Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 31, 2018 22:00 Re: Choroby odbytu u kotów

Wyciskanie gruczołów u mojej piesy: bez sedacji, może to zrobić jedna osoba, nawet jeśli wszystko trwa długo a odbyt potem jest wymęczony, piesa pozwala na wszystko. Nie ucieka, czeka w zasadzie spokojnie. Wydzielina raz była zbita w dużą ilość ilość fusów jak z herbaty, innym razem w biały smar. Wyciskanie tej smarowatej wydzieliny przypominało wyciskanie olbrzymiego pryszcza.
U kotki: potrzebne są dwie osoby, bo kotka szybko robi się nerwowa, miota się warczy, chce uciekać. Nie jest zupełnie niedotykalska, ale mimo wszystko przydałyby się wprawne ręce.

Twój kocurek nie pozwoli pewnie nawet na tyle, na ile moja kotka, sądząc po opisie. Odbyt bardzo go boli, więc podejrzewam, że do całkowitego opróżnienia gruczołów przydałaby się sedacja. A że narkoza obojętna dla organizmu nie jest, to pewnie bym skorzystała z rady Blue. Bo jeśli jednak gruczoły nie są zatkane, to szkoda kota usypiać. Zaczęłabym od Laktulozy i dopiero potem myślała o sedacji, opróżnianiu gruczołów, endoskopii (pewnie najlepiej by było to wszystko zrobić za jednym zamachem).
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw maja 31, 2018 22:52 Re: Choroby odbytu u kotów

Gucio przy wyciskaniu trochę protestował, wystarczyło mocniej przytrzymać. Mycha bardzo płakała, ale ona ten rozlizany gruczoł miała plukany, oczyszczanie drugiego też przyjemne nie było. Sedacja nie była potrzebna, oba koty trzymałam sama.

kicikici3 pisze:No to może pościskanie z zewnątrz z każdej strony? może wówczas coś wypłynie z gruczołu ?


nie da się tego zrobić z zewnątrz i nie wolno tego robić samemu ( u psów, po przeszkoleniu przez weta można robić profilaktycznie, u kotów - powoduje to zwiększoną produkcję wydzieliny). Te dwa moje "problemowe" koty maja gruczoły badane u weta - zaraz po wyjęciu termometru - ale nie wyciskane. Często zresztą już na termometrze zostaje ślad wydzieliny - oznaka, ze gruczoly są "wydolne".

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2018 16:38 Re: Choroby odbytu u kotów

Pomyliła mi się endoskopia z kolonskopią . Właśnie dzwoniłam do jednej lecznicy w Krakowie , zapytac o cenę i miałam na mysli , badanie od pupy strony a pytałam o endoskopię. Więc muszę poszukać po innych klinikach .
Ale sam zabieg, około 300 zł lkosztuje .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt cze 01, 2018 16:41 Re: Choroby odbytu u kotów

Jeśli mamy być dokładni, to endoskopia polega na oglądaniu organów od wewnątrz i można ją wykonać poprzez wprowadzenie endoskopu do naturalnych otworów ciała, albo poprzez utworzony w tym celu kanał. Najczęstsze zabiegi endoskopowe to gastroskopia i kolonoskopia.
Innymi słowy Ty użyłaś pojęcia ogólnego i to wet/rejestratorka powinna Ci powiedzieć, że u nich gastroskopia kosztuje tyle, a kolonoskopia tyle.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10637
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt cze 01, 2018 17:12 Re: Choroby odbytu u kotów

Stomachari pisze:Jeśli mamy być dokładni, to endoskopia polega na oglądaniu organów od wewnątrz i można ją wykonać poprzez wprowadzenie endoskopu do naturalnych otworów ciała, albo poprzez utworzony w tym celu kanał. Najczęstsze zabiegi endoskopowe to gastroskopia i kolonoskopia.
Innymi słowy Ty użyłaś pojęcia ogólnego i to wet/rejestratorka powinna Ci powiedzieć, że u nich gastroskopia kosztuje tyle, a kolonoskopia tyle.


Odebrał facet, chyba technik wet. albo recepcjonista. Ponieważ powiedział ze endoskopia to u nich gastroskopia , a mnie chodzi o kolonoskopie :roll: I mam zadzwonić jutro bo po 10 tej bedzie główny lekarz
to się mam zapytać, czy wykonują kolonoskopię :roll: A jak potem przeczytałam , to w pakiet endoskopii wchodzi; gastroskopia, ringoskopia, bronchoskopia i kolonoskopia.
Więc trafiłam na jakiegoś nieobeznanego faceta. :?

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt cze 01, 2018 17:13 Re: Choroby odbytu u kotów

I tak jak przeglądam oferty innych klinik, to wszędzie pisze o endoskopii, a przecież niemożliwe, aby robili tylko endoskopie od strony pyszczka a nie odbytu 8O czy ja źle myślę ?

Bo konkludując, jak mam najpierw uśpić/lub nie, Bonifacego do badania palpacyjnego , bolesnego itd, czy robić RTG z kontrastem i sumować stres kota i koszta finansowe, a może z tego nie wyjść nic
to może lepiej od razu kolonoskopia i będzie wiadomo co mu tam siedzi i co dalej z tym zrobić.

Bo przecież USG to raczej nic w tym względzie nie wykaże, a on się mnie pytał, ten z recepcji, czy USG już było.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt cze 01, 2018 17:31 Re: Choroby odbytu u kotów

USG jest o tyle ważne że może wykazać przykładowo guz który z zewnątrz uciska na jelita i powoduje niedrożność mechaniczną.
Co czyniłoby endoskopię niepotrzebną, łącznie z narkozą.
Badanie dobrze zrobione wykaże też ewentualne zaleganie kału w okrężnicy i poszerzenie jej światła, stany zapalne także międzywarstwowe w mięśniówce, co może być mało widoczne w kolonoskopii. A do tego kota nie trzeba usypiać.
Informacja z usg że na takim i takim odcinku widać nieprawidłowości w budowie jelita- jest też ważną informacją dla weta robiącego kolonoskopię jak głęboko "zaglądać".

Przy umawianiu się na kolonoskopię musisz koniecznie powiedzieć że kot ma obolały, obrzęknięty odbyt (nie wiem na ile to jest nasilone obecnie) - to bardzo ważne, bo być może będzie to przeciwwskazaniem do badania - zwiększa to ryzyko poważnych powikłań czasami. Łatwiej o przebicie śluzówki i krwotok.
Kolonoskopia to nie takie hop siup - kot powinien być na dwudniowej głodówce, brać leki przeczyszczające, mieć lewatywy. Chodzi o to by jelito grube było maksymalnie czyste.
Do tego narkoza.

Jak dzisiaj czuje się kocurek?
Nic się nie polepsza?
Załatwia się?

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt cze 01, 2018 18:07 Re: Choroby odbytu u kotów

Po co od razu wytaczać ciężkie działa? Żaden z moich kotów nie miał kolonoskopii i oby tak zostało, nie mam więc wiedzy w tym zakresie. Sama też nie miałam, ktoś w rodzinie owszem i usłyszałam, że był to pierwszy i ostatni raz. Była czasowa stomia, usuwany kawałek jelita, a więc poważne sprawy. Wydaje mi się, że usg, badanie palpacyjne, bez usypiania kota dałoby obraz, co kotu dolega.

ewar

 
Posty: 54905
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt cze 01, 2018 18:29 Re: Choroby odbytu u kotów

Też właśnie się zastanawiam skąd to parcie na kolonoskopię po jednorazowym takim epizodzie.
Możliwe że będzie jej konieczność - ale z opisów tego co się dzieje nie mam takiego przekonania.
Podrażniony odbyt boli cholernie. Ma prawo dawać objawy.
Każdy kto miał szczelinę odbytu, malutkiego hemoroida czy inną tego typu atrakcję wie jakie to dokuczliwe.
Megacolon można zdiagnozować zwykłym rtg często.

Ale ważne jak kot czuje się teraz, czy normalnie się załatwia.

Blue

 
Posty: 23418
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt cze 01, 2018 18:47 Re: Choroby odbytu u kotów

Nie zdawałam sobie sprawy , że kolonoskopia jest aż tak poważna , oraz z jakimi powikłaniami możliwymi się wiąże.Sądziłam że to lepsze od pozostałych opcji .. Chyba faktycznie nie powinnam o tym myśleć teraz.

Muszę uściślić, że Bonifacy saneczkował od bardzo bardzo dawna , ale rzadko. To były epizody, np 1-2 w miesiącu , wówczas uznawałam że nie umie się załatwić
i podawałam laktulozę. Od zawsze ( czyli odkąd go mamy) załatwia się raz na 2 -3 dni. I od zawsze te jego urobki są zbite i twarde, najczęściej w postaci większych bobów.
Rzadko zdarza się podłużny qupal , taki standardowy.

To badanie palpacyjne, to lepsze w sedacji czy bez? ponieważ Blue - pisałaś o ogromnym bólu, możliwości uszkodzenia itd itp. Sama nie wiem co tu zdecydować. Na pewno USG i RTG może z tym kontrastem?

Bonifacy nie jest zbyt wesoły, często liże się po odbycie a maść podaje mu tylko na noc, więc nie można powiedzieć że zlizują ją w ciągu dnia, bo nie lubi być brudny . dzisiaj nie saneczkował na moich oczach, ale nie wiem czy tego nie robił
bo byłam poza domem wiele godzin.

Lekarz jeszcze mówił o jakichś tabletkach , ale nie pamiętam nazwy. Chyba na literę A . Tylko że narazie jest jeszcze na antybiotyku i przeciwzapalnym. Apetyt ma mniejszy, zwłaszcza dziś.
Qupal dziś był. Poprzedni był w wtorek .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt cze 01, 2018 18:53 Re: Choroby odbytu u kotów

Jeszcze dodam, bo nie wiem czy pisałam. Że taki mały obrzęk, jest przy odbycie ale od strony ogona , nie od strony klejnotów. Jak go tam dotkne czy posmaruję to się liże intensywnie po łapce, jakby w reakcji na swiąd /szczypanie?

Chyba że to nie obrzek, a tłuszczyk, bo on okrąglusi jest. W każdym razie Filuś nie ma tam takiej tyciej podusi . No ale Filuś jest chudzinka , z prawie 6,5 kg schudł już do 5 :(

Ja chyba zrobię zdjęcie pupci Bonifacego i Wam pokażę.Sam odbyt mi wygląda normalnie, ale to nie zmienia faktu że w środku coś pobolewa.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pt cze 01, 2018 22:48 Re: Choroby odbytu u kotów

kolonoskopia jest jednym z bardziej inwazyjnych badań, a samo płukanie jelit przed zabiegiem, jest koszmarem, nie wiem, czy u kota wykonalnym. Czlowiek musi wypić kilka litrów płynu ze specjalnym środkiem, sra po tym dalej niż widzi, czasem wręcz niekontrolowanie. Wyobrażasz sobie wmuszenie w kota choćby pól litra wstrętnego płynu i sprzątanie całego domu ?

Daj zdjęcie tego odbytu, ja doskonale pamiętam, jak wygladało to u Mychy
Ale - skoro piszesz, ze on "od zawsze" miał problemy z wypróżnianiem - może to megacolon jest ? to wyjdzie na usg.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15037
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 02, 2018 11:30 Re: Choroby odbytu u kotów

"OD ZAWSZE " czyli odkąd go adoptowaliśmy w styczniu 2016 , ale nie martwiłam się jak dotąd taką rzadką defekacją, bo ponoć jedne koty robią to 2 razy na dzień a inne raz na 2 dni i jest ok.

Megacolon to chyba dałby poważniejsze objawy. Ale pojedziemy z nim na USG i RTG, moze to RTG z kontrastem. To jeszcze byłoby najmniej inwazyjne.

Zdjęcie wstawię, jak ino uda mi się zrobić jakieś udatne, bo wczorajsze próby wyszły kiepskie.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro cze 06, 2018 9:06 Re: Choroby odbytu u kotów

Jaka jest dawka tabletek Buscopan dla kota??

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Śro cze 06, 2018 11:12 Re: Choroby odbytu u kotów

ja tego nie podam wiecej kotu
chyba ,źe masź wet pod reką

anka1515

 
Posty: 4069
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, jacek1982, włóczka i 237 gości