć kocem albo ręcznikiem.
Jeśli kot nie będzie jadł, trzeba będzie zrobić kroplówkę z aminokwasami. A na razie możesz podawać Royal Canin Convalescene Support. Łatwiej się przełyka i jest odżywcze. Wymieszać z ciepłą wodą do gęstości śmietany. Sporo kotów to lubi więc może uda Ci się przekonać swoją kotkę.
W związku z potrząsaniem główką ja bym zajrzała w uszy, czy nie pojawił się stan zapalny i/albo świerzb, w nos i pysk czy nie ma ciała obcego, oraz w pysk i gardło czy nie ma nadżerek. Wydzielinę z zatok trzeba rozrzedzić i musi zacząć schodzić, bo stan zapalny zatok jest niebezpieczny. Podejrzewam, że podobnie jak człowiek kotka może nie być w stanie wytrzymać ciśnienia, jakie jest w zatokach i być może również dlatego potrząsać główką.