KASIA ODESZŁA 6.06.Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

Szkoda, że akurat przeprowadziłam się na drugi koniec Polski.... ech, gdyby tak się wszystko dało przewidzieć. A sił nabierzesz, to normalne, że jeszcze jesteś słaba. Grunt, że idzie ku lepszemu.

A gdzie Cię niesie tak daleko????

kropkaXL pisze:Nie Sylwio, to DT, Bella wraca do domu, gdy tylko bėdę w stanie dojechač do Łodzi .I w żaden sposób za maleństwo uznać się jej nie da, jsk na kotkę to jest raczej duża.
W domu nie było z niă żadnych problemów poza otyłością.

tak mi się nasunęło z tym DS ,bo tak przyjemnie czytać,jak z opiekunką złapały jedną linię :oops:

dla mnie to i tak będzie kochane maleństwo :mrgreen:

nawet jakby miała metr w obwodzie :mrgreen:

koniecznie Kasiu daj cynk kiedy będziesz miała być w Łodzi oki ? i oczywiście jak będziesz miała ochotę się ze mną zobaczyć,bo to raczej najważniejsze

:ok:

Sylwusia, ja to tylko wpadł i wypadł

Przecież jadė cudzym ssmochodem, a to kaaawał dtogi w obie strony

Zobaczymy,a nuż się uda :ok:

Mi wystarczy godzinę przed jakieś info,że prognozujesz o tej czy o tej godzinie być tu czy tu,dobre i chociaż 5 minut,tak mi się wydaje przynajmniej :oops:

Chyba,ze będę po nocnej zmianie,to wtedy lipa,bo wtedy też wyciszam telefon,żeby mi jakieś reklamy,ankiety, czy nie wiadomo co nie dzwoniło
Bo gdybyś miała jechać do Łodzi,to w jakie okolice tak pi razy drzwi ?

Do Kasi casicy, bo ona Adusi nie złapie i nie włoży do transportera.
Więc czasu nie będxie.
Godziny też nie jestem w stanie podać, bo jak przewidzisz korki, natłok "blondynek" i "karków" na trasie?

Spoko,nie naciskam,nie narzucam się.Nie ma problemu :ok:

Teraz najważniejsze Twoje zdrówko i za nie kciuki trzymamy :ok:

Nie chodzi o narzucanie, ja naprawdę nie jsdę tam towarzysko, a szkoda

Pewnych rzeczy przeskoczyć siė nie da

kropkaXL pisze:A gdzie Cię niesie tak daleko????

Kochana, ja już w styczniu się przeprowadziłam, do Cieplic...

To ok. Jeleniej Góry?
Matko, jak ja kocham Karkonosze!

Tak, Jelenia Góra

Jak wydobrzejesz to może wiosną wybierzesz się do mnie, mieszkam w samym centrum uzdrowiska, więc będzie na zdrowie

Za daleko Dorotka, ode mnie djechać gdziekolwiek to masakra, po kilka przesiadek

Ale dziękuję za zaproszenie :1luvu:

Bella cudnie zaadoptowała się u Pani tymczasowej opiekunki.
Śpi w łóżku, za Panią chodzi jak psiak.
Zamartwiam się o Julkę

Gdyby choć jedna osoba się odezwała, a tu nic, cisza...
Wiem, że to cud znaleźć dom dla jedynaczki, ale nie może wiecznie tkeić na utrzymaniu forumowiczów na dt

.
Jeszcze nie tracę nadziei, jeszcze wierzę, że się uda.
Irena ma dosłać inne zdjęcia, bo te, które są na stronie nie są "ogłoszeniowe"
Osoba, która chce porobić ogłoszenia, robi też piękne zdjęcia, chciała pojechać do Ireny, ale Irena nie eidxi tskiej potrzeby ,powiedziała, że prześle.

Kasiu, jesteś u mamy, tak? jak przywitał Cię Ptyś i Pimpuś?

Już wiesz

Koty pozostały w domu, a mama do nich chodzi, jeszcze poczekam do wiz. u lekarki we środė i zapytam, czy już mogę wrócić sama do domu.

KASIA ODESZŁA 6.06.Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

Kto przegląda forum