Strona 84 z 256

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Czw lip 12, 2018 20:19
przez kropkaXL
No i chyba tu też tak będzie Haniu

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Czw lip 12, 2018 20:32
przez katarzyna1207
kropkaXL pisze:Jutro zadzwonié do księgowej, ona zadzwoni do ZUS, bo ja kompletnie nie rozumiem języka urzędniczego.
Myślałam, że tu znajdzie się ktoś, kto też ma własną działalność i też był na długim zwolnieniu.


Ja byłam pół roku, też na własnej działalności ... ZUS za zwolnienie płaci od pierwszego dnia zwolnienia, te 33 dni dotyczy wyłącznie pracowników. Nie powinnaś płacić pełnego ZUS-u, przecież wiadomo, że decyzję w sprawie zasiłku dostaniesz pozytywną, więc księgowa już za drugi miesiąc zwolnienia powinna Ci pomniejszyć skladki. Na pierwszy zasiłek zazwyczj czeka się dłużej, chociaż ich też obowiązują terminy ... trzeba się awanturować niestety ... :evil:

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Czw lip 12, 2018 20:50
przez kropkaXL
Nie, księgowa powiedziała, że dopiero jak wpłynie pierwszy zasiłek, ona może zrobić korektę, do 10 nie wpłynął, więc musiałam zapłacić całość.
To samo mówiła księgowa w banku.

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Czw lip 12, 2018 20:57
przez katarzyna1207
kropkaXL pisze:Nie, księgowa powiedziała, że dopiero jak wpłynie pierwszy zasiłek, ona może zrobić korektę, do 10 nie wpłynął, więc musiałam zapłacić całość.
To samo mówiła księgowa w banku.

To jest tylko zabezpieczenie na wypadek, gdyby odmówiono Ci przyznania zasiłku ...

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Czw lip 12, 2018 21:12
przez kropkaXL
Może jutro zasiłek wpłynie?
Będę dzwonić.
Nie mam doświadczenia, bo nie chodziłam na zwolnienia 30 lat.

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Pt lip 13, 2018 17:55
przez kropkaXL
Dzisiaj wracając z apteki spotkałam "dochodzącego" sąsiadki.
Wędkarz i grzybiarz zapalony.
Pochwalił mi się, że był w lesie i znalazł 48 prawdziwków, z czego tylko dwa były robaczywe.
Kurczę, jaka szkoda, że nie jestem w stanie jechać na grzyby, bo już bym była w lesie, uwielbiam to tak samo jak zbieranie bursztynów!
Może w przyszłym roku już dam radę....

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Pt lip 13, 2018 19:16
przez Beasia
kropkaXL pisze:Dzisiaj wracając z apteki spotkałam "dochodzącego" sąsiadki.
Wędkarz i grzybiarz zapalony.
Pochwalił mi się, że był w lesie i znalazł 48 prawdziwków, z czego tylko dwa były robaczywe.
Kurczę, jaka szkoda, że nie jestem w stanie jechać na grzyby, bo już bym była w lesie, uwielbiam to tak samo jak zbieranie bursztynów!
Może w przyszłym roku już dam radę....

Wierzę, że tak będzie :ok: :ok: :ok:

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Pt lip 13, 2018 19:32
przez kropkaXL
Ja też Beatko, ja też!
Już pod powiekami mam wizję prawdziwków.
W zrszłym roku za wiele nie było, ale liczy sié sama przyjemność szukania.

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 15:55
przez Beasia
Mnie najlepiej wychodzi szukanie pieczarek w sklepie :lol:

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 16:16
przez kropkaXL
Ja nałogowo zbieram , nawet moge ich nie jeść!
Kasiu, Gosiu, Agnesko- pada mi telefon, nie mogę ani odbierać, ani pisać sms- ów, jak coś, to dzwońcie proszę :(

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 18:19
przez Hannah12
kropkaXL pisze:Ja nałogowo zbieram , nawet moge ich nie jeść!
Kasiu, Gosiu, Agnesko- pada mi telefon, nie mogę ani odbierać, ani pisać sms- ów, jak coś, to dzwońcie proszę :(

Ja uwielbiam kurki i podgrzybki, ale na grzyby nie chodzę.
Jesteś w szpitalu? :ok: :ok: :ok:

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 18:59
przez kropkaXL
Ja Haniu najbardziej lubię zbierać prawdziwki.
Jeszcze jestem w domu, czekam na tel. kiedy mam się zgłosić do szpitala, lekarka we wtorek mówiła, że za ok 2 tygodni.
I tak czekam...

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 19:45
przez bulba
Kasiu, jestem, czytam i kciuki za Twoje zdrowie trzymam. Przepraszam, że dopiero teraz się odzywam, ale ja taka raczej małomówna jestem... Wiadomość o Twojej chorobie poraziła mnie, ale Ty jesteś silną kobietą i wierzę w sukces w leczeniu :ok: No bo kto, jak nie Ty :1luvu:
A ja grzyba to po stokroć rozdepczę, nim znajdę :oops:

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 20:22
przez kropkaXL
Oj Kasieńko witaj!!!!
Wiem, co tu można powiedzieć....
Człowiekowi wydaje się, że jest ze stali, że jest nie do zdarcia, ale tak nie jest...

Co do grzybów to ja pod tym względem jestem obciażona genetycznie ze strony obojga rodzicow i to kilka pokoleń wstecz 8)

.

Re: Mam raka -chcę wygrać!!!!!!

PostNapisane: Sob lip 14, 2018 21:03
przez Hannah12
Kasiu, prawdziwki też przygarnę na pierogi wigilijne.. Umawiamy się, że na wigilię 2019 zamawiam u Ciebie suszone prawdziwki :ok:. Już czuję ich zapach.
Lekarka lub ktoś inny się.odezwa, jak już ustala dawki i sposób leczenia. W przypadku naświetlań, w wyznaczanie dawek i programowaniu urządzeń itp bierze udział sporo ludzi fizycy, radiolodzy, farmaceuci itp. Wszystko musi być dostosowane do tego jednego konkretnego przypadku.