Może Wy podpowiecie - kociak około 8 tygodni, zabrany z kociarni w zeszły czwartek. Padła mu odporność - początek KK (zaropiałe oczko to był jedyny objaw) dostał od weta leki, był dziś na kolejnej kontroli dostał kolejny zastrzyk (nie wiem co było podane, ale po wcześniejszych wszystko było ok). Przez KK nie zostało mu powtórzone odrobaczanie. Na kontroli wszystko było ok, ale aktualnie strasznie rzęzi przy oddychaniu, bardzo szybko oddycha, próbuje zwymiotować ale nie może, nie chce jeść i się bawić.
Lecznica do której chodzimy jest już zamknięta, Pani z kociarni nie odbiera telefonu, a straszyła że vet w moim mieście który przyjmuje całodobowo jest złym lekarzem... nie wiem co robić, czy mogę mu jakoś pomóc, bo maleństwo się męczy