» Pt cze 08, 2018 23:29
Re: Małe kotki i swierzb
Iwermektyna zapuszczona głęboko do ucha nie jest do wylizania. I nie kropli się jej tam nie wiadomo ile, żeby potem wypłynęła.
Gdyby iść tym tokiem rozumowania - że iwermektynę matka na pewno chętnie wymyje - nie powinno się kociąt odrobaczać tak długo, jak długo matka wykonuje za nie toaletę. Bo środek na robaki to trucizna, rozkładające się robaki to trucizna, więc razem już dwie trucizny do wylizania przez matkę.
Fiprex też jest trucizną i z założenia należy pilnować, żeby kot czy pies sobie tego nie wylizał z sierści. Ale jak jest miot kociąt, to je jakoś trzeba odpchlić. Jeśli wiek pozwala, to na przykład Fiprexem. I oczywiście kociak z kociaka może to zlizać. Z tym że jakoś rzadko kiedy to robią.
Jasne, że jeśli parafina okaże się równie skuteczna, to lepiej użyć bezpieczniejszego środka. Ale coś mi się wydaje, iż jednak taka super skuteczna to ona nie jest.
Zgadzam się, że przy stosowaniu iwermektyny należałoby zachować ostrożność (i tak ostateczną decyzję podejmuje wet, to on może dać albo nie środek). Ale unikałabym skrajności w drugą stronę.