Strona 97 z 256

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 9:05
przez kropkaXL
Mam złe wyniki krwi, anemia, prawdopodobnie w piątek będę miała przetaczaną krew.
Zmartwiło mnie to bardzo.

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 9:46
przez Bungo
Nie jestem specjalistą, ale moja siostra miała już chyba dwa razy transfuzję z powodu kiepskich wyników krwi, co nie zmiania faktu, że gada częściowo utłukła, a obecnie czuje się świetnie.

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 9:54
przez kropkaXL
Mam nadzieję, że nie przerwą terapii. :(

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 10:02
przez majencja
kropkaXL pisze:Mam złe wyniki krwi, anemia, prawdopodobnie w piątek będę miała przetaczaną krew.
Zmartwiło mnie to bardzo.

To normalne po chemii znaczy działa :mrgreen: , przetoczą (mam nadzieję że od przystojnego blondyna nie na kacu) zobaczysz poczujesz się silniejsza. To jest NORMALNE w trakcie leczenia

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 10:13
przez kropkaXL
Dzięki Majeczko pocieszyłaś mnie, bo już bałam się, że przerwą terapię.

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 11:36
przez katarzyna1207
Kasiu, będzie dobrze ... :ok: Mojej mamie po transfuzji (miała już sporo ponad 70 lat) tak się polepszyło, że zaczęły "dziwne" :twisted: :twisted: myśli chodzić po głowie ...aż się biedna bała, czy musi się z tego wyspowiadać ...

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 12:42
przez majencja
katarzyna1207 pisze:Kasiu, będzie dobrze ... :ok: Mojej mamie po transfuzji (miała już sporo ponad 70 lat) tak się polepszyło, że zaczęły "dziwne" :twisted: :twisted: myśli chodzić po głowie ...aż się biedna bała, czy musi się z tego wyspowiadać ...

Krew od seksualnego maniaka? :ryk:

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 13:01
przez kropkaXL
Mi to wystarczy krew od normalnego człowieka, oby nie od "karka",bo mi IQ spadnie do poziomu okienka od piwnicy :ryk:

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 13:32
przez majencja
Hmmm ja akuratnie dyżurkę mam nad stacją krwiodawstwa to sobie pooglądam znajomych i nie znajomych :mrgreen: Najważniejsze że mają zdrowe trzewia :mrgreen: :ryk: mózg niekoniecznie :ryk: Istotne ,że oddają i krew jest dla potrzebujących :1luvu: .A czy to dla ratowania życia czy dnia wolnego jakie to ma znaczenie? :ryk:

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 13:49
przez kropkaXL
Dokładnie, krew jest bezcenna!

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Czw sie 02, 2018 15:05
przez Kociara82
witaj dzielna, waleczna kobieto <3 Caly czas myslami jestem z Toba bez wzgledu na wszystko :)

trzymaj sie cieplutko i oby tak dalej :)
Nie jestes latwym przeciwnikiem w tej walce, ale to dobrze, niech sobie gad jeden nie mysli, ze sie bedzie panoszyl!
Przytulam, choc wirtualnie... Jestes bardzo dzielna :) Niezmiennie podziwiam Cie i ogromnie szanuje za to :)

Pomruczenia i glaski dla kotlonistow :)

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Pt sie 03, 2018 8:30
przez kropkaXL
Dzisiaj badano mi krew i hemoglobiny już więcej nie spada, tak wiėc na razie kuracji odmładzający nie będzie. :mrgreen:

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Pt sie 03, 2018 9:12
przez Betaka
kropkaXL pisze:Dzisiaj badano mi krew i hemoglobiny już więcej nie spada, tak wiėc na razie kuracji odmładzający nie będzie. :mrgreen:

Widzę, że poczucie humoru Cię nie opuszcza. Tak trzymaj! :)

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Pt sie 03, 2018 9:13
przez ser_Kociątko
Ujawniam się!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: super, ale pamiętaj, propozycja nadal aktualna w razie W.

Re: Mam raka -walczę!

PostNapisane: Pt sie 03, 2018 10:13
przez kropkaXL
Ser_Kociątko bardzo, bardzo dziękuję :1luvu: ,będę pamiętać jakby co.
Beatko no żartuję sobie, bo łatwiej znosić mi chorobę z żartem, niż , żalem