Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 27, 2018 11:14 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

mziel52 pisze:W Polsce nie ma prawnego obowiązku szukania właściciela.

NIestety nie masz racji :( Do zwierzakow sie stosuje przepisy dotyczace rzeczy. Durne, ale co zrobic.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro cze 27, 2018 12:55 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

A w druga stronę to działa? Że jak komuś "zginie" rzecz, czyli kot, pies, świnka morska, czy krokodyl to MUSI w świetle prawa szukać zguby, wywieszać ogłoszenia?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro cze 27, 2018 13:47 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

ewar pisze:A w druga stronę to działa? Że jak komuś "zginie" rzecz, czyli kot, pies, świnka morska, czy krokodyl to MUSI w świetle prawa szukać zguby, wywieszać ogłoszenia?

chyba nie musi
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro cze 27, 2018 21:51 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

zuza - dzięki za podanie przepisów :) Znalazłam je kiedyś, chyba nigdzie nie zapisałam i na samą myśl, że mam teraz szukać od nowa, zrobiło mi się gorzej. Dlatego napisałam skrótowo i bardzo liczyłam na to, że nikt nie będzie ode mnie oczekiwał podania przepisów. A tu taka niespodzianka, ktoś inny podał ;)

ewar pisze:A w druga stronę to działa? Że jak komuś "zginie" rzecz, czyli kot, pies, świnka morska, czy krokodyl to MUSI w świetle prawa szukać zguby, wywieszać ogłoszenia?

Na forum różne osoby pisały, że właściciel powinien szukać aby nie zostać oskarżonym o porzucenie, ale nie znalazłam przepisu, który mówiłby, że zaniechanie poszukiwań to porzucenie ani przepisu nakazującego właścicielowi poszukiwanie zwierzęcia. Jest przepis zakazujący porzucania, ale on nie precyzuje, czy zaniechanie poszukiwań to porzucenie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw cze 28, 2018 7:14 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Moje pytanie było retoryczne. Jakoś mam takie wrażenie, że często przestępca ma więcej praw niż ofiara. Tutaj też coś takiego ma miejsce. Opiekun MOŻE szukać zguby jak chce, znalazca MA obowiązek szukać właściciela. Przecież to głupie, prawda?
Mam nadzieję, że przejdzie ustawa o obowiązkowym znakowaniu psów, jest taki projekt PIS-u. Może potem przyjdzie kolej na koty? Marzenia? Czasem się spełniają. Sorry za OT. Kotka czipa nie ma, dałabym sobie spokój z poszukiwaniami.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 55014
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw cze 28, 2018 7:14 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Kolejna funkcja odblokowana - ugniatanie. Co prawda w wersji demo ale zawsze :wink: Teraz praktycznie każdy wieczór spędzam głównie w łazience. Myślę, że będzie to kot miziasty, ale nie namolny. Jest też poprawa jeżeli chodzi o moje koty. Fiolet nie reaguje na zapach Bezy prychaniem, wczoraj obwąchała moją rękę z zaciekawieniem. Hania się już też zrelaksowała, widać bo na początku była zestresowana bardzo (ale to tylko ja widzę, bo ona się denerwuje tak... wewnętrznie). Teraz podchodzi pod drzwi łazienki jak są uchylone i sobie zagląda do środka, a następnie wraca do swoich spraw.

Mąż od dwóch dni mnie męczy, żebyśmy Bezę zostawili u nas, no bo przecież taki biedny kotek i już się przyzwyczaiła i na pewno nikt jej nie będzie chciał. Wczoraj nawet kombinował, czy by klatki nie wystawić na ogródek na chwilę, coby Beza świeżym powietrzem pooddychała i trawkę zobaczyła. No chce chłop dobrze, więc się proszę nie czepiać :mrgreen:

Kotka czipa nie ma, dałabym sobie spokój z poszukiwaniami.

No ja uważam, że spełniłam swój obowiązek sprawdzając właśnie chipa. Jakby komuś zależało na niezgubieniu kota to by zachipował, w naszej gminie to jest za darmo.

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Czw cze 28, 2018 7:40 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Gdyby ona została u Was (oczywiście za zgoda i chęcią obojga) to byłoby najpiękniejsze zakończenie tej historii. Ale nawet jeśli się tak nie stanie wszyscy tutaj doceniamy jak bardzo dużo zrobiliście (włączając Rudalie ) dla Bezy :)

Karma wraca, wiec wieszcze Wam dużo szczęścia :)
Wątek tęczowych kotów do adopcji: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=164847

Madie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4540
Od: Pon wrz 10, 2007 17:35
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 28, 2018 8:16 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Oczywiscie, ze to glupie, ale to wynika z tego, ze zagubione zwierze jest prawnie traktowane jak rzecz :(


Chlopa nie czepiamy sie nic a nic ;)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84883
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw cze 28, 2018 8:19 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Szukam_kotki pisze:Kolejna funkcja odblokowana - ugniatanie. Co prawda w wersji demo ale zawsze :wink: Teraz praktycznie każdy wieczór spędzam głównie w łazience. Myślę, że będzie to kot miziasty, ale nie namolny. Jest też poprawa jeżeli chodzi o moje koty. Fiolet nie reaguje na zapach Bezy prychaniem, wczoraj obwąchała moją rękę z zaciekawieniem. Hania się już też zrelaksowała, widać bo na początku była zestresowana bardzo (ale to tylko ja widzę, bo ona się denerwuje tak... wewnętrznie). Teraz podchodzi pod drzwi łazienki jak są uchylone i sobie zagląda do środka, a następnie wraca do swoich spraw.

Mąż od dwóch dni mnie męczy, żebyśmy Bezę zostawili u nas, no bo przecież taki biedny kotek i już się przyzwyczaiła i na pewno nikt jej nie będzie chciał. Wczoraj nawet kombinował, czy by klatki nie wystawić na ogródek na chwilę, coby Beza świeżym powietrzem pooddychała i trawkę zobaczyła. No chce chłop dobrze, więc się proszę nie czepiać :mrgreen:


Uważaj :twisted: Mnie tak skutecznie chłop z ojcem wymęczyli, że jedyny tymczas już dawno przestał być tymczasem :twisted:
Super, że Twoje koty szybko się przyzwyczajają!
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw cze 28, 2018 8:34 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Madie to i Ciebie szczęście spotka, bo Twoje zaangażowanie też było duże. :ok:

Coś te rude kotki mają w sobie.
Podobnie było u zabers: viewtopic.php?f=46&t=174377&p=11453325#p11453325
Wzięła na tymczas rudą koteczkę w bardzo złym stanie.
Wyprowadziła na koty i się okazało, że mąż nie wyobraża sobie jak można by pannę Saszę oddać. :D
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14232
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw cze 28, 2018 8:42 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

No akurat mnie nie trzeba przekonywać. Raczej Fiolet, która z resztą jest kotką męża, więc mu wczoraj oznajmiłam, że to ją powinien urabiać.

Karma wolę jak nie wraca, bo potem trzeba sprzątać :twisted:

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Czw cze 28, 2018 8:46 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Może się udać przekonanie Fiolet, bo z powodu izolacji ma dużo czasu dziewczyna, żeby powoli przywyknąć.
Ciekawe też jak Beza do kotów.
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14232
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Czw cze 28, 2018 8:50 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

U nas wracającą karmę sprząta, niestety, Pasztet. Chyba, że go wyprzedzimy w drodze do dodatkowego bufetu :twisted:

A co do socjalizacji z izolacją, trwała dłuuuuuugo. Jakieś 2 miesiące? I nie dlatego, że byliśmy tacy mądrzy i odpowiedzialni, tylko obowiązywała kwarantanna zarobaczonego gnoja. Po tych dwóch miesiącach lamblie i tak się rozniosły, a Jej Wysokość kolegi nie pokochała. Skoro jednak jakoś koegzystują, to niech będzie, że się udało :mrgreen: Bądźmy dobrej myśli!
Matka Pasztetowa

Vi

 
Posty: 646
Od: Sob sty 22, 2005 23:31
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Czw cze 28, 2018 9:46 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Szukam_ kotki dobrego mężusia posiadasz :D

ani_

 
Posty: 547
Od: Pt sie 30, 2013 21:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 28, 2018 12:58 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Szukam_kotki pisze:Kolejna funkcja odblokowana - ugniatanie. Co prawda w wersji demo ale zawsze :wink: Teraz praktycznie każdy wieczór spędzam głównie w łazience. Myślę, że będzie to kot miziasty, ale nie namolny. Jest też poprawa jeżeli chodzi o moje koty. Fiolet nie reaguje na zapach Bezy prychaniem, wczoraj obwąchała moją rękę z zaciekawieniem. Hania się już też zrelaksowała, widać bo na początku była zestresowana bardzo (ale to tylko ja widzę, bo ona się denerwuje tak... wewnętrznie). Teraz podchodzi pod drzwi łazienki jak są uchylone i sobie zagląda do środka, a następnie wraca do swoich spraw.

Mąż od dwóch dni mnie męczy, żebyśmy Bezę zostawili u nas, no bo przecież taki biedny kotek i już się przyzwyczaiła i na pewno nikt jej nie będzie chciał. Wczoraj nawet kombinował, czy by klatki nie wystawić na ogródek na chwilę, coby Beza świeżym powietrzem pooddychała i trawkę zobaczyła. No chce chłop dobrze, więc się proszę nie czepiać :mrgreen:

Kotka czipa nie ma, dałabym sobie spokój z poszukiwaniami.

No ja uważam, że spełniłam swój obowiązek sprawdzając właśnie chipa. Jakby komuś zależało na niezgubieniu kota to by zachipował, w naszej gminie to jest za darmo.

Dobrzy ludzie jesteście. :) I dobrze, że koteczka trafiła do was. :)
I w ogóle, po wxzesniejszych, ciężkich przejściach, los wreszcie uśmiechnął się do Bezy. Spotkała na swojej drodze łańcuch serdecznych, wrażliwych ludzi. I niezależnie, czy kotka zostanie u was, czy znajdzie inny dom to właśnie Rudali, Madie i tobie zawdzięcza życie. :king: :king: :king:

Wawe

 
Posty: 9319
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: magnificent tree i 515 gości