Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Kazia pisze:Nie wzięłabym strzykawki używanej dla innego zwierzaka.
Są łatwo dostępne insulinówki z podziałka 100 kreseczek na 1 ml.
Tak, uświadomiłam to sobie, ale uznałam, że nazwa nie jest tu istotna i już nie będę poprawiać.majencja pisze:Kazia pisze:Nie wzięłabym strzykawki używanej dla innego zwierzaka.
Są łatwo dostępne insulinówki z podziałka 100 kreseczek na 1 ml.
To nie są insulinowkj tylko ruberkulinowki. Insulinowkj mają podziałkę w jednostkach 4,8
No to dobrze, że mnie poprawiłaś, masz rację.majencja pisze:Istotna ponieważ ktoś pójdzie do apteki kupi insulinówke przyjdzie do domu a tu zonk nie te jednostki .Nie każdy jest biegły w przeliczaniu
Kazia pisze:No to dobrze, że mnie poprawiłaś, masz rację.majencja pisze:Istotna ponieważ ktoś pójdzie do apteki kupi insulinówke przyjdzie do domu a tu zonk nie te jednostki .Nie każdy jest biegły w przeliczaniu
Blue pisze:Ja wiem że takich rad nie chcesz - ale sobie pozwolę - strzykawki nie przystosowane do sterylizacji (skuteczna musi być sporo powyżej 100 stopni) zrobione są z plastiku który pod wpływem wysokiej temperatury może przejść pewne przemiany w budowie chemicznej co spowoduje że z każdą dawką leku ciężko chory na serce kot będzie dostawał nie wiadomo co - bo taki plastik może reagować z lekiem obniżając jego skuteczność albo tworząc szkodliwe związki.
Preparaty odkażające także mogą spowodować uszkodzenie plastiku.
Strzykawka się zgubiła - zdarza się.
Trzeba po prostu o tym powiedzieć właścicielowi kota, zastępując ją zamiennikiem - bo zakładam że takowy masz i lek podajesz.
Pewnie że to trudniejsze niż podłożenie załatwionej z netu strzykawki po nieznanym kocie.
Ale jako właściciel kota - milion razy bardziej wolałabym szczerość niż takie działania.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot], jolabuk5, qumka i 561 gości