Ok. 1,5 miesiąca temu zgarnęłam z ulicy koteczkę. Już dawno na nią "polowałam". Czarna bidulka, ok. roku, uszkodzone jedno oczko, chudziutka i wyliniała, strasznie strachliwa. Złapana na klatkę łapkę w sama porę, bo już kocurzyska kręciły się koło niej, a ona dzielnie odpierała ataki. Pierwsze badanie u weta musiało być pod lekką narkozą. Oczko jest uszkodzone mechanicznie, błonka będzie się zmniejszała, jednakże blizna na oczku zostanie. Kotka została od razu odrobaczona i odpchlona. Konieczny był też antybiotyk. Obecnie jest już po sterylce. Trochę trwało oswajanie i dziś już mogliśmy w miarę spokojnie udać się do weta na pierwsze szczepienie. I tu mam pytanie: czy wystarczy jedna dawka szczepionki w tym wieku, czy dawkę trzeba powtórzyć za miesiąc? Pytam, bo co wet to inna opinia.
pierwsze dni w domu
po jakimś czasie.
Teraz już bawi się w najlepsze z kotami i psami. Trochę jeszcze nie ufa człowiekowi, ale w domu czuje się świetnie.