» Śro lip 04, 2018 19:40
Re: Umierający kot + brak diagnozy
Tu nie ma co rozważać transfuzji - ona jest na tym etapie kwestią życia i śmierci - musi być jak najszybciej zrobiona!
Kot jest na granicy śmierci, każdy większy wysiłek (a teraz wszystko jest wysiłkiem dla niego) - to ryzyko nagłej śmierci. Skoro serce jest powiększone - to jest już masakrycznie przeciążone.
Kot powinien dostać steryd, leczenie w kierunku hemobartonelozy (nie ma czasu czekania na wynik PCRa a badanie z rozmazu jest niewiarygodne), krew, gdyby była możliwe - powinien wylądować w namiocie tlenowym do czasu poprawy stanu. Trzeba też podać wit. B12 w iniekcji.
Trzeba maksymalnie ograniczyć wszelkie stresy oraz ilość pobieranej krwi.
Acz dobrze byłoby zrobić test na FeLV i FIV - tyle że na tą chwilę wynik nic zmienia tak doraźnie, można go zrobić już po transfuzji, wraz z kontrolnym badaniem krwi.
Teraz trzeba ratować kota i ustabilizować jego stan, podać leki które są konieczne w takiej "nieznanej" przyczyny silnej niedokrwistości.
Jakie badania kotu zrobiono?
Skoro weci szukają cały czas przyczyny, to zakładam że przebadali go na prawo i lewo?
Badania krwi, usg?
Kot nie miał jakiegoś wypadku?
Nie krwawi do brzucha?
Nie ma krwi w kale? Kał nie jest czarny?
Trzeba tez wziąć pod uwagę nowotwór - tu usg wiedzie prym.
Możesz wkleić wynik badań krwi?