» Czw cze 21, 2018 11:40
Re: Kot - problem z okiem.
Takie coś jest groźne bardzo? chodzi mi o możliwość stracenia oka. Miałam kota z uszkodzonym okiem, ale jemu nie było nawet widać tej gałki ocznej, miał dziurkę w oku, prawdopodobnie po bitwie z kotem lub w coś się ukuł, weterynarz powiedział, że jeśli by dalej tak miał nieleczone to możliwe by mu oko mogło wypłynąć. Na razie obserwuje, kto pożera jedzenie, które wystawiam, lecz co wyjdę sprawdzić to albo nadal stoi, albo już go nie ma... Jeśli będzie bywać ten kot częściej to może skocze do weta i zapytam o ten unidox, lub może poleci mi inny, zawsze mogę mu ten antybiotyk podrzucać w jakiejś szynce czy coś. Jednak lepiej by było go złapać, bo wtedy mógłby też dostawać jakieś krople do oczu...