Bąblowa choroba

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 06, 2018 16:22 Re: Bąblowa choroba

Jeśli mogę coś doradzić z własnego doświadczenia, to wypróbowanie (oprócz sztucznych łez zakrapianych kilka razy dziennie) maści z witaminą A - VITA POS
https://aptekasowa.pl/pl/witaminy-i-sup ... l?piloxiil
Sama mam problemy z oczami, a w sytuacji pieczenia, zaczerwienienia, przy suchym powietrzu ta maść, polecona mi przez okulistę się sprawdzała. Najlepiej wpuszczać (u ludzi) na noc, bo w czasie snu, kiedy oko nie mruga, to też wysycha. U kota, przed porą jego stałej drzemki. Jemu potrzeba malutko, jakiś milimetr, tak żeby nie zabrudzić oka. Efekt jest rewelacyjny, jakby balsam na oku.
W aptece, bez recepty.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14605
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob cze 09, 2018 15:27 Re: Bąblowa choroba

Blue pisze:Tak poza tym czuje się już całkiem ok.

Oby tylko wszystko było ok. Mam nadzieję, że reszta stadka w porządku.

gusiek1

 
Posty: 1650
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon cze 11, 2018 15:01 Re: Bąblowa choroba

Troche mnie zaniepokoiłaś tą bakterią
w styczniu 2013 u mojego Puchy i kota rozbitego robilam w Wa wie badania tym kotom wyszła Pasteurella Multocida
tu na miejscu śźarpałam sie z tym wymazem dostałam lincospectin (ten sam antyb tylko wet)
w mojej ocenie nie dzialal
Myszce tez w wa wie robilam nic nie wyszlo a u nas jak sie okazuje nie pokazvje jaka bakteria tylko na co wrazliwa (dopytalam nie maja do porownan wzornika ) i mi dawali masci z linc .. albo w inj
nie dzialalo
a synergal dzialał (u tamtych byl w wymazie) mowilam wet ale ..
i 14 maja koty łapane na sterylke pocharatały mnie zdrowo
palec u reki co duzo zeszlo krwi przykleiłam plastrem a nastepnego dnia lapa spuchla
bylam juz 2 tyg na amoksiklaw dobralam do 3tyg
zeszlo
i teraz pyt
mam problemy zdiagnozowane z oczami i zwyrodnienia wielostawowe
ale bol jest nie do wytrzymania
ortopeda mowi ,ze tu jert jeszcze cos
leki nie pomagaja ,borelíozy ,fibromalía juz robilam
troche pomaga antyb
juz dwa razy mialam termin na operacje nadgarskow ale ..
ten antybiotyk bralam sama byla duza poprawa zmniejszyl sztywnosc ramion
nie moglam podnies rąk
to masila sie od lat
czy ta bakteria moze u czlowieka tak działac?

anka1515

 
Posty: 4067
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon cze 11, 2018 20:42 Re: Bąblowa choroba

mziel52 pisze:Jeśli mogę coś doradzić z własnego doświadczenia, to wypróbowanie (oprócz sztucznych łez zakrapianych kilka razy dziennie) maści z witaminą A - VITA POS
https://aptekasowa.pl/pl/witaminy-i-sup ... l?piloxiil
Sama mam problemy z oczami, a w sytuacji pieczenia, zaczerwienienia, przy suchym powietrzu ta maść, polecona mi przez okulistę się sprawdzała. Najlepiej wpuszczać (u ludzi) na noc, bo w czasie snu, kiedy oko nie mruga, to też wysycha. U kota, przed porą jego stałej drzemki. Jemu potrzeba malutko, jakiś milimetr, tak żeby nie zabrudzić oka. Efekt jest rewelacyjny, jakby balsam na oku.


O! Dziękuje!
Na teraz mu tego nie będę dawała bo już sporo dostaje kropli, 6 razy dziennie ma zakraplane a dla tego neurotyka to jest stres duży, już mi wpada w jakąś depresje, nie chce się miziać, stale się czai czy znowu go nie capnę.
Ale jak tylko odstawimy krople lecznicze to jeśli wetka da zielone światło, jutro idziemy - to spróbujemy.
Na razie same oczy na lekach o wiele lepiej, nie obeszło się bez nich bo zaczęło się rozwijać zapalenie naczyniówki :(
Masakra jakaś :(
Chyba nam się sypie powoli kocurek.
Ma ponad 12 lat, pół życia na sterydach, czasem w dużych dawkach, cały układ pokarmowy w silnym stanie zapalnym, sterydy tracą moc działania, cyklosporyna miała być ratunkiem ale u niego akurat się nie sprawdziła bo siekło go bakterią paskudną :(

gusiek1 pisze:Oby tylko wszystko było ok. Mam nadzieję, że reszta stadka w porządku.


Po swojemu bo po swojemu - ale w porządku :)
Dziękujemy :)

anka1515 pisze:czy ta bakteria moze u czlowieka tak działac?


Może dawać odczyny zapalne w stawach. Także jako wyzwalacz reakcji autoimmunologicznej.
Ale organizm człowieka może tak reagować na wszelkie inne bakterie i infekcje.
Ty jesteś pod opieką reumatologa z takimi problemami?
Ta bakteria jest w pyskach większości kotów i psów. To niejako ich flora fizjologiczna.
Koty bardzo rzadko na to chorują, potrzeba naprawdę dużego pecha albo silnego zaburzenia odporności - Bąbel zachorował bo jest bardzo chory, dodatkowo bierze sterydy i jednocześnie brał cyklosporynę. Czyli praktycznie jest pozbawiony odporności.
Dla ludzi jest groźna w razie pogryzienia, wprowadzona głęboko pod skórę, szczególnie gdy ktoś nie ma częstego kontaktu z kotami i nie jest na bakterie w ich pyskach uodporniony.

Blue

 
Posty: 23416
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ankacom, Google [Bot], magnolia.bb, skaz i 158 gości