Strona 1 z 1

Klatka łapka poszukiwana ponownie - Łódź - tym razem pies

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 21:15
przez kotelsonciorny
Moi drodzy, rzadko się ostatnio udzielam ale witam serdecznie. Właśnie wracam z wielogodzinnego szukania zaginionego kota - nigdy nie wychodzącego bojaźliwego kocura. Zaginął na ulicy Wróblewskiego (Karolew). Nie udało się namierzyć żadnej pani karmicielki, chociaż okoliczni mieszkańcy mówią, że są w tej okolicy co najmniej dwie panie. Klatka łapka bardzo by się przydała, przeczesywanie okolicy i wystawianie budek z jego ulubionymi rzeczami nie przynosi efektu. Chrupki znikają, ale nie wiemy kto je zjada. Po kocie ani śladu, istnieje szansa że zrobi się głodny i zdesperowany, może złapie się w klatkę. Bardzo serdecznie proszę i i jednocześnie z góry pięknie dziękuję.

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź

PostNapisane: Nie lip 15, 2018 9:13
przez ana
Skontaktuj się z użytkowniczkami kalewala i ewa_mrau.

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź

PostNapisane: Nie lip 15, 2018 11:32
przez ewar
Pafnucy? Nika?

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź

PostNapisane: Nie lip 15, 2018 11:47
przez kotelsonciorny
Ewar, szukam dla koleżanki. Moje zwierzęta mają się bardzo dobrze. Jej zginął kot, otworzył sobie drzwi od mieszkania i uciekł. Ma około 6 lat, nigdy nie wychodził. Szukamy.

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź

PostNapisane: Nie lip 15, 2018 11:53
przez ewar
Już wiem, że to kot koleżanki, doczytałam.
Koty nie odbiegają daleko, inaczej niż psy. Zazwyczaj nie jest to odległość większa niż 500 metrów. Wpadają do pierwszego ich zdaniem bezpiecznego miejsca i tak siedzą cichutko. Trzeba przeszukiwać takie miejsca blisko domu. Zazwyczaj koty ujawniają się po tygodniu-dwóch.

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź

PostNapisane: Nie lip 15, 2018 15:50
przez kotelsonciorny
Dzięki! Właśnie okolice bloku i pobliskie osiedla przeczesujemy, jakaś pani widziała burego kota wyskakującego z krzaków koło bloku (to mógł być on, wystraszył się psa). Pierwsza nasza teoria to ta, że znalazł sobie miejsce w którym czuje się bezpiecznie i tam siedzi bida jedna :cry:

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź

PostNapisane: Pon lip 16, 2018 6:16
przez ewar
I tak z pewnością jest. Od wielu lat czytam wątki kotów zaginionych, sama też pomagałam szukać takowych, czegoś się nauczyłam. Kot na razie jest przerażony, nie jest jeszcze bardzo głodny, więc się nie ujawnia. To kwestia czasu.

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź

PostNapisane: Pon lip 16, 2018 6:50
przez kotelsonciorny
Znalazł się! Pod samochodem za swoim blokiem, zamiauczał na wołanie :ok: :mrgreen: :piwa:

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź

PostNapisane: Pon lip 16, 2018 6:53
przez ewar
No to super :ok: :lol: Naprawdę tak jest, że jak ktoś szuka to znajduje. Kolejny raz sprawdza się też to, że koty nie uciekają daleko.
Chyba teraz koleżanka będzie bardziej uważać, prawda? Trochę nerwów ją to kosztowało.

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź

PostNapisane: Pon lip 16, 2018 6:59
przez kotelsonciorny
Teraz na pewno. Po raz kolejny przekonujemy się, że koty to małe dzieci, musimy starać się przewidzieć ich spontaniczne zachowania. Jesteśmy za nie odpowiedzialni w stu procentach, a mała nieuwaga może się skończyć kiepsko. W tym przypadku skończyła się szczęśliwie, kocur jest głodny i nieco brzydko pachnie (smarem i benzyną głównie), ale jest cały i jego psychika za mocno nie ucierpiała. Ale różnie bywa. Teraz biedak musi odespać :roll:

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź - alarm odwołany, dzięku

PostNapisane: Pon lip 16, 2018 10:25
przez ewar
Dobrze, że nie zadekował się w silniku samochodu. Mój Fredek owszem, cały był wysmarowany jakimś świństwem i chyba się ty zatruł. Kiepsko z nim było, kilka dni był w szpitalu. Dobrze wiec byłoby kota umyć, wyczesać, tak na wszelki wypadek.

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź - alarm odwołany, dzięku

PostNapisane: Pon lip 16, 2018 10:36
przez kotelsonciorny
Pełna higiena i przegląd weterynaryjny zapewniony. Ale kamień z serca, bo świadomość że ta boidupka gdzieś tam siedziała samotnie i w deszczu łamała mi serce. Odetchnęłyśmy.

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź - alarm odwołany, dzięku

PostNapisane: Pon lip 16, 2018 10:39
przez mimbla64
Super. :D

Re: Klatka łapka poszukiwana - Łódź - alarm odwołany, dzięku

PostNapisane: Pon lip 16, 2018 11:37
przez kotelsonciorny
mimbla64 pisze:Super. :D


Fantasticos :dance2: :piwa:

Re: Klatka łapka poszukiwana ponownie - Łódź - tym razem pie

PostNapisane: Śro lut 13, 2019 15:50
przez kotelsonciorny
Kochani, znowu poszukuję klatki łapki (nie mam pewności czy będzie potrzebna, ale do rzeczy). Spod bardzo bliskiej lecznicy weterynaryjnej u mnie na osiedlu czmychnął nieduży, bardzo wystraszony i nieufny piesek (pochodzi z okolic Tuszyna, miał zostać zaszczepiony i oddany do adopcji). Od kilku dni błąka się między blokami, jest widywany w kwadracie ulic. Pies jest dziki, nieufny, wystraszony, boi się ludzi i psów, biega i wystraszony gna na oślep. Wczoraj podjęto próbę złapania go w rozstawioną siatkę, ale nie udało się. Myślę o klatce łapce, bo może skusi się na jedzenie i wejdzie. Pies biega w okolicy bardzo ruchliwego skrzyżowania, tramwaje, autobusy, intensywny ruch uliczny. Może ktoś dysponuje i mógłby pożyczyć? Nie mam doświadczenia w łapaniu psiaków :cry: