Ja sadzę owies akurat. Zauważyłam, że dobrze jej robi na zaparcia, trochę nam się problem umniejszył odkąd ma do niego dostęp. Zresztą trawy to ona nawet nie skubie, raz posadziłam i tyle, że fajnie zielono było. Teraz nasionka owsa zawinęłam od rolnika i rośnie jak opętany, bujny jak chole**. Jedna wielka grzywa- zszokowana byłam za pierwszym razem.
Samoróbki są fajne. Sama robię drapaki dla swojej, bo są zrobione wg moje widzimisię
Nie wiem natomiast czy starczy mi sił na kolejne roboty, bo w nowym mieszkaniu i tak czeka mnie ogrom pracy a, że staram się być kobietą samowystarczalną i żydzę pieniędzy na robotników to niektóre rzeczy trochę czasu mi zajmują
ale za to drobnych napraw w domu fachowiec niepotrzebny
Rufi wolierowe raczej się nie zniszczą, zwłaszcza że będzie stał tylko na balkonie. Chcę mieć mocny żebym nie musiała go wciągać i wyciągać na kolejne sezony. Moja na taki regał by nie weszła. Ona wielka burżuazja musi mieć dobre wejście, nie wymagające większego wysiłku z jej strony. Ten dwustopniowy Rufi byłby idealny.
Mały EDIT: tak sobie przeglądam i rozmyślam, że nasze zwierzaki to mają o wiele lepiej niż nie jedna polska rodzina. Drapaczki, mięciutkie poduszeczki, żarcie lepsze niż ludzkie, podane i przygotowane. A i jeszcze miejsce w łóżku zarezerwowane. Czworonożni terroryści