Strona 3 z 256

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 10:10
przez ewar
Rozmawiałam z Kasią ( casica). Z Łodzi do Krakowa tudzież gdzie indziej pomoże w transporcie. Kropciu, masz kontakt z Kasią, prawda?
Psem przyzwyczajonym do kotów bym się nie martwiła, naprawdę.

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 10:19
przez kropkaXL
Tak Ewuniu, właśnie z Kasią rozmawiałam
Kasia deklaruje dowóz do Krakowa

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 10:22
przez kropkaXL
Kasieńko- kayarzyna1207 tak już właśnie bywa.....
Pomoc potrzebna jedynie w szukaniu domów kotom, to teraz dla mnie ważne, bym mogła skupić się na sobie, na leczeniu.

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 10:50
przez kropkaXL
katarzyna1207 pisze:Kasiu .... :( Wbiło mnie w ziemię ... wiem, że żadne słowa pocieszenia nic nie dadzą ...ale mimo wszystko przytulam ...Mam nadzieję, że zawalczysz o siebie ... psychika naprawdę potrafi zdziałać cuda ...i wierzę że się podniesiesz (naprawdę wiem o czym piszę - z autopsji :( ). Kotów mam za dużo, nie upchnę ani pół sztuki, ale może w jakiś inny sposób mogę pomóc? Trzymaj się dziewczyno kochana :1luvu: :1luvu: ...to dobro, które czyniłaś MUSI teraz wrócić ...

edit: tak mi teraz przyszło do głowy - może masz na miejscu kogoś zaufanego, kto by przychodził opiekować się kotami za jakąś opłatą (zrobimy zrzutkę - po np. 5 zł. każdego z Twoich tutaj znajomych pewnie będzie stać), żeby kwestie ewentualnej adopcji załatwiać na spokojnie, a nie na wariata?

Nie mam nikogo takiego, nie wiem jak długo będę w szpitalu i od kiedy, dlatego nawet nie proszę o taką pomoc.
Nic na daną chwilę nie jestem w stanie zaplanować.
Piszę, by nie umknęło:
Casica oferuje transport do Krakowa, jeśli są chętni by pomóc i dać kotom dom, to barfzo proszę......

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 11:09
przez MalgWroclaw
A Casica nie potrzebuje, żeby się dorzucić do transportu? Nie mam z Nią kontaktu, więc nie mam jak zapytać.

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 11:22
przez kociołkowo
Alienor, to mogłybyśmy razem skołować transport a i koszt byłby na pół, mnue pasuje Kraków, Sosnowiec, Dąbrowa ewentualnie jeszcze jakby od Częstochowy to i Wolbrom wchodzi w grę. Będę szukała transportu, ale jakbyś ty np, znalazła pierwsza to dwaj znać. Podam mój nr jak ktokolwiek będzie coś wiedział to dajcie znać proszę, jak ja znajdę to zaraz dam znać tu na wątku.


Mój nr. 507 355 027 Ewelina

Edit: Debilizm nie boli, właśnie doczytałam że Casica oferuje transport, to ja się dołączam ok?

KropkaXL a mogłabym "dostać" chłopaczka rudego? Bo nie mam chłopaczka a mój mąż mowi, żeby facet był bo z samymi babami to zwariować można (świnia)

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 11:34
przez Kinnia
przykro mi bardzo
nie dopchnę do stada nic - uduszona jestem tymczasami i dodatkami w stanie ciężkim

trzymam łapki za Ciebie

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 11:40
przez włóczka
zapytam (pośrednio) Panią która ewentualnie miała dobierać spokojną towarzyszkę do swojej 13-letniej kotki (Łódź), może by chciała którąś starszą na DT/DS...

Trzymaj się, nie wiem CZEGO masz tego gada, ale to nie jest tak że on nas koniecznie musi zeżreć, z nim się też wygrywa....

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 11:54
przez chemica
Może lepiej będzie znaleźć kogoś dochodzącego do Pani do domu?
I spokojnie z tą chorobą...wiele przypadków można leczyć ze skutkiem dobrym. Myślę, że najlepsza byłaby opcja osoby przychodzącej do kotów u Pani w domu.To jest chyba łatwiejsze niż znalezienie domów dla kotów. Trzymam za Panią kciuki.

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 11:56
przez ASK@
chemica pisze:Może lepiej będzie znaleźć kogoś dochodzącego do Pani do domu?
I spokojnie z tą chorobą...wiele przypadków można leczyć ze skutkiem dobrym. Myślę, że najlepsza byłaby opcja osoby przychodzącej do kotów u Pani w domu.To jest chyba łatwiejsze niż znalezienie domów dla kotów. Trzymam za Panią kciuki.

Kasia już pisała, że nikogo takiego nie ma. Padła już taka propozycja, nawet odpłatna.
Więc domy potrzebne najbardziej.

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 12:08
przez Kociara82
blagam, niech ktos mi powie, ze to zart!!! Chamski, okrutny, ale zart!!!

To oczywiste, ze trzeba pomoc, zwlaszcza teraz.. Tylu zwierzakom pomoglas, dalas im cale swoje serce... Nie, nie mozna Cie teraz tak zostawic, dobro wraca!
Jestem z Toba sercem i myslami caly czas, zrobie co bede mogla... Prosze w zamian tylko o jedno: nie poddawaj sie i walcz!

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 12:18
przez kociołkowo
Właśnie rozmawiałam z Casicą, transport jest Kasia oferuje, bardzo proszę o zgłaszanie się chętnych, bo można kilka kociaków za jednym razem rozdysponować. Casica oferuje dowóz aż na Podkarpacie.

Ja mogę zaopiekować się jednym niestety nie dam rady wziąć wiecej, ale proszę w imieniu KropkiXL zgłaszajcie się, sytuacja jest pilna, Kasia musi skupić się na leczeniu, żeby było ono skuteczne a przede wszystkim nie może się zamartwiać o swoje koty. Jest ktoś jeszcze chętny?
Casica pojedzie na podkarpacie 25 czerwca i weźmie kotki.

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 12:24
przez kropkaXL
eweli77 pisze:Alienor, to mogłybyśmy razem skołować transport a i koszt byłby na pół, mnue pasuje Kraków, Sosnowiec, Dąbrowa ewentualnie jeszcze jakby od Częstochowy to i Wolbrom wchodzi w grę. Będę szukała transportu, ale jakbyś ty np, znalazła pierwsza to dwaj znać. Podam mój nr jak ktokolwiek będzie coś wiedział to dajcie znać proszę, jak ja znajdę to zaraz dam znać tu na wątku.


Mój nr. 507 355 027 Ewelina

Edit: Debilizm nie boli, właśnie doczytałam że Casica oferuje transport, to ja się dołączam ok?

KropkaXL a mogłabym "dostać" chłopaczka rudego? Bo nie mam chłopaczka a mój mąż mowi, żeby facet był bo z samymi babami to zwariować można (świnia)
Ewelinka Ty byś go wzięła na Ds?

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 12:25
przez Kociara82
MalgWroclaw pisze:
eweli77 pisze:Kurde daleko bo ja koło krakowa, żeby transport się znalazł to byśmy się ogarnęli. T


Transport się znajdzie. I przecież się na niego złożymy (piszę w liczbie mnogiej, mam nadzieję, że będzie nas więcej).


nie przelewa mi sie finansowo, ale pare zl moge przelac... ziarnko do ziarnka...
Jakby co, to znajdziecie mnie na fb ale jesli nie przez wyszukiwarke, to mam Kasie w znajomych, tak mnie na pewno mozna znalezc.
Za tyle dobra i tyle serca, ktore od Kasi dostaly zwierzzaki, za Jej bezwarunkowa i bezgraniczna milosc jak przyslowiowemu psu buda nalezy sie Kasi od nas pomoc!!!
:ok: :ok: :ok:

Re: Mam raka błagam o domy dla moich 6 kotów

PostNapisane: Sob cze 09, 2018 12:26
przez Dorota
Szok.

Kasiu, jesteś niezwykła. I mocna. I przyjmiesz wszelką pomoc.

Szpital w Olsztynie?

Najcieplejsze myśli cały czas.