Strona 2 z 2

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Sob lip 07, 2018 20:55
przez katarzyna1207
Czy on nie chce jeść nic innego, tylko ten gotowany drób? Bo gotowane mięso za dużej wartosci odżywczej nie ma, chyba, że gotujesz w niewielkiej ilości wody i potem dajesz mu ten rosołek z mięskiem ...

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Nie lip 08, 2018 9:28
przez Bruna
Próbuję dać do jedzenia różne jedzonko. Wczoraj drobiu już nie chciał, ale skusił się na pasztecik Animondy, je małe porcyjki. Wczoraj popił troszkę kociego mleka. Cieszy mnie jak zje choć troszkę. Po wczorajszym myciu wygląda ciut lepiej, kupa taka trochę szarawa, ale konsystencja może być. Dziś spróbuję mu podać surowa wołowinkę. Cały czas grzeczny, aż dziw, że to kot z ulicy.

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Nie lip 08, 2018 9:48
przez Blue
Szarawy kał może świadczyć o niedrozności przewodów żółciowych lub silnej inwazji lambliami które często do tego doprowadzają. Nie widać żółtego zabarwienia skóry i błon sluzowych?

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Nie lip 08, 2018 9:59
przez Bruna
Żadnych zażółceń nie zauważyłam, ale będę się bacznie przyglądać, a lamblie dronta nie wybije?, bo dostał solidną dawkę 4 dni temu. Jutro będę kontaktowała się z weterynarzem, piszcie o jakie badania zapytać? Nie znam tego lekarza, ale słyszałam, że dobry. Zanim jednak pojadę z kotem, wybadam grunt, czy robi badania, czy "wróży z fusów"? Wkrótce wstawię fotkę kociastego.

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 7:29
przez Bruna
Kot ma coraz lepszy apetyt, w dalszym ciągu nie je dużych porcji, ale próbuje wszystkiego, co mu podam. Martwi mnie to, że rzadko sika. Do tej pory było to raz lub dwa na dobę. Od wczoraj wieczorem jest jakby poprawa. Kot nasikał wieczorem i w nocy, zobaczymy co będzie w ciągu dnia. Poczytałam trochę o niewydolności nerek u kotów i to może być to: kotek kulkuletni, wychudzony, matowa ścierść, rzadko oddaje mocz i mocz wydaje się być jakiś taki rozwodniony. Jednakże widać ogólną poprawę u kota odkąd jest u nas tj. od 6 dni. Pilnujemy, żeby miał świeżą wodę, do której dodajemy Rehydration suport, ma dobre jedzenie, no i pięciodniowa kuracja antybiotykowa chyba zrobiła swoje. Obawiam się tylko, czy aby ta poprawa nie jest na chwilę. Po leczeniu kot miał trafić w miejsce poprzedniego bytowania, ale to chyba byłoby głupie w tej sytuacji. Myślę, że spróbujemy zbadać go w kierunku tych nerek. Kupa o prawidłowej konsystencji i barwa robi się brązowa.

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 8:09
przez Bruna
Obrazek

Obrazek

Oto nasz kotek, a raczej koteczka. Przy okazji mycia, zauważyłam nacięte prawe uszko. Może to przypadek, a może była sterylizowana. Jednakże raczej nie u nas, bo nasz wet nie stosuje takich praktyk, a szkoda.

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 14:36
przez Bruna
Kotka jak na razie apetyt ma zadawalający. Bardzo lubi czesanie grzebyczkiem. Zrobiłam już rozeznanie w gabinetach weterynaryjnych i jak tylko będzie sposobność, to zawieziemy kotkę na gruntowne badania.

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Pon lip 09, 2018 14:44
przez katarzyna1207
ale chudzinka :( ... dobrze że ma apetyt ...

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Wto lip 17, 2018 8:43
przez Bruna
Łapka ma się coraz lepiej. W sobotę byliśmy u pani weterynarz. Co wyszło: kotka ma co najmniej 12 lat, test wykluczył białaczkę, nerki w normie, trochę nieciekawie wygląda sprawa z wątrobą i trzustką. Przez trzy tygodnie mamy podawać hepachil, a potem znów kontrola krwi. Kotka ma apetyt, wypróżnia się normalnie, jest spokojna. Oby tak dalej.

Re: czy to FIP?

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 15:03
przez Bruna
Koteczka już jest z nami ponad miesiąc. Znacznie się poprawiła. Je, dużo śpi, jest spokojna. Mam tylko pytanie, jak odpowiednio żywić kota w tym wieku? Bardzo proszę o informację, co Wy dajecie do jedzenia kotom w tym wieku?

Re: czy to FIP? - raczej nie.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 15:13
przez zuza
Zawsze proponuje kotom barfa. Czyli mieso z suplementami. Jesli kot nie chce albo nie ma mozliwosci rozne rodzaje miesa plus dobre puszki lub bezzbozowe suche.
Moja Szara jadla barfa dopoki zgadzala sie jesc cokolwiek, wyciagnal ja z wielkiego kryzysu poprawiajac wyniki krwi i wagę. Przezyla kolo 16 lat.
Bialas jadla barfa do smierci i puszeczki jakie chciala w ramach "macdonaldsa". Przezyla kolo 18 lat.
Filemon ma chore nerki i serce, lat 16 i dostaje do jedzenia to, co sie godzi jesc, niestety nie jest to, co bym chciala ;) Barfa nie chce za zadne skarby, wiec daje mu jak sie tylko zgodzi mieso indycze (z udek), wieprzowe. Poza tym je saszetki i puszeczki nie te najlepsze, bo np. mac'sa applawsa moge sobie np sama jesc niestety...

Re: czy to FIP? - raczej nie.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 16:54
przez Bruna
Dzięki Zuza za podpowiedzi. Tak to jest czasami z tymi starszawymi i to jeszcze wziętymi z ulicy. Ja się cieszę, że ona w miarę ma dobry apetyt. Dostaje gotowane mięsko, saszetki, suche chrupie tylko od czasu do czasu, biały ser, lubi też mleko kozie lub bez laktozy.

Re: czy to FIP? - raczej nie.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 18:31
przez zuza
A czemu gotowane? Surowe lepsze.

Re: czy to FIP? - raczej nie.

PostNapisane: Pt sie 10, 2018 19:54
przez Bruna
Jutro zrobię próbę z surowym. Napiszę, jak poszło.