Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 29, 2018 22:36 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Jakie super wieści, z Bezy robi się domowy kot :)
Już lubię Twojego męża :D

Co słychać u Bezuni?
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Sob cze 30, 2018 6:34 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Hej, trochę mi się spraw nawarstwiło w pracy i do czwartku będę miała raczej mało czasu na udział w forum (a muszę zrobić fotki Bezie, odebrać fakturę i zamieścić rozliczenie, ale na razie muszę to odłożyć). Tym bardziej, że w tym tygodniu trzeba już znaleźć ortopedę, który założy usztywnienie, ponieważ rana jest już wygojona. Muszę dopytać wetki co one stosują, to jest chyba jakiś wyciąg z krwi bydlęcej, czy coś takiego. Naprawdę rewelacyjny.

U Bezy bardzo dobrze. Wyraźnie już czuje się lepiej i jest mniej zestresowana. Nie wiem, jak mam to opisać, to po prostu widać. Na początku przeniesienie jej z klatki do kontenerka to była cała akcja. Obecnie bez problemu ją np. przekładam do kontenerka jak sprzątam klatkę (bo syfek potrafi zrobić że hej :mrgreen: ). Tym bardziej, że wszelkie moje propozycje posłanek oprotestowuje siedzeniem w kuwecie. Obecnie ma chodniczek wełniany i spróbuję w wolnej chwili jej zrobić kartonik wyściełany kocykiem, to może z takiej kryjówki będzie chętniej korzystała. Klatka na szczęście jest spora, więc daje pewne pole do popisu.

Powoli też nabiera ciałka. Od ostatniego ważenia przytyła 100 g (jakieś 3-4 dni) , obecnie ma 2,7 kg. Mnie to bardzo cieszy, bo bałam się, że jej wychudzenie jest wynikiem jakiejś choroby, ale to po prostu niedożywienie. Apetyt duży, sporo też pije. Podaję jej też od 3 dni wołowinę jako dodatek do mokrej karmy.
Te zmiany zbiegły się z początkiem podawania marbocylu, więc może po prostu trafiliśmy z antybiotykiem (obecnie jeszcze jest na conveni, którą przedłużyliśmy w czwartek). W poniedziałek pobieramy krew, więc trzymajcie kciuki żeby stan zapalny się zmniejszył.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Sob cze 30, 2018 7:18 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Mocne kciuki. :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob cze 30, 2018 10:54 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Kciuki :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob cze 30, 2018 10:56 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Cały czas zaciśnięte. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9318
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob cze 30, 2018 11:12 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Wielkie kciuki
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84841
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob cze 30, 2018 11:16 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

:ok: :ok: :ok:
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Sob cze 30, 2018 12:18 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Świetne wieści, wielka sprawa, dużo kciukow za badania i dalsze leczenie/ rekonwalescencję :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lip 02, 2018 19:09 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Hej, krótki update: byłyśmy u ortopedy. Lekarz stwierdził, że noga zrasta się dobrze, złamanie jest lekko przesunięte jedynie i dotyczy jednej z 5 kości śródstopia i zalecił jedynie klatkowanie. Natomiast mamy inny problem. Pisałam o tym w wątku o usztywnieniach. Chodzi o to, że na nodze jest wybrzuszenie. Wcześniej myślałam, że to kwestia złamania (z resztą tak sugerowała moja wetka). Natomiast ortopeda od razu stwierdził, że to nie w miejscu złamania (tu noga jest prosta), tylko w okolicach stawu. Mam mu wysłać na maila w pełnym wymiarze, bo miałam tylko wydruki. Ale może ktoś by miał jakiś pomysł co to może być? Wstawiam link do zdj z zaznaczonym obszarem o który chodzi: https://zapodaj.net/e0994be47019a.jpg.html. Na nodze jak już wyżej pisałam w tym miejscy jest wybrzuszenie, raczej twarde, ale nie macałam. Chyba niebolesne i nie przeszkadza jak na razie w niczym.
Może ktoś coś podpowie...
Oczywiście krwi nie pobraliśmy. Cały dzień czułam, że o czymś zapomniałam. Przypomniałam sobie dopiero, jak lekarz przed pobraniem zapytał, czy kotek na czczo :201429 No nic, jutro pobierzemy.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Pon lip 02, 2018 20:37 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Wcześniejszy uraz? Zmiana reumatyczna? Nowotwór (tfu, tfu, pluje przez lewe ramię i odpukuje w niemalowane)?
Kciuki za Bezę mocno zaciśnięte. :ok: :ok: :ok:

Wawe

 
Posty: 9318
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 03, 2018 6:21 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

A staw skokowy prawidłowo pracuje? Może to wynik jego uszkodzenia? Nijak to wybrzuszenie się nie zmienia?
Skoro doszło do złamania kości śródstopia i to tak poważnego że powstała tak paskudna rana (zakladam że to wybrzuszenie jest w innym miejscu?) to mogło również dojść do jakiegoś uszkodzenia stawu.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 03, 2018 20:33 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Blue pisze:A staw skokowy prawidłowo pracuje? Może to wynik jego uszkodzenia? Nijak to wybrzuszenie się nie zmienia?
Skoro doszło do złamania kości śródstopia i to tak poważnego że powstała tak paskudna rana (zakladam że to wybrzuszenie jest w innym miejscu?) to mogło również dojść do jakiegoś uszkodzenia stawu.

Staw pracuje prawidłowo, lekarz pokazywał, zginał łapkę. Raczej nie jest bolesny, bo kicia nie reagowała na to w żaden negatywny sposób. Z tego co obserwuję nie kuleje, ani też nie interesuje się tym jakoś. Wydaje mi się i wetce mojej, która widziała kota na początku, że zdecydowanie się zmniejszyło (znaczy jej się wydaje, że zdecydowanie, mnie się wydaje że może trochę).
Czy takie uszkodzenie stawu może dawać tak duży odczyn zapalny, czy to się jakoś leczy? Jutro mam dzwonić o 11tej po wyniki i bardzo się denerwuję. Jakie będziemy mieli opcje, jeżeli leukocyty nie spadły, albo jeszcze wzrosły? Czym by groziło podanie sterydu w takiej sytuacji?

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Śro lip 04, 2018 11:08 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Bardzo dobre wieści - leukocyty spadły, można już odstawić antybiotyk. Ślicznie dziękujemy za kciuki :D

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Śro lip 04, 2018 11:25 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

super :)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84841
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro lip 04, 2018 13:38 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

:D :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 270 gości