KASIA ODESZŁA 6.06.Rak wrócił- moje koty już bezpieczne.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 13, 2018 18:20 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Kasiu jakis nr konta do Niej? czy na fundusz awaryjny?
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Wto lis 13, 2018 18:50 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Majeczko zaraz poproszę casicę o konto eweli.
Kochana jesteś- jak zwykle pomagasz.... :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lis 13, 2018 19:25 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Wysłałam sms do Kasi-czekam.
Wyłałam namiary :1luvu:
Ostatnio edytowano Wto lis 13, 2018 22:53 przez kropkaXL, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Wto lis 13, 2018 22:43 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Szalony Kot pisze:A co się stało? Jak najbardziej po to jest FA, żeby pomóc, tylko przyznaję, że nie wiem, o co chodzi...
Chwilowo sa bez mozliwości jakiegokolwiek zarobku- rozbita taksówka która zarabiał na zycie. Dopóki nie zrobia a to potrwa nie ma praktycznie żadnego dochodu. A kocich pyszczków do wykarmienia wiele. :oops: O ludzkich nie wspomnę
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 14, 2018 14:46 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Odebrałam dzisiaj wyniki krwi, jesyem zadowolona, bo są jeszcze lepsze niż te z września! :201494
W piątek rezonans.
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lis 14, 2018 15:03 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Kasiu, to bardzo dobre wieści :ok: :ok:

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Śro lis 14, 2018 15:07 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

kropkaXL pisze:Odebrałam dzisiaj wyniki krwi, jesyem zadowolona, bo są jeszcze lepsze niż te z września! :201494
W piątek rezonans.

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72717
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Śro lis 14, 2018 15:25 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Zazusia pisze:Kasiu, to bardzo dobre wieści :ok: :ok:

tak Elu, cieszę się z tego.
Rezonans jednsk najważniejszy, choć jaki by nie był jego wynik, to nie zamierzam się poddawać, będę walczyć, póki organizm będzie dawał radę!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lis 14, 2018 16:45 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

I o to chodzi :mrgreen:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Śro lis 14, 2018 16:47 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Nio!! :D
Majencjo wysłałam Ci PW :oops:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lis 15, 2018 9:16 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Kciuki za rezonans. :) Nieustająco ciepłe myśli :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Czw lis 15, 2018 9:53 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lis 15, 2018 10:31 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Dziękuję kochane!
Bardzo bym chciała, żeby wynik rez.mag był najlepszy jak to możliwe, ale jaki by nie był, to nadal jeszcze działa terapia, pani doktor mówiła, że działa przez okres 6-7 miesięcy, a od zakończenia terapii minęło 2,5 miesiąca, więc jest szansa, że wyginie jeszcze więcej, a może wszystko?

Wiadomości o dziewczynkach "kolonistkach"-
Jest bardzo dobrze!
Z Polą od początku było super, Bella bardzo szybko rozpoznała kąty i koty :lol: , a Adelle przszła samą siebie!
Z dzikuski nie schodzącej z azylu na szafie, zmieniła siė w kota chodzącego po mieszkaniu, oczywišcie jeszcze jest lękliwa, ale nie ucieka w panice, gdy do niej podchodzę, aby tylko nie wykonywać gwałtownych ruchów.
Jestem zachwycona tą zmianą!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw lis 15, 2018 10:34 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Czyli kolonie posłużyły. :ryk: Może to był turnus w poprawczaku :ryk:
Obrazek

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Czw lis 15, 2018 10:49 Re: Mam raka- walczę.MACIUŚ [*]Koteczki wróciły do domu!

Raczej turnus behawioralny :lol:
Naprawdę Adelle mnie zaskoczyła!
Do czasu wyjazdu na kolonie, pozwalała się głaskać na swojej "wieży", no wręcz miauczeniem domagała się głasków i mizianek, ale zanim do tego doszło, dwa lata bała się, dopiero od wakacji ubiegłego roku pozwalała się gładkać i nie zamierała w bezruchu ze strachu.
Co prawda czasami Brojeczek do niej wskakiwał i stresował, ale taki właśnie był Brojeczek, a na szafę epędził ją Maciuś[*], który atakował wszystkie koty, a potem wyciszył się bardzo...
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 220 gości