Kotka mało je/pije co jej jest?Totalne zakłaczenie.

U mnie jedzą Feringę, ale tylko Kitten, i bardzo im smakuje. Inne smaki, te dla dorosłych już mniej.

U mnie koty jedzą 3 smaki Feringi dla dorosłych.

80 zł u weta za tubkę Bezo-Pet? No to niezłą ma marżę ten wet. U mojego weta Bezo-Pet kosztuje 60 zł. Na Allegro, jak mówicie,jeszcze taniej. Tym lepiej. Bo naprawdę to jest pasta wszechczasów.

U mnie wszystkie 3 koty bardzo chętnie jedzą Feringę, różne smaki.

Kotka je już normalnie. Dodałam jej trochę surowego indyka do jedzenia i bardzo jej smakowało. Zaczęła pić jak kiedyś. Biega i jest ciekawska. I chyba podejmę się trudu Barfa. Zamówię tą gotową mieszankę suplementów i spróbuje. Jeśli zauważę, że kot lepiej wygląda i czuje się lepiej, to postaram się karmić tak ją już ciągle.

Trzymam kciuki za Twoją kicię :ok:

.
I cieszę się, że ma taką odpowiedzialną opiekunkę :201461

Gabrysian, bardzo dobra decyzja, wierz mi, nasze wszystkie koty barfują w 90% i naprawdę to się bardzo przekłada na witalność, jakość sierści, porządek w kuwecie (kupki suche i małe - tak jest na barfie). E.a.s.y barf jest bardziej chwalony przez osoby, które używaja gotowego suplementu niż Felini Complete (sama się na ten temat nie wypowiem, bo używam naturalnych suplementów)
Podawaj od czasu do czasu Colon C (czyli babkę płecznik, dostępna w każdej aptece). Wtedy kicia będzie miała naturalny błonnik, który bardzo ładnie i nieinwazyjnie przetyka kota na bieżąco. Ja daję średnio dwa razy w tygodniu po pół łyżeczki od herbaty.

Był spokój jeden dzień. No i dzisiaj, dokładniej przed chwilą Lunka wysikała się na dywanik w łazience. Jak pierwszy raz była u mnie, łazienkowy dywanik był pierwszym miejscem jej dwóch "kuwetkowych" wpadek. Po tym wyprałam ten dywanik 2 razy. Nie mam pojęcia czy to było rujkowe podsiknięcie czy siusianie normalne, bo weszłam do łazienki podczas zakopywanka. Kicia w ciągu dnia normalnie się załatwiała do kuwety, zrobiła kupę, siusiu, jadła, piła i bawiła się, jak na przyzwoitego kota przystało. I nagle ni stąd ni zowąd. Koty są dla mnie totalną zagadką. Ma czystą kuwetę, żwirek, którego używam od początku jej życia. Stresu raczej nie przeżyła. Nie mam pojęcia od czego to było. Nie pije jakoś więcej ani nie wylizuje sobie pupy.

Kotki w rui sikają wszędzie. Ciesz się, że tylko ten dywanik. Moja pionowo na półki z książkami lała.

mziel52 pisze:Kotki w rui sikają wszędzie. Ciesz się, że tylko ten dywanik. Moja pionowo na półki z książkami lała.

O matuchno

to jestem szcześciarą, że kicia tak delikatnie to znosi. Jesteśmy już umówione na zabieg za tydzień, więc mi pozostaje czekać i błagać, żeby nagle jej nie odbiło

No i mamy znów problem. Kicia miała zaparcia, dałam jej laktulozę i parafinę to kupa poszła. Była spora to myślałam, że jelitka się przeczyściły. Wczoraj wieczorem już nie dawałam leków, bo miałam nadzieję, że wszystko się unormuje. Dzisiaj kupy znowu nie było. Czy nadal mam podawać leki? Nie chcę z nimi przesadzić, by kicia nie popadła w drugą skrajność.

A jakie puszki jej dajesz? Wiem, że zastanawiałaś się nad Feringą i to nie jest zła karma, ale ja porównując Feringę z Grau, wybieram Grau, ponieważ ma według mnie bardziej spoistą strukturę i dzięki temu można dodać do tej karmy dośc dużo ciepłej wody. W ten sposób nawadniasza kota, a po drugie rozluźniasz mu trochę zawartość jelit. Ewentualnie zamiast Grau polecam Granata Pet.

Moje koty robią/robiły kupy mniej więcej co drugi dzień. To jest uważane za normalne, jak kot je głównie mięso. Odchody naturalnie żywionego kota są małe, suche, praktycznie ich nie czuć i pojawiają się właśnie średnio co dwa dni. Tak wydalają kotowate w naturze.

Może Twoja kicia tak sobie przeczyściła jelita, że jeszcze jej się nowe odchody nie uformowały?

Nie przesadzałabym z ciągłym podawaniem laktulozy i parafiny, o ile nie ma jakiejś ostrej sytuacji, żeby jelita kota "nie rozleniwiły się".

Bezopet jest w krakvecie, ja tam kupuję.
Co do kupalka, moje pannice sadzają go w kuwecie co drugi dzień (są na barfie). Jeden dzień bez kupalka to jeszcze nie powód do paniki.

Narazie mieszam jej jedzonko. Nie chcę zbyt szybko zmieniać jedzenia. Kupiłam u weterynarza dwie puszki Feringa Kurczak i mieszam jej z Felixem, który jadła. Zmartwiłam się, gdyż kicia zawsze robiła kupalka co jeden dzień zawsze o tej samej godzinie. Wczoraj zrobiła o 13 i dzisiaj czekałam o tej godzinie i nic nie było.
Zamówiłam mieszankę e.a.s.y barf i fontannę do picia dla kotka. Teraz czekamy na kuriera. Bardzo dziękuję za informację o tym, że koty na barfie mają trochę inne kupki. Powinnam zacząć trochę się edukować pod tym kierunkiem, bo przecież chcę przejść z Luna na barf.

Powinnam zmienić tytuł tego wątku na "W oczekiwaniu na kupę"

Spytałam mojej sąsiadki, która zna się na kotach, czy może wymacać Lunie jelitka. Przyszła do mnie, wzięła kotkę i zaczęła macać jej brzuszek. Powiedziała, że ma zalegające coś w jelitach. Poinformowałam jej o sytuacji z poprzedniego dnia i była trochę zdziwiona. Przypuszcza, że nadal są to kłaki. Nie mam pojęcia co robić.

Kotka mało je/pije co jej jest?Totalne zakłaczenie.

Kto przegląda forum