Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 25, 2018 18:50 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

Wiadomość z ostatniej chwili: moduł mruczący kota jest w pełni sprawny. Moduł barankujący takoż 8)

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Pon cze 25, 2018 18:55 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

Ekstra! :ok:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14225
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon cze 25, 2018 20:08 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

Bardzo się cieszę. :D :D :D

Wawe

 
Posty: 9318
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon cze 25, 2018 20:10 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

Ależ ona nigdy nie była dzika. Obolała, przestraszona nieco, ale to na pewno domowa kotka. Będzie piękna i kochana.

ewar

 
Posty: 54974
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto cze 26, 2018 0:01 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

Szukam_kotki pisze:Wiadomość z ostatniej chwili: moduł mruczący kota jest w pełni sprawny. Moduł barankujący takoż 8)

Wow, super!! Bezunia Cię akceptuje i to okazuje, wspaniale że robi takie postępy :201461Już na tych zdjęciach które wrzuciłaś wyglądała na dużo bardziej zrelaksowaną, w porównaniu z tymi z lecznicy to był zupełnie nie ten sam kot. Nie mogę się doczekać nowych zdjęć :)
Bardzo się też cieszę, że z badań nie wyszło nic strasznie poważnego, oby już tak pozostało.

Może powinnam zmienić tytuł wątku? Tylko nie wiem na jaki, coś o tym, że się oswaja?
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Wto cze 26, 2018 6:53 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

Może np. "Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika, oswajanie trwa."

Myślę faktycznie, że ona była kiedyś domowym kotem. Przejrzałam nawet ogłoszenia z okolicy o zaginionych kotkach, ale nikt jej nie szuka. Jeżeli się zgubiła to pewnie dawno temu, myślę, że minimum rok, a z tego okresu już ogłoszeń nie ma, a z resztą nie wszystkie muszą być w internecie. Poza tym, mogła też zostać wyrzucona z domu. Poproszę w lecznicy, żeby sprawdzili, czy ma chipa i chyba tyle?

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Wto cze 26, 2018 9:09 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

Można jeszcze przejrzeć ogłoszenia w necie. Bywało, że kot się znajdował po więcej niż roku, gdzieś ba forum to opisano.
Poza tym dziki dzikiemu nierówny. To też zależy od genów. Może urodzić się na dworze, a łatwo się oswoić, może w domu i pozostać nieufnym strachulcem.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14681
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto cze 26, 2018 11:53 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

mziel52 pisze: To też zależy od genów. Może urodzić się na dworze, a łatwo się oswoić, może w domu i pozostać nieufnym strachulcem.

Jak się cieszę, że nie tylko ja głoszę ten pogląd!

Szukam_kotki - jeśli zdecydujesz się wstawić ogłoszenie w internecie o znalezionej Bezie (ostatnio pomocny do szukania i znajdowania kotów jest facebook, jeśli masz siły i czas, to możesz próbować szukać tam informacji o zaginionym kocie oraz zamieścić swoje o znalezionym) - a osoba, która zgubiła nie ma prawnego obowiązku szukania, więc niestety nie wystarczy przeglądać ogłoszenia o zaginionych kotach, powinno się wywiesić papierowe czy zamieścić w sieci elektroniczne o znalezionym - to pamiętaj, że w razie gdyby się ktoś zgłosił i twierdził, że Beza należy do niego, musi po pierwsze Ci udowodnić, iż to ten sam kot (solidnie udowodnić, nie wystarczy jedno rozmazane zdjęcie), a po wtóre Ty masz prawo żądać zwrotu wszystkich kosztów utrzymania i diagnostyki kotki.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10667
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto cze 26, 2018 13:53 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

Szukam_kotki pisze:Może np. "Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika, oswajanie trwa."

Zmienione, niestety zmieściła się tylko część.

Szukam_kotki pisze:Myślę faktycznie, że ona była kiedyś domowym kotem. Przejrzałam nawet ogłoszenia z okolicy o zaginionych kotkach, ale nikt jej nie szuka. Jeżeli się zgubiła to pewnie dawno temu, myślę, że minimum rok, a z tego okresu już ogłoszeń nie ma, a z resztą nie wszystkie muszą być w internecie. Poza tym, mogła też zostać wyrzucona z domu. Poproszę w lecznicy, żeby sprawdzili, czy ma chipa i chyba tyle?

Jeśli mieszkała w którymś z okolicznych domów to nic nie traci będąc stamtąd zabrana, tak naprawdę należałoby zabrać stamtąd większość zwierząt. W tej samej okolicy biega sobie piesek wychodzący, niemiłosiernie skołtuniony, ciągle na ulicy, nikogo nie obchodzi chociaż ma dom (u okolicznej patologii). Okoliczne koty, jak sądzę właścicielskie, kulą się na posesjach, wychudzone, z zaropiałymi oczami, co roku widać tam nowe mioty kociaków. Oczywiście ta sytuacja nie dotyczy każdego kota którego tam widuję, są też zadbane koty, ale to zdecydowana mniejszość, zazwyczaj swoim stanem przypominają Bezę, tyle tylko, że nie mają widocznych kontuzji które umożliwiłyby (i usprawiedliwiły) wyłapanie ich stamtąd.
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Wto cze 26, 2018 20:04 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Ale czy w ogóle jest taki prawny obowiązek, żeby szukać właściciela? Jeżeli nie, to sobie wolę darować, bo to proszenie się o problemy.

Dziś fotek nie będzie, bo się Beza na mnie obraziła za zastrzyki. Niedawno wróciłyśmy. Noga goi się jak na psie (nie ubliżając kotu), jeszcze prawdopodobnie 2 razy zmiana opatrunku i będzie zagojona. Potem ja będę miała robić opatrunki usztywniające w domu (taki jest plan :strach: ). W poniedziałek prawdopodobnie pobierzemy krew, żeby zobaczyć co się dzieje z leukocytami. Convenię chyba przedłużymy, natomiast drugi antybiotyk nie wiem ile będzie dostawać... Mam nadzieję, że jednak stan zapalny da się opanować, bo dopóki się kość nie zrośnie to sterydu podawać nie można.

No i teraz z tą nogą. Czy ktoś miał może podobny przypadek? Bo nie bardzo wiemy co robić. Ona nie jest nastawiona (i tak nie można było jej nastawiać, bo była rana). Ponadto lekarze z Puławskiej twierdzili też, że złamania śródstopia się nie nastawia (pytanie, czy w ogóle, czy tylko u bezdomniaczków?). Moja wetka chce zrobić kontrolne RTG i skonsultować z ortopedą. Tylko ja się zastanawiam, czy ma to sens, skoro teoretycznie nie powinno wpłynąć na leczenie. Pytanie tylko, czy weci z Puławskiej mają rację? Może zadzwonię jutro, albo napiszę maila z prośbą, czy zalecają kontrolne RTG? Kolejne RTG to kolejna sedacja i kolejne naświetlanie. Ta kość to normalnie zapałka, więc w ogóle nie wyobrażam sobie, jak to miałoby być nastawiane... A nawet jak się nastawi, to przecież przy zmianie tego opatrunku usztywniającego ona i tak się może przesunąć... Czy może ktoś miał taki przypadek? A może przydałaby się wstępna konsultacja ortopedyczna, tylko u kogo? Co myślicie?

Szukam_kotki

 
Posty: 525
Od: Sob lut 03, 2018 7:53

Post » Wto cze 26, 2018 20:29 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Skonsultować z ortopedą warto, jest ryzyko, że i tak będzie kulała, ale jeśli zbytnio nie przeszkodzi to jej w ruchu, to nie ma co robić operacji ortopedycznej, najpierw z tym śrutem trzeba, bo dalej będzie miała kruche kości.

W Polsce nie ma prawnego obowiązku szukania właściciela, zwłaszcza kiedy kotka nie wyglądała na zaopiekowaną. W Stanach chyba jest taki obowiązek, ale tam nie ma bezdomnych, bo wyłapują i jeśli przez jakiś czas w schronie nikt go nie zaadoptuje, to usypiają.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14681
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto cze 26, 2018 20:42 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Jest w Polsce prawny obowiązek szukania właściciela. Stosuje się przepisy do "rzeczy znalezionych". To znalazca ma szukać a nie ten, kto zgubił.

Inna sprawa, jak się szuka. Bo o ile wiem przepisy nie mówią, jak bardzo zaangażowanym trzeba być w szukanie.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10667
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro cze 27, 2018 11:05 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT, nie ma fip! Dalsza diagnost

Szukam_kotki pisze:Wiadomość z ostatniej chwili: moduł mruczący kota jest w pełni sprawny. Moduł barankujący takoż 8)

:1luvu:

Wlasnie bardzo duzo robisz. Dajesz miejsce, opieke, uruchamiasz moduly :P Przyszlosc dajesz :P
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro cze 27, 2018 11:07 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

Jest obowiazek szukania, inaczej trzeba sie liczyc z oskarzeniem o przywlaszczenie. Ale w ogloszeniu, ze sie znalazlo mozna napisac ze sa faktury do oplacenia. Porazdnego wlasciciela to nie przerazi, bylejakiego zniecheci...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Śro cze 27, 2018 11:13 Re: Kotka ze złamaną łapką w DT. Już nie taka dzika.

USTAWA
z dnia 20 lutego 2015 r.
 
o rzeczach znalezionych[1])

Art. 2.
Przepisy o rzeczach znalezionych stosuje się odpowiednio do rzeczy porzuconych bez zamiaru wyzbycia się własności, jak również do zwierząt, które zabłąkały się lub uciekły.
Art. 5.
1. Kto znalazł rzecz i nie zna osoby uprawnionej do jej odbioru lub nie zna jej miejsca pobytu, niezwłocznie zawiadamia o znalezieniu rzeczy starostę właściwego ze względu na miejsce zamieszkania znalazcy lub miejsce znalezienia rzeczy (właściwy starosta).

Art. 9.
Poniesione przez znalazcę lub przechowującego koszty przechowania oraz utrzymania rzeczy w należytym stanie, a także koszty poszukiwania osoby uprawnionej do jej odbioru, obciążają osobę uprawnioną do odbioru rzeczy do wysokości wartości rzeczy w dniu odbioru.
3. Znalazcy lub przechowującemu przysługuje prawo zatrzymania.

„Art. 187. § 1. Rzecz znaleziona, która nie zostanie przez osobę uprawnioną odebrana w ciągu roku od dnia doręczenia jej wezwania do odbioru, a w przypadku niemożności wezwania – w ciągu dwóch lat od dnia jej znalezienia, staje się własnością znalazcy, jeżeli uczynił on zadość swoim obowiązkom. Jeżeli jednak rzecz została oddana staroście, znalazca staje się jej właścicielem, jeżeli rzecz odebrał w wyznaczonym przez starostę terminie.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84848
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], Szymkowa i 277 gości