Znajda

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 17, 2018 15:57 Re: Znajda

milva b pisze:Oprócz tego że głośny, niehigieniczny i śmierdzi, silikon ma dodatkowy minus: zdepnięcie bosą stopą na taką granulkę wywaloną z kuwety boli jak szlag :roll:

Tak jak nadepnięcie na klocek lego? :mrgreen:
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Nie cze 17, 2018 18:23 Re: Znajda

Muireade pisze:
milva b pisze:Oprócz tego że głośny, niehigieniczny i śmierdzi, silikon ma dodatkowy minus: zdepnięcie bosą stopą na taką granulkę wywaloną z kuwety boli jak szlag :roll:

Tak jak nadepnięcie na klocek lego? :mrgreen:


Tak, dość podobne wrażenie :)

eweli77 pisze:Milva b, jak wtedy kupiłam tymka, to właśnie mi powiedziała pani, że co najmniej po dziesięć opakowań, to jedno tylko mi się udało "na próbę" wyłudzić a i tak koszt wysyłki to był 25zł, ja nie za bardzo mam możliwość kupować po 10 opakowań ze względów finansowych


To coś ci Justynka z pelletfarm nakłamała. Cóż, nie pierwszy i nie ostatni raz. Mi nakłamała że wysłała darmowe żwirki do wyprawek dla kociąt 3 tygodnie temu, a w rzeczywistości kurier je odebrał od nich z magazynu teraz w czwartek i przyjechały w piątek.
Wysyłka w pelletfarm kosztuje 15 zł za 55 litrów żwiru i można kupować po 55 litrów, czyli to są dwa worki po 15 kg każdy.
Przy zakupie większej ilości wysyłka jest gratis.
Milva B
Obrazek
Nasze Koty: http://www.divine-cats.eu

milva b

Avatar użytkownika
 
Posty: 5596
Od: Czw mar 30, 2006 21:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 22, 2018 21:39 Re: Znajda

Nie wiem czemu, ale u mnie jakoś Benek sam w sobie nie śmierdzi - owszem ma pewną woń ziemi, ale nie nazwałabym tego smrodem. Generalnie nie uznaję żwirków perfumowanych - obawiam się, że nie jest to dobre dla kotów. Wolę już taki "ziemny" zapach niż zapach pudru lub lawendy - wydaje mi się to bardziej naturalne.

Nie zauważyłam też, żeby kuweta śmierdziała sikami. Sprzątam kilka razy dziennie urobek, raz na dwa tygodnie wymieniam całość żwirku i tyle. Nikt u nas nie czuje ani żwirku, ani sików kocich.

Minusem Benka jest na pewno to, że bardzo sie roznosi. Natomiast co do pylenia, to opracowałam patent wymiany żwirku (kiedy pylenie jest największe) i jest daleko lepiej. Gdy mieszkaliśmy w Salzburgu używałam bardzo drobniutkiego żwirku, zdaje się Sanikat - i ten to się dopiero nosił.

Agnieszka2009

 
Posty: 499
Od: Sob sty 10, 2009 16:57

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, Silverblue, skaz i 251 gości