Łupież

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 05, 2002 10:27

No Pusia na razie łyka konsekwentnie co drugi dzien pastylki i nie biegamy nawet po domku tylko patrzy na mnie z takim wyrzutem jakbym jej krzywde robila
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 11, 2002 21:57

Znalazłam nowy specyfik! "Omegan" się nazywa! To taki "tran" dla kotów i psów. Poprawia stan skóry i sierści. Składa się z nienasyconych kwasów i witaminek. U mojego veta butelka 250 ml kosztuje 15 zł.
Na wypadanie włosów pomaga na pewno (sprawdziła kumpela) i powinien pomóc na łupież, którego dotyczy ten wątek.

ana

 
Posty: 23793
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon mar 11, 2002 22:03

To przesilenie wiosenne, u kotkow tak jak u ludzi organizm oslabiony po zimie i stad lupierz......jak kociczek nie chce oleju z oliwek (na inny smak i zapach) to mozna dawac taki z ostu, on jest bez smaku i zapachu....i daje to samo co drogie preparaty, a i dla nas do salatki jak znalazl :D

Aska

 
Posty: 13
Od: Pon mar 11, 2002 7:37

Post » Pon mar 11, 2002 22:18

Zapomniałam napisać, że Omegan zalatuje rybką!

ana

 
Posty: 23793
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto mar 12, 2002 8:05

To chyba dobrze, ze zalatuje :twisted: ja tez daje troszke oleju z ostu...wogole niczym nie pachnie...a swoje zadanie spelnia :lol:

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Wto mar 12, 2002 10:00

A skąd się bierze olej z ostu?? Ze sklepu czy samemu trzeba wytłaczać? :D

Hana

 
Posty: 10123
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Wto mar 12, 2002 14:56

Pewnie ze ze sklepu....oj bo sie posikam ze smiechu...tloczarni nie mamy....w sklepach ze zdrowa zywnoscia......a jeszcze dla nas pycha, ale najpierw kociczki :D

Pink

 
Posty: 12078
Od: Pon mar 04, 2002 18:47
Lokalizacja: Kostka Rubika

Post » Śro mar 13, 2002 9:41

Witam po jednodniowym urlopiku :D
Pusia juz lupiezu nie ma co mnie bardzo cieszy ale pastylki lykamy dalej no i jedza tego Iamsa Lighta tak wiec siersciucha sie robi coraz ladniejsza
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 15, 2002 2:39

No moj Antos tez ma straszny lupiez ale on ogon ma jakis tlustawa siersc.
W duszy postanowilam, ze bedzie kapiel w Nizoralu ale przed tem bedac w hurtowni z jedzonkiem( juz miesiac je Hillsa dla wrazliwej skory i nic)zobaczylam suchy szmpon, puder i wlasnie zalecany na lupiez. Zastosowalismy wczoraj, czarny kot zrobil sie wyplowialy czarny ale dzisja widze,ze jest zdecydowanie lepiej! Nie iwem Antos to nie wyglda na wysuszona a wrecz w druga strone, naoliwiona. Widze naocznie, ze cos jest nie tak z jego organizmem(zawsze tak bylo, delikatesik, wiatr powieje a on kicha zaraz)oba koty tym samym karmione i Filut ok a Antek lupiez. Filut wychodzacy moze lepiej "wietrzone" futro? Filut sie myje a Antek brudas, w ogole nie myje sie :lol: .

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pt mar 15, 2002 9:03

To jest wydzielina gruczolow tluszczowych, normala rzecz, trzeba pudrowac regularnie, zeby nie dopuscic do zupelnego sklejenia, bo wtedy moze stacic futerko na ogonie. Pozdrawiam.

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Pt mar 15, 2002 10:50

Jak tyo normalne? zaden moj kot czegos takiego nie mial? Ale mnie nastraszylas, niedosc, ze kaleka, okon krotszy to jeszcze moglby byc lusy? Biedny Antek ale sie juz pudrujemy:) czyli co, on ma cere mieszana? ogon przetluszczony a reszta wysuszona(lupiez)? 8O

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

Post » Pt mar 15, 2002 11:09

Moj kot tez tak ma odkad skonczyl rok. Nie wiem czy WSZYSTKIE koty to maja, ale ze mam pudrowac ogon Drakuli regularnie, powiedziala mi przyjaciolka od ktorej go mam. Ojciec Drakuli stracil tak kiedys wlosy na ogonie jak sie skleily. One potem odrastaja, ale dlugo. No moge sie dowiedziec wiecej, jak chcesz, na ten temat. Ja po prostu od roku stosuje suchy szampon Gimpeta i jest o.k.

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Pt mar 15, 2002 11:14

Liza-baliza nie ma problemów z ogonem. Czeszę go oczywiście, ale nie zauważyłam przetłuszczania czy sklejania. Widać pierzasty ogon nie równa się kłopotom?
Gata i Osiem Cudów Świata
Obrazek

Gata

 
Posty: 3441
Od: Wto lut 05, 2002 9:14

Post » Pt mar 15, 2002 11:20

Drakula tez ma pierzasty, ale mysle, ze to moze byc zwiazek z plcia. Moze kotki nie maja tych wydzielajacych tluszcz gruczolow.

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Pt mar 15, 2002 13:43

Ja mam dwa kocury i jeden ok. a drugi wlasnie ten ogon tlusty. Widac,ze to nie jest jaks jednostkowa przypadlosc skoro jest na to szampon, wlasnie ten gipmeta. A moze to rasowych przypadlosc? bo Antos siersc cos ma taka chyba jak brytyjski, w ogole wielki kocur i pysio tez taki jakis nietypowy, duzy, scieta mordka( ale nie tak jak pers) pieknota no i tyle.
A i jeszcze jedno jak go szczotkuje to wyraznie tu wlasnie przy nasadzie ogona boli go to, bo poplakuje. Moze to jakies zapalenie cebulek wlosowych czy co a moze dlatego,ze mial ogonek troche amputowany to jakas tam umiejscowila sie nadwrazliwosc? narazie do weta chyba nie pojde bo mam z Antosiem weto wstret. On juz biedak jest tak skuty zastrzykami i zabiegami ze szkoda mnie go. Narazie sami poleczymy na zasadzie "sposobami domowymi": :lol:

ARKA

 
Posty: 4415
Od: Sob lut 16, 2002 21:27
Lokalizacja: Janinów k/Grodziska Mazowieckiego

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 518 gości