majencja pisze:ewar pisze:majencja pisze:Skoro stoi i trzepie ogonem to typowo znaczy
Aha, po problemie, jak rozumiem?
Nowy dom Brojka nie jest nowicjuszem, daje radę. Podchodzi do zachowania kota z rozsądkiem, uzna że badanie moczu czy przegląd niezbędny to to zrobi . Opisywane zachowanie kociszcza nie wskazuje na jakiekolwiek dolegliwości bólowe. Martwienia dodatkowo Kropki ja nie rozumiem.
Dorzucę swoje zdanie. Nasz Angel i Wojtek tak lali. Angel cały czas leje trzepiąc ogonem po ścianach. Wojcia już nie ma. Ten to był specjalista. Lał tak ,że metr nad nim wszystko pływało. Badania były ok. Wiązaliśmy to z ilością kotów i takich tam. zazdrością Wojtka o męża.
Wojtek miał raka płaskonabłonkowego. Angel ma raka wątroby. Tylko nasze samozaparcie dały diagnozę i dzięki temu koty ostatnie lata życia miały w miarę ok. A mnie łatwiej był/jest znieść ich paskudzenie. Tutaj nie musi tak być ale wystarczy zapchany gruczoł kołoodbytowy, zapalenie dziąseł, ząb bolący czy ucho ... Takie rzeczy wzmagają znaczenie w sytuacji "obcej" dla kota. Trzeba dać kotu czas. Zbadać co należy. Eweli77 wie co robi bo nie ma sensu drzeć włosa z kota. Ale mieć baczenie. Co też robią.
Kasiu, trzymaj się. Czekają Ciebie nie fajne chwile ale warto powalczyć. Nie daj się zwątpieniu ale pozwól sobie na łzy i luz. Masz do tego prawo. Silnym nie jest sie ciągle. By być silnym czasem trzeba sobie odpuścić i wypłakać słabość. Jeśli to pomoże to dzwoń. O każdej porze.