Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
GojaK pisze:Witam
Zacznę od początku. Mam kotkę od niecałego roku. Jest wysterylisowana ,zaszczepiona itp. Docelowo miała być kotem niewychodzącym. Natomiast instynkt zwyciężył no i z racji tego że mieszkam na parterze kotka zaczęła domagać się wyjścia. Było to nieuniknione,ponieważ przy każdym otwarciu balkonu ona pierwsza sie pod nim znajdowała . Siatka podejzewam że nie na wiele by sie zdała ,kotka jest bardzo ciekawa świata i zamiauczala by sie na śmierć zeby tylko pojsc dalej ,także ograniczenia nie wchodziły w grę. Problem w tym że kotka domaga się wyjścia o każdej porze dnia i nocy.miauczy np o 3 w nocy zeby wyjsc. Nie spi w pokoju także miauczy pod drzwiami pokoju. Ci zrobić zeby ją tego oduczyc. Kuweta jest w wc więc zamykanie w innym pokoju nie bardzo wchodzi w grę.
Proszę o rady
GojaK pisze:Docelowo miała być kotem niewychodzącym. Natomiast instynkt zwyciężył no i z racji tego że mieszkam na parterze kotka zaczęła domagać się wyjścia. Było to nieuniknione,ponieważ przy każdym otwarciu balkonu ona pierwsza sie pod nim znajdowała . Siatka podejzewam że nie na wiele by sie zdała ,kotka jest bardzo ciekawa świata i zamiauczala by sie na śmierć zeby tylko pojsc dalej ,także ograniczenia nie wchodziły w grę.
GojaK pisze:Problem w tym że kotka domaga się wyjścia o każdej porze dnia i nocy.miauczy np o 3 w nocy zeby wyjsc. Nie spi w pokoju także miauczy pod drzwiami pokoju. Ci zrobić zeby ją tego oduczyc.
GojaK pisze:Siatka powiadasz. A jak się to ma do tego że kot miauczy pod drzwiami o 3 w nocy?nadal będzie miauczała żeby wyjść chociażby na balkon. Nie rozwiązuje to nadal problemu. Poza tym czuła bym sie jak za ,,kratami,, .
MegGrey pisze:GojaK pisze:Docelowo miała być kotem niewychodzącym. Natomiast instynkt zwyciężył no i z racji tego że mieszkam na parterze kotka zaczęła domagać się wyjścia. Było to nieuniknione,ponieważ przy każdym otwarciu balkonu ona pierwsza sie pod nim znajdowała . Siatka podejzewam że nie na wiele by sie zdała ,kotka jest bardzo ciekawa świata i zamiauczala by sie na śmierć zeby tylko pojsc dalej ,także ograniczenia nie wchodziły w grę.
Docelowo miała być, ale instynkt zwyciężył? Kot, który nie zazna wolności o nią nie prosi. Nie instynkt wygrał, wypuściłaś ją raz, poznała i zaczęła prosić o więcej. Gdyby nie wyszła to by o to nie prosiła - proste.GojaK pisze:Problem w tym że kotka domaga się wyjścia o każdej porze dnia i nocy.miauczy np o 3 w nocy zeby wyjsc. Nie spi w pokoju także miauczy pod drzwiami pokoju. Ci zrobić zeby ją tego oduczyc.
Oduczyć miauczenia? To jej sposób komunikacji. Chce wyjść, a że to zwierzę nocne to mówi Ci o tym o 3:00.GojaK pisze:Siatka powiadasz. A jak się to ma do tego że kot miauczy pod drzwiami o 3 w nocy?nadal będzie miauczała żeby wyjść chociażby na balkon. Nie rozwiązuje to nadal problemu. Poza tym czuła bym sie jak za ,,kratami,, .
Może sprecyzuj jakiej porady oczekujesz. Rada jest jedna - nie wypuszczać, jak już zauważyła ASK@. Jeśli chcesz wypuszczać to się przyzwyczaj i kup sobie zatyczki do uszu, jak chcesz mieć spokój i bezpiecznego kota to przestań wypuszczać i osiatkuj balkon - proste.
GojaK pisze:Kurcze to nie jest dla mnie problem że ona wychodzi. Chodzi o to żeby wychodziła kiedy ja chce a nie kiedy ona się tego domaga
GojaK pisze:Kurcze to nie jest dla mnie problem że ona wychodzi. Chodzi o to żeby wychodziła kiedy ja chce a nie kiedy ona się tego domaga
rysiowaasia pisze:No cóż, dla niektórych problemem jest to, ze kot, jest kotem, a nie psem...
Najlepiej przecież byłoby, żeby kot miał urodę, grację, czystość, dystyngowanie kota, a zachowywał sie ulegle i służalczo, jak pies...Ale to, niestety, niemożliwe.
Dlatego dziwi mnie, dlaczego tak wiele ludzi przyjmuje kota pod swój dach. Dla ozdoby?
Ludzie! Zrozumcie wreszcie, że kot to nie pies i jedyną drogą porozumienia ( i harmonijnej egzystencji ) jest kompromis, delikatność, tolerancja dla wrażliwej natury kota!
Dlaczego nie wpuszczacie jej w nocy do pokoju? (jeśli dobrze zrozumiałam). To wielki błąd i moje wspołczucie dla kotki
Przed kotem nie zamyka się drzwi do pomieszczenia, gdzie przebywacie. To tak, jak trzymanie psa w kojcu, albo na łańcuchu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], magnificent tree i 476 gości