Strona 1 z 3

moje afrykanskie koty

PostNapisane: Nie lip 08, 2018 22:42
przez moni_8777
czesc, to moj pierwszy post wiec przy okazji sie przywitam :201461 od jakiegos czasu mieszkam za granica, obecnie mam dwa koty.
Chcialabym zapytac ekspertow, czy ktos wie co to moga byc za mieszanki? mam koty cale zycie, ale europejczyki ;)
dzieki z gory i pozdrawiam

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 7:45
przez zuza
Slicznoty, ale kto je tam wie, co one sa :)

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 7:48
przez ASK@
Cześć.
Witaj na forum
Zwykłe dachowce i tyle. Piękne dachowce aż tyle. :P

Brak zabezpieczeń na balkonie? Czy tylko tak światło pada ,że siatki nie widać?

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 8:10
przez enig
Warto zabezpieczyć balkon, któreś wypadnie i krzywdę sobie zrobi. Są takie siatki zabezpieczające w sklepach zoo można kupić i zamontować. A z jakiego rejonu Afryki jesteś? Nie za gorąco Ci? :D

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 8:36
przez moni_8777
Cześć :) dzieki, moje serce też skradły dlatego zgarnelam obie z ulicy. Myslalam że to jakieś mieszanki rasowe, bo takich kotów w PL nie widziałam. Mieszkam na Mauritiusie, dla mnie klimat jest idealny, latem ok 30, zima (bo teraz jest tu zima) ok 25 :) To nie balkon, to dwa ogromne połączone tarasy, wielkości dwóch polskich kawalerek więc nie bardzo jest jak, poza tym to dom tymczasowy. No i na szczęście wszędzie dookoła jest ok metrowy gzyms, a niżej krzaki. Kotki są wychowane na wolności, wychodzące, no i mieszkam w spokojnej okolicy. Większość dnia wylegują się na poduchach, a już szczególnie ruda gwiazda :)

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 13:04
przez ser_Kociątko
to ja tylko dopytam, czy kotki są kastrowane? :)

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 14:01
przez enig
Rude cudne a co jej się stało w brzuszek? ma taki wygolony, na okrętkę, bo widzę, że wygoliło kota razem z grzbiecikiem. O to szylkretowe przepiękne ma oczy. Daleko Cię wywiało od kraju. Jak się nazywają?

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 16:23
przez moni_8777
Tak, obie są po sterylizacji. Ruda to Toffie (dowiedziałam się że miała już tak na imię, poprzedni właściciel ja zostawił i wyjechal) a mniejsza Fili (Fionka) bo ma nos jak Filifionka z Muminków :) Toffie właśnie po sterylizacji miala tak ogolony brzuch, śmiałam się że pół kota mi ogolili, za to Fili, już u innego weta, wygląda normalnie (jeszcze jej nie odrosło futro, byłam 2 tyg temu) sa zaszczepione i jedna już odrobaczona. Na drugą też przyjdzie czas bo właśnie skończyła antybiotyk. Ano, daleko, 10 k km ... Ale byłam w PL ostatnio przez 2 msc w kwietniu i maju. Na Mauritiusie jest duży problem z bezpańskimi psami ( kotów jest mniej) na szczęście pomału idzie ku lepszemu, są organizacje które pomagają zwierzętom i m.in sterylizują, lecza, ale trzeba jeszcze trochę czasu żeby zmienić podejście niektórych właścicieli...

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 16:32
przez moni_8777
Obrazek

Fili pozdrawia w stylu- nastroj w poniedzialek rano :ryk:

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Wto lip 10, 2018 8:33
przez enig
Fili prześliczna taki smukły, orientalny koteczek. Toffie ma prokuratorskie spojrzenie ( jak kot Drops z tego forum) pewnie rządzi w domu? Tak, w niektórych krajach psy mają przechlapane. W Gruzji są całe stada wielkich bezpańskich psów, bardzo przyjacielskich co prawda ale ja ich się bałam. Los tych psiaków też nędzny.

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Wto lip 10, 2018 10:15
przez zuza
Fili ma charakterek :ryk:
Podobnie wygladam, jak jestem niewyspana, aczkolwiek jestem duzo grubsza :twisted:

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Wto lip 10, 2018 11:48
przez Cindy
:1luvu: Super, ze chociaz tym dwom koteczkom poprawilas los :201421 <3
:ok: :ok: za koteczki :201461 :201461 :love:

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 20:34
przez moni_8777
enig pisze:Fili prześliczna taki smukły, orientalny koteczek. Toffie ma prokuratorskie spojrzenie ( jak kot Drops z tego forum) pewnie rządzi w domu? Tak, w niektórych krajach psy mają przechlapane. W Gruzji są całe stada wielkich bezpańskich psów, bardzo przyjacielskich co prawda ale ja ich się bałam. Los tych psiaków też nędzny.


tak wlasnie myslalam ze moze w 5 pokoleniu po kisielu ma jakis slad orientalny :) a Toffiee to taka kanapowa ksiezniczka, oczywiscie ze rzadzi- nawet dochodzi do lapoczynow, ale na szczescie druga jest ugodowa i sie usuwa, staram sie je jakos godzic. Gorzej jak z dziecmi :lol: zartuje :ryk:

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 20:39
przez moni_8777
Cindy pisze::1luvu: Super, ze chociaz tym dwom koteczkom poprawilas los :201421 <3
:ok: :ok: za koteczki :201461 :201461 :love:


nie dalabym rady inaczej, patrzac na te biedaki na ulicy,
ja od dziecka mam koty- znajdy, a co najlepsze, koty z reguly znajduja mnie :kotek:
ale wszystkim niestety nie moge pomoc, chociaz b by sie chcialo...

Re: moje afrykanskie koty

PostNapisane: Nie lip 15, 2018 14:41
przez Cindy
Wiem jak to jest, chcialoby sie pomoc wszystkim potrzebujacym ale to niemozliwe....niestety.
Jednak kazdy zaopiekowany kotek zmniejsza ilosc tych bezdomnnych.
Nie chce powtarzac takich sloganow, ze przez uratowanie jednego kota - calego swiata nie zmienisz, ale za to caly swiat moze zmienic zycie jednego kota....czy jakos tak to bylo :roll:
Gdyby wiecej ludzi mialo takie podejscie do tych bezdomnych futerek jak Ty - o ilez mniej byloby bezdomnosci i nedzy kociej na swiecie.
Zycze Tobie i kotkom wszystkiego najlepszego :201461 :201461 :1luvu: <3 (Y)