Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 02, 2018 8:26 Re: Gruczoły okołoodbytnicze/lub hemoroid ?

Bonifacemu wczoraj przemyłam tyłek, bo chciałam mieć lepszy widok. Był bardzo niezadowolony , bardzo. Nic niepokojącego nie widziałam i nic nie wypłynelo. Ale Bonifacy się wylizuje, czyli coś się zbiera i znowu bedzie to co już było 2 razyi wiem , że te problemy z wypróznieniem, są wówczas z bólu . Jednocześnie ma skurcze ale się powstrzymuje .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie lip 22, 2018 9:04 Re: Choroby jelit/gruczoły okołoodbytnicze/lub hemoroid ?

Wczoraj w nocy, znowu miał miejsce ten "epizod" .Bonifacy , mimo że dziennie robi qupy, zachowywał się, jakby nie umiał, miał skurcze i się napinał, przyjmował pozycję, chodził po różnych kątach i tam się napinał itd
następnie dwukrotnie miały miejsce wymioty . Dziś jest ewidentnie nie swój, zmęczony .
Nie pozostaje mi nic innego jak zamówić mu RTG z kontrastem, w mieście oddalonym o niecałe 20 km , bo tam mają dobry sprzęt a poza tym do weta co zajmował się Filusiem, to nie pójdę.
Bo tak samo będzie mi Bonifacego "leczyć" .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Nie lip 22, 2018 21:51 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/a może gruczoły

Wymioty mogły być od zbyt usilnego napinania brzucha i niemożności oddania stolca. Jeśli były tylko przy takiej okazji, to bym się nie zamartwiała na zapas.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lip 24, 2018 8:21 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/a może gruczoły

Byłam wczoraj u jednego weta tutaj, zapytać się czy miał styczność z zatkanymi gruczołami u kota. Powiedział że u kotów to się zdarza bardzo, bardzo rzadko, a żeby zbadać/wycisnąć to się uciska z zewnątrz (nawet mi pokazywał jak to mogę spróbować zrobić sama) a jak sama nie dam rady, to przyjść z kotem i sprawdzą. Mówił że palca do środka nie wkłada.
No to teraz nie wiem, iść czy nie iść z nim . Czy wyciskanie od zewnątrz jest w porządku i tak ma być.
Bonifacy nadal się wylizuje i saneczkuje .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto lip 24, 2018 14:01 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/a może gruczoły

Byłam z Bonifacym sprawdzić te gruczoły, ale wet powiedział że nie ma zatkanych.
Natomiast teraz Bonifacy był się załatwić, zrobił kupę i ma krew na odbycie .

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto lip 24, 2018 22:33 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

Sądząc po wpisach zarówno na tym wątku, jak i na innych, zatkane gruczoły u kotów nie zdarzają się tak znowuż rzadko.
Krew sugeruje, że albo z parcia powstającego w jelicie pękło jakieś naczynko, albo że to może być polip.

Dwa tygodnie temu koty miały robiony przez wet przegląd zadów. Na oko u wszystkich wszystko było dobrze. Poprosiłam o ściśnięcie odbytu każdego kota. U jednego tymczaska popłynęła gęsta jak pasta wydzielina. To jeszcze nie jest stan zapalny ale wydzielina była nieprawidłowa i trzeba mieć na względzie, że kiedyś może dojść do zatkania gruczołu. Trzeba kota kontrolować. Ale na oko wszystko było dobrze.
Ja bym Bonifacego solidnie wycisnęła. Jeśli mimo wszystko wydzielina będzie w porządku, to przynajmniej będziesz miała pewność, że nie w gruczołach jest problem. Tylko nie wiem, czy kota uda się tak solidnie pościskać, ale spróbować - moim zdaniem - warto.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto lip 24, 2018 22:58 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

dwa z moich czterech kotów mają problemy z gruczolami, Przy czym ruda kiedyś jeden gruczoł kompletnie rozlizala, aż wytworzyła się przetoka. Nie wiedziałam wówczas, że takie problemy się zdarzają. U trzeciego też przy ostatniej wizycie wydzielina nie była prawidłowa.
Niestety są to często efekty nieprawidłowego karmienia kotów. Albowiem kocia kupa powinna być zbita i twarda jak kamyczek - tylko taka prawidłowo opróżnia gruczoły. Zbyt miękkie kupy nie wyciskają wydzieliny z gruczolów i powodują jej zastój, a w efekcie - zapchanie.
I niestety - stanu gruczolow nie sprawdza się na oko, tylko palcem. Prawidłowa wydzielina jest śluzowata, jeśli wychodzi "wałeczek", to jest to stan nieprawidłowy, powodujący już u kota dyskomfort. Z kolei wydzielina zmieniona zapalnie , ropnie - wygląda jak biegunka, jej wypływ jest niekontrolowany, kot siada i zostawia śmierdzące "kleksy".

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15056
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lip 25, 2018 8:35 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

Wet ścisnąl , wypłyneło troszkę płynu ale normalnego, nie zapalnego itd .Tycia ilość dosłownie . Stwierdził że zdecydowanie nie są zatkane ani nic.
Właśnie qupki Bonifacy ma twarde jak kamyczki nawet.
Ehhh, mam nadzieję że RTG z kontrastem coś pokaże, bo kolonoskopii to się boję.

izka53 pisze:dwa z moich czterech kotów mają problemy z gruczolami, Przy czym ruda kiedyś jeden gruczoł kompletnie rozlizala, aż wytworzyła się przetoka. Nie wiedziałam wówczas, że takie problemy się zdarzają. U trzeciego też przy ostatniej wizycie wydzielina nie była prawidłowa.
Niestety są to często efekty nieprawidłowego karmienia kotów. Albowiem kocia kupa powinna być zbita i twarda jak kamyczek - tylko taka prawidłowo opróżnia gruczoły. Zbyt miękkie kupy nie wyciskają wydzieliny z gruczolów i powodują jej zastój, a w efekcie - zapchanie.
I niestety - stanu gruczolow nie sprawdza się na oko, tylko palcem. Prawidłowa wydzielina jest śluzowata, jeśli wychodzi "wałeczek", to jest to stan nieprawidłowy, powodujący już u kota dyskomfort. Z kolei wydzielina zmieniona zapalnie , ropnie - wygląda jak biegunka, jej wypływ jest niekontrolowany, kot siada i zostawia śmierdzące "kleksy".

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lip 26, 2018 21:16 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

Czytałam właśnie, na czym polega krok po kroku, wykonanie RTG z kontrastem https://magwet.pl/wpd/17681,jak-wykonać-badanie-kontrastowe-przewodu-pokarmowego i szczerze mówiąc, nie wiem czy to będzie wykonalne u Bonifacego, bez sedacji . Już samo wprowadzenie środka kontrastującego, jest dosyć niekomfortowe , ten zgłębnik itd :strach: Nie uświadamiałam sobie, że to wszystko tak wygląda. Obawiam się, ze nawet nie będzie dyskusji ze mną, co do znieczulenia.
Chciałabym aby się wypowiedział ktoś, kto już to robił u swojego kota , czy to takie straszne jak opisują i ile zdjęć było wykonanych . 8O

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Czw lip 26, 2018 21:19 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

W tym wątku kot miał robiony kontrast: viewtopic.php?f=1&t=184354&p=12005050&hilit=kontrast#p12005050
Może spytaj autorkę bezpośrednio.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10664
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lip 26, 2018 21:33 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

Napisałam do niej . Wygląda na to , że na dniach mnie to czeka , bowiem Bonifacy , nie bardzo chce jeść. Podchodzi , ale ledwo memła i odchodzi.
A od 5.30 do 12 tej mniej wiecej, jadł jeszcze normalnie i chętnie.

Stomachari pisze:W tym wątku kot miał robiony kontrast: viewtopic.php?f=1&t=184354&p=12005050&hilit=kontrast#p12005050
Może spytaj autorkę bezpośrednio.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Pon sie 06, 2018 20:44 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

Magnolia miała RTG z kontrastem i Malutka też. Zero znieczuleń, bo przedmiotem badania była praca jelit a ona się zmienia przy sedacji. To kilka zdjęć w odstępach czasowych (dzień z głowy). Kontrast wet podał ze strzykawki jak ja gluta - szybko mu to poszło.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto sie 07, 2018 8:15 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

Na pewno na sedację bym się nie zgodziła, ani na zostawienie kota samego na cały dzień. Ja zostaje z kotem, i najchętniej chcę bym przy każdym zdjęciu.

gpolomska pisze:Magnolia miała RTG z kontrastem i Malutka też. Zero znieczuleń, bo przedmiotem badania była praca jelit a ona się zmienia przy sedacji. To kilka zdjęć w odstępach czasowych (dzień z głowy). Kontrast wet podał ze strzykawki jak ja gluta - szybko mu to poszło.

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

Post » Wto sie 07, 2018 8:41 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

W wielu klinikach musisz, bo ktoś musi kota trzymać a jakby lekarz/technik chciał każdego, to po miesiącu by w nocy chyba zaczęli świecić. A RTG na kontrast z sedacją w przypadku przewodu pokarmowego jest po prostu bez sensu, bo każda sedacja w mniejszym lub większym stopniu upośledza pracę układu pokarmowego nawet na kilka dni (np. moje koty po narkozie wziewnej sewofluranem plus oczywiście premedykacja zwykle 3-4 dni nie robią kupy, a kotka rodziców nawet 5 dni) i często nie pijące koty zaczynają pić (pogorszona praca m.in. jelit) - dlatego przed każdą sedacją trzeba się mocno zastanowić czy na pewno jest niezbędna a nie "bo tak łatwiej".

Jeśli Twój kot ma twarde kupy to krwawienie może być po prostu z podrażnienia jelit - być może kiedyś jadł karmy śmieciowe i ma tak rozwalone jelita, że na dobrych nie ogarnia i musiałabyś mu dawać więcej błonnika (zamoczone plantago ovata lub laktuloza) oraz np. olej z łososia plus glutek - i stopniowo ten błonnik zmniejszać.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto sie 07, 2018 9:27 Re: Choroby jelit/polip/guz/hemoroidy/krew w odbycie

On dostaje colon c , i laktulozę . Ale wyczytałam na stronie; Co w sierści piszczy , jak na wypróżnienia wetka polecała http://www.sklep.vetfood.pl/pl/oferta/A ... all_100_g/
I zamierzam kupić na próbę.
Tam gdzie będzie RTG , to jak dzwoniłam pytać, mówili w sposób sugerujący jasno, że kota zostawiam na cały dzień, również pytałam czy robią to na sedacji bo ja nie wyrażam zgody i usłyszałam że to do uzgodnienia z lekarzem, więc domniemam, że oni standardowo poza tym , że nie chcą obecności właściciela to jednak przysypiają . Bonifacy miał tam jedno RTG i kazali mi czekać a kota zabrali do tego pomieszczenia gdzie sprzęt.
Z tym , że jak będę dzwonić i ustalać wizytę to zaznaczę , że po pierwsze zostaję z kotem i po drugie -chcę być przy każdym zdjęciu a po trzecie- żadnego przysypiania.
Jak się nie zgodzą to jeszcze Wieliczka w opcji, tam też mają dobry sprzęt. Ja płacę i mam jakąś decyzyjność w kwestii mojego kota, a nie że wet będzie dla ułatwienia sprawy , usypiał do zabiegu itd

kicikici3

Avatar użytkownika
 
Posty: 1044
Od: Sob lip 01, 2017 13:22

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 276 gości