Kociaki ze świerzbem + KOTECZKA DO ADOPCJI str.12 !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 09, 2018 15:55 Re: Małe kotki i swierzb

Mrówek faraona nie zwalczysz. Jak są w domu, to już zostaną. Wiem bo znam osoby, które od chyba ponad 30-u lat mrówek nie zwalczyły.
Od mrówek faraona kotom się nic nie stanie, przynajmniej z tego co wiem. Gorzej, że obecność żarcia na wierzchu będzie dodatkowym bodźcem do rozmnażania się mrówek.
A nie dałoby się stawiać miski z jedzeniem w nieco większej misce z wodą? Tak żeby mrówki się topiły i nie były w stanie dotrzeć do żarcia?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob cze 09, 2018 15:55 Re: Małe kotki i swierzb

Stomacharii, chodziło o sam fakt suchej karmy a nie tyle że purizon jest zły bo ten akurat jest jedną z najlepszych karm, wiadomo jak nie masz możliwości to na te 8-9 godzin zostawiaj suche i wode, jednak dobrze żebyś serwowała im jak najwiecej mokrych(barf) jak jesteś w domu i np, chowaj chrupki a wyciągaj tylko jak was nie ma, bo faktycznie koty jak się przyzwyczają do chrupek to jest masakra z przestawieniem ich na mokre żarcie, nie raz trafi się taki egzemplarz co ni cholery się nie przestawi i problemy z nerkami gotowe.
Kota o tyle trudniej przestawić, że absolutnie nie wolno go przegłodzić.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Sob cze 09, 2018 15:58 Re: Małe kotki i swierzb

eweli77 pisze:W tej chwili odchowuje miot samodzielnie od 2-3 dnia ich życia i nigdy ani raz żadnych zaparć nie miały, nie wiem co wy swoim dajecie ale żeby miesięczne kociaki miały problemy z trawieniem to coś jest nie tak, żeby nie było miot z kocią mamą też odchowywałam i nigdy nie było takich problemów o jakich ty piszesz...brak słów


Trawę im daję bo jest tania... a tak serio-miot miotowi nierówny. Wszystko zależy czy można nowy pokarm wprowadzać ratami, czy sytuacja jest awaryjna ( tak jak moje 2 smerfy) i kotki nagle dostają sztuczne mleko...U mnie były chwilowe problemy przy wprowadzaniu musu Royal Canin baby kitten wymieszanego z musem z gotowanej piersi kurczaka. Teraz jak są cały czas na tym menu jest ok.

chemica

 
Posty: 208
Od: Czw lis 29, 2007 8:32
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob cze 09, 2018 15:59 Re: Małe kotki i swierzb

Słyszałam że faraonki zmieniają lokum co 2 lata. W obecnej lokalizacji są ponoć 1,5 roku więc liczę na to, że łaskawie sobie pójdą.
Wszystkie produkty spożywcze trzymam w pojemnikach, żeby ich nie szczuć.
Spółdzielnia robi opryski, sąsiedzi też. Walczymy.
U mnie bywają okresy gdzie jest ich zdecydowanie mniej lub prawie wcale, ale mieszkam tu od niedawna więc mam nadzieję, że jednak te cholery pójdą.

Odnośnie patentu dwóch misek - chętnie spróbuję, aczkolwiek france są dosyć sprytne. Nie pomyślałam o tym - dobrze mieć patent. Zobaczymy czy da radę.
Czy ktoś uprzejmy mógłby mi podać potencjalny koszt puch lub barfa dla dwójki ?

Mruczkaa

 
Posty: 70
Od: Czw cze 07, 2018 10:57

Post » Sob cze 09, 2018 16:04 Re: Małe kotki i swierzb

Zamiast Purizona spróbowałabym z suchą Feringą. Jest droższa ale nie czytuję o sytuacjach, kiedy koty zażerałyby się Feringą, natomiast Purizonem potrafią. I później z tak smakowitej karmy jak Purizon trudniej przestawić na inną suchą, a tym bardziej na BARF. eweli77 dobrze pisze: niektóre koty nie dają się potem w ogóle przekonać do mokrego. A zwłaszcza po Purizonie. Dlatego pisałam o innych suchych. No i o próbowaniu różnych metod, żeby koty suchego w ogóle nie znały - łatwiej potem dbać o kocie zdrowie :)

Co do żwirku: silikonowe to najgorszy wybór, należy ich unikać, stanowią śmiertelne zagrożenie dla kotów. Część kotów a zwłaszcza kociąt zajada się bentonitowymi i one również stanowią zagrożenie życia, niekiedy kot kończy na stole operacyjnym z zabetonowanymi jelitami. Część kotów uwielbia kukurydzę i zajada się żwirkami kukurydzianymi, a jak ostatnio pisała osoba na forum, nawet kukurydziany potrafi tak zakleić kota, że trzeba zwierzaka otwierać. Najbezpieczniejsze są żwirki drewniane oraz z preparowanych łupin orzecha włoskiego. Tych dwóch typów chyba żaden kot nie je.

Mrówki faraona nie zmieniły lokum od tych 30-u lat niestety, więc to chyba różnie bywa ;) Potrafią się na przykład ulokować w spryskiwaczu w żelazku, jeśli nie wylewasz wody.

Co do wyliczeń kosztów. Ja mam nieduże koty jeśli chodzi o wzrost, które ważą mniej niż wiele kotów na forum. I jedzą też mniej. Dlatego moje wyliczenia mogą być zupełnie różne od wyliczeń pozostałych osób i nie wiem, czy się na coś zdadzą ;)
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob cze 09, 2018 16:10 Re: Małe kotki i swierzb

Nie wylicze ci na dwa, bo mam trzy dorosłe i 4 małe na barfie, ale jak przestawiałam luśkę, Burą i małego na barfa to wyszło mi czterokrotnie taniej niż sucha+puszki, a same puszki to już najdrożej wychodzą.

edit tak jak Stomacharii pisze, ciężko to wyliczyć bo każdy kot jest inny, u mnie np Bura to jest kot któremu trzeba żarcia odmawiać, bo by żarła i żarła aż by nie pękła, Lusia i Mały jedzą mało, ale też są to drobne koty.
Maluszkom nie ograniczam jedzenia w żaden sposób, do póki rosną dostają ile tylko chcą, dziewczynki karmiłam bez żadnych ograniczeń i każda jest smukła ale dobrze zbudowana, żadna nie jest nawet o gram za gruba. Kociaki nie dość że potrzebują dużo dobrego do prawidłowego rozwoju to jeszcze są bardzo ruchliwe i "wybiegają"

Na mrówkach faraona się nie znam jak tępić ale faktycznie słyszałam, że ona zasiedlają się na ok 30 lat, ja to mam takie zwykłe czarne małe, co roku gdzieś w ogrodzie się zasiedlają i jak wyczują to przez okno lub balkon do domu włażą, ale tępienie dość łatwe jest
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Sob cze 09, 2018 17:21 Re: Małe kotki i swierzb

Umknęła mi wcześniej ta złota myśl:
chemica pisze:Co do Royal Canin Convalescence to moi weci ( najlepsi na świecie) mówią, że dla małych kociąt jest zbyt ciężko strawny ze względu na duże ilości białka.

Nie wiem, co to są za weterynarze, ale nie odważyłabym się nazwać ich najlepszymi na świecie. Convę podają nawet hodowcy, jeśli matka młodych nie ma mleka i trzeba maluchy samemu dokarmiać. Podają ją też osoby, które znalazły kocięta - małe, słabe, często chore. Convę wymieszaną z kozim mlekiem. Bo właśnie taki pokarm daje szansę maluchom na dobry rozwój. Żadne mleczka typu Klara czy inne preparaty mlekozastępcze, które mają za mało składników odżywczych.
Kocięta się intensywnie rozwijają. Potrzebują bardzo dużo białka. Dlatego właśnie Conva jest dobra. A jak wymieszana z kozim mlekiem to już w ogóle dobrze.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob cze 09, 2018 18:19 Re: Małe kotki i swierzb

Jestem już na etapie szukania preparatów na mrówki powyżej stówy.
Mam nadzieję na ich zwalczenie, ale tak jak juz wyżej pisałam patent z miską z wodą może ratować sprawę.

Czy ktoś mógłby mi jakoś przedstawić opcję karmienia łączonego suche + barf ? Chodzi mi o kwestie logistyczne typu ile czego (ile suchej dobowo, ile mięcha).
Czy mogę podawać mięso bez supli, jeśli koty będą jadły równolegle suche ? Chodzi mi o etap przyzwyczajania w ogole do jedzenia surowizny i początkowe jedzenie surowego mięcha jako np. jeden z 3 lub 4 posiłków w ciągu dnia. Bo później to już wiadomo, że z suplami.

Czy takie koty mogą mieć krytą kuwetę ? Czy lepiej zdjąć górę, a po jakimś czasie ją zamontować ? A następnie wmontować drzwi ?

Wiem że mam strasznie dużo banalnych pytań, ale mam również stosunkowo mało czasu na ogarnięcie wszystkiego.

Mruczkaa

 
Posty: 70
Od: Czw cze 07, 2018 10:57

Post » Sob cze 09, 2018 19:48 Re: Małe kotki i swierzb

Kuwetę na początku lepiej zostawić maksymalnie otwartą, bo koty mogą się na początku bać. Potem zamontować górę bez drzwiczek. Na koniec możesz próbować zamontować drzwiczki, chociaż ja nie jestem zwolennikiem, bo w krytych kuwetach a zwłaszcza kuwetach z zamkniętymi drzwiczkami mocz się zakisza. Powstaje więcej zarazków i z takiej kuwety potrafi bardziej śmierdzieć niż z odkrytych.
Kuwety kryte przydają się głównie dla kotów wstydliwych oraz dla kotów oddających mocz na stojąco.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob cze 09, 2018 21:50 Re: Małe kotki i swierzb

Mruczkaa pisze: [..] Czy ktoś mógłby mi jakoś przedstawić opcję karmienia łączonego suche + barf ? Chodzi mi o kwestie logistyczne typu ile czego (ile suchej dobowo, ile mięcha).
Czy mogę podawać mięso bez supli, jeśli koty będą jadły równolegle suche ? Chodzi mi o etap przyzwyczajania w ogole do jedzenia surowizny i początkowe jedzenie surowego mięcha jako np. jeden z 3 lub 4 posiłków w ciągu dnia. Bo później to już wiadomo, że z suplami. [...]

Mam już dorosłe koty i karmię wyłącznie karmami suchymi i mięsem. Zero puszek, zero saszetek.
Suche jest non stop w misce. Głównie purizon, czasem nawet uwaga - psi, ale wtedy z dodatkiem tauryny. Czemu psi? Bo ma równie dobry skład, co koci, ale duże chrupy, na tym mi właśnie zależy - traktuję je jako smaczki do czyszczenia zębów.
Niezależnie od suchej wiecznie w miskach raz dziennie jest mięso, bez supli. Albo surowe (np. serca indycze i kacze, żołądki kacze, gulaszowa wołowina, czasem największy przysmak moich kotów - śledziona wieprzowa) albo domowe "gerberki" z drobiu. Tu przepis:
viewtopic.php?f=8&t=183628&p=11955309&hilit=%C5%BCelatyna#p11955309

Ilość mięsa dobieram tak, żeby było do syta i trochę, czyli podaję tyle, żeby się koty najadły i odrobinkę w miskach zostało, na dokończenie w ciągu, powiedzmy 20-30 minut po podaniu posiłku.
Mimo stałego dostępu do karmy koty nie są otyłe. Problemy z nerkami pojawiały się u zwierząt, które miały w swojej historii długotrwałe stany zapalne (np. kot powypadkowy z długo paprajacymi się ranami), albo tendencje genetyczne (członkowie kociej rodziny żyjący w różnych domach zeszli byli na przewlekłą niewydolność nerek mniej więcej w tym samym wieku). Problemy z pęcherzem moczowym i posikiwaniem miał jeden kot w czasie, kiedy pojawiły się u niego objawy groźnego schorzenia kardiologicznego i mały podłoże nerwowe.

edit: kiedy bywały u mnie kociaki tez miały stały dostęp do suchego, a mięsko 2-3 razy dziennie po trochu - wtedy, gdy mogłam dopilnować, żeby spokojnie zjadły bez przeszkadzania przez starszych kolegów.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23734
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob cze 09, 2018 22:06 Re: Małe kotki i swierzb

Stomachari pisze:Mrówek faraona nie zwalczysz. Jak są w domu, to już zostaną. Wiem bo znam osoby, które od chyba ponad 30-u lat mrówek nie zwalczyły.


Faratox :).
Nie tylko zlikwidowałam mrówki w swoim mieszkaniu - zniknęły z całego pionu.
" Nie zamieniaj serca w twardy głaz póki jeszcze serce masz"
Lombard

Alama

Avatar użytkownika
 
Posty: 851
Od: Pt lip 07, 2006 18:50
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 10, 2018 7:36 Re: Małe kotki i swierzb

Chemica, mnie też umknęły te rewelacje twoich wetów.
Pytałaś ile miotów odchowali? Albo ile profitów mają za wpychanie ludziom badziewnych "kocich"mlek? Pewnie nie.
Lepiej zmień weterynarzy bo to co gadają o pomstę do nieba woła.
Nie ma czegoś takiego jak "miot miotowi nie równy" każdy kociak (zdrowy) rozwija się dokładnie tak samo i taki sam ma przewód pokarmowy, chyba że twoim coś dolega, ale to byś nie pisała, że zaszkodziło im nagłe przejście na inny pokarm.
Miałaś rewolucje bo dałaś badziewne mleko (pewnie wet polecił) teraz podajesz mus i GOTOWANĄ pierś z kurczaka- czyli totalnie bezwartościowy pokarm, kto zalecił żeby kociętą dawać gotowane mięso??? Owszem mus mięsny daje się maluszkom ok 23 dnia życia ale wyłącznie z surowego mięsa i nigdy z kurczaka jak już drób to indyk, kaczka ale nie kurczak.
Rc to w ogóle badziew nad badziewia, czemu składu nie przeczytałaś zanim zaczęłaś tym karmić? Jedyne co RC wypuścił na rynek i jest dobre to linia convalescence.
Kociaki 4 tygodniowe wpieprzają już normalne kawałki surowego a nie musiki, moje już obrabiają skrzydełka i wszelkie inne tak samo.
Pewnie nie miałas do czynienia z kociętami i dlatego słuchasz tak bzdurnych rad. Weterynarz nie uczy się o kociętach/szczeniętach jedynie jak uśpić ślepy miot, nie potrafią nawet wenflonu założyć oseskowi a o ich żywieniu nie wiedzą nic, to że zgrywają wszechwiedzących to tylko o ich ego świadczy, bądźmy szczerzy mój znajomy weterynarz wprost o tym mówi, jeśli zakłada że będzie miał pod opieką kocięta to musi iść na prywatne szkolenia z owego "działu" drogie i trwające ponad rok, mało któremu się chce.

Dla dobra tych twoich brzdąców przestań podawać im rc baby i gotowane mięso bo im krzywde robisz, co z tego że przeżyją (choć uśmiercenie 4 tygodniowych to z cudem graniczy) jak będą miały poważne niedobory, co skutkuje np, złą postawą, słabym kośćcem itp itd sama mam takiego w domu, to wiem o czym mówie a teraz jest najważniejszy okres ich rozwoju, poźniej choćbyś na głowie stawała już braków nie uzupełnisz.
Nie odbieraj tego źle bo to nie o złośliwość w twoim kierunku chodzi ale o dobro maluszków, przecież dbasz o nie jak możesz więc daj im możliwość prawidłowego rozwoju a zobaczysz jakie piękne kociska będziesz miała za pare miesięcy i co najważniejsze zdrowe na lata
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie cze 10, 2018 8:17 Re: Małe kotki i swierzb

Dziewczyny, dzieki za cenne rady ! Czytam po 3 razy i powoli układam sobie wszystko w głowie. To forum to kopalnia wiedzy.

Mam szafkę, w której mogłabym wyciąć otwor, aby koty mogły swobodnie wchodzić i wychodzić, i chciałabym wstawić tam kuwete. Ma niestety niestandardowy wymiar i mam pytanie czy jesli znajdę pojemnik o odpowiedniej wielkosci, to czy moze pełnić funkcję kuwety, czy jest za mała.
Wymiary wewnętrzne to : długość 59 cm szerokość 33 cm wysokość 40 cm. Proszę o radę, czy warto robić dziurę z boku ;) miejsce jest ustronne.

Mruczkaa

 
Posty: 70
Od: Czw cze 07, 2018 10:57

Post » Nie cze 10, 2018 8:24 Re: Małe kotki i swierzb

Wszelkie pojemniczki mogą pełnić role kuwety, u mnie dla dzieci stoją skrzyneczki na śrubki, kartoniki, głębsze tacki itp bo dzieci to lubią nie zdążyć do jednej konkretnej :mrgreen: fajny pomysł z szafką, tylko na początek postaw kuwetke na "widoku" bo j.w.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Nie cze 10, 2018 8:30 Re: Małe kotki i swierzb

Bardziej mi chodzi o wersje "jak podrosna". Czy to nie bedzie za małe?
Szafka obecnie pełni rolę "na kapcie", ale mogę je z tamtad wywalic.

Na początek myślałam o demontażu jednego boku, by ją widziały. Nastepnie ten bok z wycietym otworem bym zamontowala po prostu :)

Mruczkaa

 
Posty: 70
Od: Czw cze 07, 2018 10:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 226 gości