Miau.PL

Kasiu, ale przecież jeden kotek u Ciebie został (u Mamy), może trzeba było to zostawić dla niego?
Fajnie, że Anna2016 Cię odwiedziła!

kropkaXL pisze:O matko!
Ja przepraszam, dopiero teraz zauważyłam, że na funduszu jest już 270 zł !!
Batdzo, bard,o dziękuję Wam za wpłaty!
Napisałam na miauwie, żeby dziewczyny zdecydowały gdzie te pieniądze wysłač.

Wysłałam wczoraj PW do Kotkinsa i jezykowki w tej sprawie, ale wiadomości na razie wiszą nieprzeczytane.
Jak tylko będzie dyspozycja, ile i komu, natychmiast robię przelew.
Kasiu, Ty wiesz

Dziękuję Beatko!!
Jolu- Pryś u mamy ma musy, żwirek, troszkę suchej.
To co oddałam było na koty i z kotami poszło .

Kasiu. Cały czas moc kciukow!!!!

Kciuki nieustająco

I czekamy z niecierpliwością na wieści, kto gdzie pojechał i jak się ma

Kasiu trzymaj się, nie jesteś sama, pamiętaj

paczka już w drodze

Wygląda na to, że wszystkie koty wymagają diagnostyki przed wydaniem do DS, a żaden DT nie należy do zasobnych finansowo. Potrzebne będą szczepienia, testy. I oczywiście pozostają stałe koszty utrzymania, czyli karma, żwirek.

Moja propozycja to podział środków na 4 części i przelanie do DT na każdego kota. Oczywiście Fundusz będzie działał dalej tak długo, jak koty nie trafią do DS.
Jeśli ktoś z darczyńców ma inną propozycję, to proszę o info

Betaka, podaj mi numer konta funduszu, dorzucę jakiś grosik, niewiele, ale grosz do grosza...

A gdzie są teraz koteczki? Podróż dobrze zniosły, ktoś coś wie.

Betaka sądzę że to dobry pomysł

zuzia96 pisze:Betaka, podaj mi numer konta funduszu, dorzucę jakiś grosik, niewiele, ale grosz do grosza...

W każdej kropelce siła i serce

Hannah12 pisze:A gdzie są teraz koteczki? Podróż dobrze zniosły, ktoś coś wie.

Na pewno do DT dotarły. Są w trzech różnych DT (Pimpus i Bella razem).

Te dwa koty, które są razem w DT w Poznaniu, mają szansę, by pozostać tam na stałe. Obecne opiekunki deklarują samodzielne pokrycie kosztów utrzymania kotów. Kotką, która została w Warszawie, w DT pod opieką Miauwy, zajmiemy się same, zarówno pod kątem utrzymania, jak i poszukiwania DS. Tak więc pozostaje DT fundacyjny od Jerzykowej, ale to już ją musicie zapytać, czy czegoś potrzebuje, no i oczywiście dom mamy Kropki, gdzie pozostał najstarszy z kotów.

Bardzo dziękuję Ci Flox, za rzeczowe wyjaśnienie sytuacji!
Mam nadzieję, że to wyjaśnienie wystarczy.
Dla mnie najważniejsze jest, że koty są bezpieczne, a są bezpieczne, za co bardzo, bardzo dziękuję!!!