Strona 195 z 256

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Pt lut 08, 2019 18:55
przez Anna2016
...a jeśli zgaśnie to tutaj życie i nadzieja to zostanie miłość , jej n-i-c nie zabije.

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Pt lut 08, 2019 19:24
przez kropkaXL
Aneczko jestem z Tobą całym sercem!

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 9:04
przez WarKotka
Dzień dobry i spokojnego dnia Kasiu życzę :1luvu:

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 9:59
przez taizu
Kropeczko, nawet jeśli uważasz, że nie ma nadziei, to antydepresanty mogą poprawić komfort tych dni, które masz przed sobą. Można cieszyć się drobiazgami mimo całej sytuacji.
To nie są żadne czary-mary tylko środki przeciwbólowe, tyle że dla duszy, nie dla ciała.

A przy okazji, niejako w bonusie, Twój organizm może Cię zaskoczyć.

Anna 2016 - współczuję i jestem z Tobą myślami. Pozdrawiam.

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 11:06
przez mir.ka
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 14:31
przez MalgWroclaw
Kropko antydepresanty są potrzebne do walki z chorobą. Pomogą mieć nadzieję, bardzo potrzebną.

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 14:34
przez jolabuk5
No właśnie Kasiu, tak jak piszą dziewczyny - to środki przeciwbólowe dla duszy. Czemu ich sobie odmawiać?

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 16:56
przez zuzia96
Kasieńko jestem z Tobą, nawet jak nie ma mnie na forum to myślami jestem z Tobą :ok: :ok: :ok: :ok:

Nie potrzebujesz czegoś dla Ptysia?

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 17:02
przez kropkaXL
Kochana nic na razie nie potrzeba, złoty człowiek z Ciebie.

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 17:45
przez Anna2016
O a np ja mam tabl.przeciw lękowe krótko dzialajace. Nie brałam jeszcze ale są w torebce w razie czego. Dobrze mieć coś pod ręką i samemu decydowac wziazc czy nie. :1luvu:
Serdecznie pozdrawiam spod oiom :kotek:

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 20:44
przez jolabuk5
Anna2016 pisze:O a np ja mam tabl.przeciw lękowe krótko dzialajace. Nie brałam jeszcze ale są w torebce w razie czego. Dobrze mieć coś pod ręką i samemu decydowac wziazc czy nie. :1luvu:
Serdecznie pozdrawiam spod oiom :kotek:

Dobrze, że je masz Aniu, tak jest bezpieczniej. Dlatego Kasię też namawiamy!

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 21:22
przez Beasia
Ja też kiedyś leczyłam duszę środkami przeciwlękowymi i poprawiającymi nastrój. Szczerze polecam. Nie otumaniają człowieka, tylko pomagają stawić czoła trudnościom i spojrzeć w przyszłość z odrobiną optymizmu.

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Sob lut 09, 2019 22:00
przez Alienor
Mam dwoje kumpli na takich lekach - one bardzo poprawiły im komfort życia. Nie zawsze od razu się trafia idealnie (bo co organizm to co innego mu "pasuje") ale jak już się trafi, to o wiele łatwiej żyć i się nie poddawać. Walcz o siebie i ciesz sie każdą dobrą chwilą.

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 9:52
przez Sihaja
Nic nie piszę, bo żadne słowa pocieszenia nie pomogą. Ale przychylam się do zdania o antydepresantach. Może spróbujesz? Na efekty działania tych leków trzeba trochę poczekać, ale rzeczywiście pomagają. Warto spróbować...

Re: Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

PostNapisane: Pon lut 11, 2019 9:56
przez majencja
Chęci i sił do walki bo bez tego i zwykła angina załatwi. Wola życia i medycyna potrafią zdziałać cuda. A antydepresanty efekt dają najwcześniej po 2 tygodniach.