Ankieta adopcyjna

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 03, 2018 11:38 Ankieta adopcyjna

Nie zamierzam adoptować drugiego kotka, ale przypadkiem weszłam na ankietę adopcyjną schroniska Na Paluchu i zdębiałam. Nie mam pojęcia, jak odpowiedzieć na zawarte tam pytania. Np. co zrobiłabym, jakby kot był aktywny w nocy, hałasował i przeszkadzał spać. Mam kota, który popindala w nocy z myszkami i nie robię z tym nic. Czy jakbym odpowiedziała NIC, to czy odpowiedź byłaby akceptowalna? Albo co zrobię, gdyby kot załatwiał się poza kuwetą. Ja to bym gnała do weta, bo to byłby dla mnie sygnał, że coś jest nie tak, ale to dlatego, że on zawsze korzystał z kuwety. Ale gdybym kotka nie miała, to nie wiem co bym tam napisała, że może starałabym się przestawić kuwetę w inne miejsce? Szczerze nie wiem. Kolejne pytanie: Jeśli posiada Pan(i) w domu uchylne okna, proszę odpowiedzieć na poniższe pytanie: Jak zabezpieczy Pan(i) okna uchylne, aby zapobiec zakleszczeniu się kota? Napisałabym, że nie otwieram okien wcale, bo taka jest prawda. Mam malutkie mieszkanko i spory balkon, gdy jest ciepło otwarty non stoper (jak jestem w domu), a i zimą otwieram. Nie potrzebuję otwierać okna, bo ten balkon mi wietrzy całe mieszkanie. Mam za to solidną siatę na balkonie. Myślałam kiedyś o ogranicznikach na okna, ale uznałam to za zbędne. Zatem odpowiedziałabym: nie otwieram okien. I tak sobie siedzę teraz i myślę, czy jakbym tą ankietę wypełniła tak szczerze, to czy kotka bym dostała :(
Ostatnio edytowano Nie cze 03, 2018 12:37 przez Bestol, łącznie edytowano 1 raz
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Nie cze 03, 2018 12:07 Re: Ankieta adopcyjna i problemy z wypełnieniem

Znalazłam tą ankietę i stwierdzam, że nie. Nie dostałabym kota. Psa zresztą też nie.
Ja tak się zapytam po co im wiedza skąd mam pieniądze ? Denerwują mnie takie pytania.

Chikita

 
Posty: 6439
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie cze 03, 2018 12:16 Re: Ankieta adopcyjna i problemy z wypełnieniem

Przeczytałam tą ankietę całą. Obawiam się, że my chyba też byśmy nie dostali kota. Ta ankieta jest bardzo dziwnie sformułowana i zawiera takie pytania, że po części nie dziwię się ludziom, którzy nie chcą kota/psa ze schroniska/fundacji :(
ser_Kociątko
 

Post » Nie cze 03, 2018 12:32 Re: Ankieta adopcyjna i problemy z wypełnieniem

Zobaczcie, a wszystkie mamy nasze ukochane puchate miaukające i dbamy o nie jak możemy. Nie rozumiem, co autor tej ankiety chciał osiągnąć. Poniżej link do tejże ankiety właśnie, gdyby ktoś nie mógł jej znaleźć
http://www.napaluchu.waw.pl/files/edito ... jna_koty(1).pdf

EDIT
Nie mogę się powstrzymać: "Jakie jest Pana(i) GŁÓWNE źródło utrzymania? (np. etat, część etatu – jaka cześć?, umowa zlecenie, o dzieło, praca stała, czasowa - np. sezonowa, emerytura, renta, itp., itd.)". Zastanawiam się, czy może też należałoby zaświadczenie od pracodawcy dołączyć...
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Nie cze 03, 2018 12:39 Re: Ankieta adopcyjna i problemy z wypełnieniem

A mnie zastanawia jaka odpowiedź powinna być w tym pytaniu:

Proszę sobie wyobrazić, że musi Pan(i) gdzieś wyjechać (np. wakacje, krótki wyjazd służbowy, pobyt w szpitalu). Jeśli mieszka Pan(i) z innymi osobami, proszę przyjąć, że w tym czasie innych domowników również nie będzie w domu. Co zrobi Pan(i) z kotem w takiej sytuacji?

No kurczę, jak mój wyjazd jest dłuższy niż jedna doba to zabieram ze sobą. Nie raz moja jechała ze mną w delegacje i była gwiazdą :mrgreen:

Mały EDIT: pobytu w szpitalu nie nazwałabym wyjazdem...

Bestol, Twój link coś nie działa. Mam otwartą więc wrzucam:

http://www.napaluchu.waw.pl/files/editor/ankieta_przedadopcyjna_koty(1).pdf
Ostatnio edytowano Nie cze 03, 2018 12:41 przez Chikita, łącznie edytowano 1 raz

Chikita

 
Posty: 6439
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie cze 03, 2018 12:40 Re: Ankieta adopcyjna

Do nas z kolei przychodzi koleżanka raz dziennie.
No i czy to spełnia wymogi? eeech
ser_Kociątko
 

Post » Nie cze 03, 2018 12:46 Re: Ankieta adopcyjna

Właśnie o to chodzi, kto spełnia wymogi? Jaka odpowiedź jest prawidłowa? Do mnie też przychodzi sąsiadka nakarmić i napoić kotka. Ale może autor tej ankiety uważa, że powinno się wynająć opiekunkę? Gdy kotek narobi poza kuwetę też odpowiedzi może być wiele, zależy od tego czy wcześniej korzystał z kuwety, czy autorowi pytania chodzi o pierwsze dni kotka w domu, czy ogólnie o życie kotka w domu? Co jeśli kotek podrapie meble??? Odpisałabym jak podrapie, to podrapie. Czy to dobra odpowiedź??
Ostatnio edytowano Nie cze 03, 2018 12:47 przez Bestol, łącznie edytowano 1 raz
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Nie cze 03, 2018 12:47 Re: Ankieta adopcyjna

Nieee no, znalazłam perełkę !
Zasady po adopcji :

4. Kot powinien mieć jedzenie mokre i suche. Jedzenie może być dostępne cały czas lub mogą być wyznaczone pory karmienia, ale kot musi jeść 8 razy dziennie. Nie można karmić kota
rzadziej, bo jest to nienaturalne, a organizm kota nie jest przystosowany do tak długich przerw między posiłkami.

Czy są tu eksperci od żywienia ?

Mały EDIT: czy jak moja je 2x dziennie, ale michę ma dostępną to ją głodzę ?
Ostatnio edytowano Nie cze 03, 2018 12:49 przez Chikita, łącznie edytowano 1 raz

Chikita

 
Posty: 6439
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie cze 03, 2018 12:49 Re: Ankieta adopcyjna

U mnie koty jedzą 2-3 x dziennie. I uważam, że dorosłym w zupełności tak wystarcza.
ser_Kociątko
 

Post » Nie cze 03, 2018 12:51 Re: Ankieta adopcyjna

A gdybym napisała w ankiecie Whiskas, dostałabym kotka? :) Podejrzewam, że gro ludzi, podobnie jak ja, szuka informacji o żywieniu dopiero jak już mają swoją pociechę, wcześniej mogą myśleć, że Whiskas jest fenomenalny. I jak taka ankieta może wyprowadzić kogoś z błędu, przecież nie jest tam napisane, że nie zaleca się karmić marketowymi specjałami . Podejrzewam, że wpisanie takiej karmy może dyskwalifikować osobę pragnącą przygarnąć kotka.
Zasady adopcji Chikita powaliły mnie na kolana 8O U mnie Bilu je trzy razy dziennie. Raju teraz się boję, ze jeszcze zabiorą mi kotka :strach:

Całkiem niedawno był tutaj wątek, zamknięty przez moderatora, na temat adopcji widzianej z drugiej strony (przez starających się o adopcję). Ja rozumiem obawy DT, czy też schronisk, chcą aby kotek, czy piesek czy inny zwierzak trafiły w dobre ręce. Ale moim zdaniem takie ankiety są nieakceptowane. Rozumiem sytuacje, gdyby ktoś z DT był ze mną przy wypełnianiu ankiety, powiedział, ale Whiskas nie jest dobry, powiedziałabym - dziękuję za uwagę, jaką karmę radzicie podawać? Ale żeby dyskwalifikować kogoś, bo zdaniem autora ankiety niewłaściwie odpowie na pytania? A kto wymyśla klucz odpowiedzi? Wielki znawca? Zapewne ten, co każe karmić kotka 8 razy dziennie...
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Nie cze 03, 2018 13:04 Re: Ankieta adopcyjna

Perełka z kolejnej ankiety - Fundacja Serce dla Zwierząt:
18. W dzisiejszych czasach lekarze weterynarze są specjalistami w danej dziedzinie. Oczy leczy się u jednego a serce u drugiego itp. Czy jesteście w stanie jeździć z kotem do lekarza specjalisty?
Zdębiałam. To jest koci okulista i kardiolog?
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Nie cze 03, 2018 13:05 Re: Ankieta adopcyjna

Ja robię ankiety, ale one ciut inaczej wyglądają jednak..

Tak, są specjalizacje wetowskie.
ser_Kociątko
 

Post » Nie cze 03, 2018 13:05 Re: Ankieta adopcyjna

No i teraz postawmy się w sytuacji totalnego laika, który nigdy nie miał zwierzęcia, ale dorósł do tej decyzji i chce zwierza uratować.
Czyta ankietę, czyta zasady i popada w wewnętrzny konflikt czy podoła. Jeśli się dowie, że również mogą być kontrole sprawdzające jak się zwierzak ma po adopcji popada w popłoch i panikę.

Sama nie wiem czy ja zdecydowałam się na zwierzaka ze schronu skoro stawiają tak wysokie wymagania i bardziej im zależy na znalezieniu człowieka z 10 letnim doświadczeniem niż człowieka, który ma chęć się wszystkiego uczyć. Co innego czytać przed adopcją, a co innego wprowadzać te nauki kiedy już się ma tego zwierzaka.

Miałam psy, mam koty i mam swoje przyzwyczajenia. Swoje zasady jak żyć z kotem i się nim opiekować. Połowa tych pytań jest zupełnie inna z moim dotychczasowym doświadczeniem. Żadna nie drapała mi mebli więc nie wiem jakbym zareagowała. Prawdopodobnie olałabym sprawę i szukała błędów po swojej stronie. Kwestia żywienia to temat indywidualny każdego kota. Kuweta może być grymasem kota, bo nagle przestała się podobać albo ze żwirkiem jest coś nie halo. A o tych niezbędnych akcesoriach to już zupełnie nie chce mi się rozprawiać.

Chikita

 
Posty: 6439
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Nie cze 03, 2018 13:12 Re: Ankieta adopcyjna

Dokładnie Chikita. Sprawdziłam właśnie Ser Kociątko, że jest koci okulista. Ale tego nie wiedziałam mimo, że mam kotka. Czy zwierzaki w schroniskach są rzeczywiście pod opieką specjalistów? Może czasy się zmieniły, ale ja dokładnie pamiętam schroniska sprzed lat. Zatem czy nie lepiej będzie zwierzakowi, jeśli znajdzie swój domek, niż zostanie w schronisku właśnie? Nawet jeśli nowy opiekun nie będzie karmił kotka 8 razy dziennie?
BIL
Obrazek
Kochamy z Bilem wełniankowo u Tulinka https://www.etsy.com/shop/Catluckydog?r ... hDc65H7SOY

Bestol

Avatar użytkownika
 
Posty: 1805
Od: Sob sty 14, 2017 18:20

Post » Nie cze 03, 2018 13:27 Re: Ankieta adopcyjna

Ja jak brałam swoją kotę, to wiedziałam tylko tyle, że jest to zwierzę cieplutkie, mięciutkie i mruczy oraz jeśli chce się je do czegoś zmusić, z przyjemnością pokaże nam środkowy palec (metaforycznie oczywiście). Reszty uczyłam się na żywym organizmie, z książek i forum miau. Gdybym wypełniała taką ankietę, to bym odpadła na 1000%. Teraz wiem znacznie więcej (przede wszystkim, żeby nie ufać bezgranicznie weterynarzom), nauczyłam się jak wrzucić tabletę do paszczy, jak mierzyć cukier, podać insulinę, zrobić zastrzyk i kroplówkę, ale kota pewnie i tak bym nie dostała.

Ps. Wiem, że są weci specjaliści, kłopot w tym, że często nie wiadomo, gdzie takowego znaleźć.
Ostatnio edytowano Nie cze 03, 2018 13:31 przez Necz, łącznie edytowano 1 raz

Necz

 
Posty: 929
Od: Nie wrz 03, 2006 11:06
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Na Kocią Łapę i 128 gości