Przeraźliwe miauczenie kota

[Chaton8]

Moja matka obudzila sie kiedys z rozdarta powieka i podbitym okiem bo koty sie gonily i po niej przebiegly w nocy, od tego momentu jestem sceptyczna odnosnie spania z kotami. Moj jak mialczy po nocy trafia do przedpokoju, jak nie mialczy to ma wszystko pootwierane.

[Fatka]

To mój drzymordek drzemał kiedyś na mnie, grypę miałam więc grzał się jak na grillu, ja drzemałam. Ocknęłam się mając pazury na milimetry od oka - nie żeby celowo, po prostu się prostował potrząsając łapami z całym wachlarzykiem pazurków wyłożonym.

[ewar]

Są ludzie, którzy marzą o tym, aby koty spały z nimi w łóżku, a wcale się nie pchają. Można też tego nie chcieć, owszem, ale zamykanie młodego kota, który nie ma towarzystwa dobrym pomysłem nie jest.

[Bestol]

Moje kotto jest z serii nocnej "dupki w nogach" jak powiedziała eweli77. Może rano uciążliwie - bo z nóg przemieszcza się na moją głowę i paca mnie łapą w nos, ale przynajmniej nie miauka przeraźliwie i sąsiadów nie budzi. Ja po pierwszych chwilach walki ze sobą - zwłaszcza w weekendy - zwlekam się z łózka i daję mu jeść. Ok. 6.30 z reguły. A potem jestem szczęśliwa, że dzięki mojemu kotto dzień mnie nie ominął i jedna z pierwszych w bloku witam świat unosząc żaluzje Duma wtedy mnie rozpiera - w weekendy zwłaszcza

[korbacz9]

A ja wstaję patrząc na jedno oko daję jeść i idę spać dalej, nic mnie nie rusza.

[Bestol]

korbacz9, podoba mi się Twoja technika. Będę musiała wypróbować