Dbanie o rezydenta to PRIORYTET !!
Jak masz możliwość= dobry domek , wydaj małą.
Koty są wrażliwcami, a stres może skończyć się chorobą.
Nie, nie namawiam Ciebie do wydania kotki, ale skoro nie dajecie rady, warto mieć plan B.
Wiem co mówię, Ja izolowałam moje koty więcej niż pół roku. Po trzech miesiącach zamiast szyby w drzwiach wstawiliśmy siatkę
Z tym,że mój "nowy kot" nie był agresywny, tylko ciekawy i DUUŻY. A mała się go bała , panicznie !!!
"Nowy" trafił do nas w połowie lipca, a pierwszy raz razem, bez naszej kontroli zostały w kwietniu następnego roku
.
Od tamtej adopcji minęło już pięć lat, ale przyjaźni między kotami nie ma.