Uśpienie agresywnego kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro maja 30, 2018 6:13 Re: Uśpienie agresywnego kota

Badzmy wiec dobrej mysli ze wszystko dobrze sie skonczy. I nie bedzie problemu z transportem
ObrazekObrazekObrazek

hutek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1846
Od: Pon paź 04, 2010 17:41

Post » Śro maja 30, 2018 6:23 Re: Uśpienie agresywnego kota

Myślę, że w trudnych sytuacjach można usłyszeć nie tylko to co by się chciało.
Mam nadzieję, że Corobic widzi,iż mimo wszystko dostała propozycję, która rozwiązuje zgłoszony problem i że z niego skorzysta, a my wiemy, że futerko dostanie szansę.
Corobic, mam nadzieję, że skorzystasz i skontaktujesz się w celu przekazania koteczka.

gusiek1

 
Posty: 1662
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro maja 30, 2018 6:36 Re: Uśpienie agresywnego kota

Oby kot trafił w ręce eweli77. Umowa umową ale potrzebne jest zrzeczenie sie kota na rzecz takiej i takiej osoby.
Oraz wszystkie badania jakie zostały zrobione, wypisy leków, dawkowanie, zabiegow...czyli wszystko co pomoże w diagnozowaniu kota w innej lecznicy. By nie powielać spraw i mieć porównanie. O książeczce zdrowia nie wspomnę. Bo to normalne ,że idzie razemz kotem. O resztę trzeba poprosić weta (musi być tego sporo skoro tysiaka wydano) by wydrukował kartę informacyjną. Jesli nie ma się w domu. Kciuki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro maja 30, 2018 11:30 Re: Uśpienie agresywnego kota

Mimo wszystko trzeba mieć nadzieję, że dzieciątko będzie zdrowiutkie i śliczne a rodzice po tym wszystkim co się tu wydarzyło, będą wpajać dziecku takie wartości jak szacunek i prawo do życia wszelkich istot.

Ja też miałam mocno zagrożoną ciąże, od 15 tygodnia leżałam plackiem, Jakub urodził się w 30 tygodniu ciąży, tego co człowiek przeżywa w takiej sytuacji nie da się zrozumieć jeśli się nie przeżyło i nigdy nikomu nie życzę by zaznał takich uczuć.
Swoją drogą to ja chyba nikomu nic złego nie zrobiłam (mam nadzieje) żeby mnie taka karma dopadła...
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Śro maja 30, 2018 11:54 Re: Uśpienie agresywnego kota

eweli77 pisze:Pieprzyć to wszystko, wezme tego kota!!! Bedzie masakrycznie ciężko, ale dam radę.
Corobić przygotuj książeczke zdrowia, od weta karte choroby, wszystkie wyniki badań na papierze (wet musi ci je wydać bo są twoją własnością), nie mieszkamy jakoś daleko bo np, do Katowic mam godzinke z hakiem, podwieziecie mi tego kota do Olkusza, ja też tam podjade, dalej nie bardzo dam rade bo jestem po wypadku i dłuższa jazda samochodem wywołuje ból nie do opanowania, ale zakładam że skoro chcesz się kota pozbyć to nie będzie problemem powiezienie go.
Możemy umówić sie na dowolny dzień, dostosuje sie. Tylko musze mieć pełną dokumentacje kota.

Edit:
Ps. Nie martw się nie będe cie moralizować ani w żaden sposób komentować, jako psycholog potrafie dostosować się tak byś czuła się komfortowo przekazując mi kota.


Cytuje siebie żeby autorka nie przeoczyła, Corobić masz wiadomość (na górze strony obok panelu użytkownika) nie musisz odzywać się na wątku, daj znać w wiadomości prywatnej jaka jest twoja decyzja.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Śro maja 30, 2018 11:59 Re: Uśpienie agresywnego kota

ewelii77 pisze:Aleksandra&maj, masz rację, zgadzam się z tobą, wiadomo czasem emocje biorą górę nad rozsądkiem i powie się o słowo za dużo, ale nigdy nie należy pisać czy życzyć komukolwiek niczego w stylu "twoje dziecko też może umrzeć" bo jakby na to nie patrzeć to taka "karma" też wraca...


Dziękuję, miło mi bardzo przeczytać, że nie tylko ja tak to widzę.
Autorka napisała na priv?
Wydaje mi się, że warto zoobowiazać się do zachowania wszelkiej wymiany priv z corobic poufnej, a na forum przekazywać, tylko informacje o aktualnym stanie i lokalizacji kotki.
Corobic może się bać napisać, były bowiem wzmianki, uzasadnione, ale nie o to tu teraz chodzi, o pozbawieniu wolności, więc...
aleksandra&maj
 

Post » Śro maja 30, 2018 11:59 Re: Uśpienie agresywnego kota

Eweli77 - chepeau bas! W Twojej sytuacji zakocenia to naprawdę niesamowita decyzja.
Corobic - błagam, przyjmij propozycję przejęcia kotki. Owszem, padło tu wiele niepotrzebnych słów, możesz czuć się urażona i zdegustowana. I oczywiście masz prawo do nielubienia kotów, a zwłaszcza "agresorki" Twojego partnera. Masz prawo zrezygnować z jej leczenia, ale już uśpienie kota, który może być leczony i wyleczony to czyn nie tylko nieludzki, ale także niezgodny z prawem.
Zdobądź się na przyjęcie ostatniej szansy dla tego stworzenia. To Cię nie będzie nic kosztować, a ocali kocie życie i - być może - Twoje sumienie.
Błagam raz jeszcze....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro maja 30, 2018 12:09 Re: Uśpienie agresywnego kota

Moze umowmy sie, ze corobic dla nas juz nie istnieje (i dobrze), interesuje nas tylko kotka i wszelkie informacje o niej.
Eweli77, wciąż cisza na łączach?
Ostatnio edytowano Śro maja 30, 2018 12:11 przez Muireade, łącznie edytowano 1 raz
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro maja 30, 2018 12:29 Re: Uśpienie agresywnego kota

Nie mam żadnych wieści, oczywiście czekam i czekać będe, wszelkie szczegóły omówie z Corobić w korespondencji prywatnej, dlatego też wysłałam jej mój nr telefonu.

Bungo, a co ja mam zrobić? Z wiekszości z was to jeszcze tylko ja nie jestem aż tak zakocona, mąż mówi, że na początek możemy ją ulokować w byłej spiżarni, to pokoik obok kuchni, z oknem przez co na spiżarnie nigdy się nie nadawał (za wysoka temp) jest pusty, myślałam nad wyburzeniem i powiększeniem jadalni ale narazie nie da rady, więc może stać się pokojem adaptacji kotki.

Mam nadzieję, że Corobić zdecyduje się na kontakt ze mną, nie chce żeby kotka umarła, tak jak wy, ale chyba tylko ja mam jakąkolwiek możliwość wzięcia jej do domu, narazie jak wiecie nie pracuje więc to też działa na korzyść bo mogę koty dopilnować. A poza tym wszystkim to nie dałabym sobie rady z sumieniem jakbym nie zaproponowała tego, już wczoraj cierpiałam żołądkowo ze stresu ale musiałam najpierw z mężem porozmawiać wiadomo, noc mam praktycznie nie przespaną, jak już zasypiałam to mnie koszmary dręczyły...no nie da się olać kogokolwiek w takiej sytuacji.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Śro maja 30, 2018 12:30 Re: Uśpienie agresywnego kota

Eweli, jesteś dobrym człowiekiem. Naprawdę.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro maja 30, 2018 12:35 Re: Uśpienie agresywnego kota

Muireade pisze:Eweli, jesteś dobrym człowiekiem. Naprawdę.

Podpisuje się obiema rękami. :king:

Wawe

 
Posty: 9319
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro maja 30, 2018 12:38 Re: Uśpienie agresywnego kota

No już koniec bo się czerwienie.
Założe się, że każdy z was analizował czy jest w stanie te koteczkę przyjąć, ale zakocenie po sufity nie pozwala na to, a u mnie jeszcze jako tako, maluchy pójdą do adopcji (mam nadzieje) to z 4 kotami jakoś damy rade, leczy sie luśke to i tą można, będą razem jeździły do doktorka :wink:

Corobić prosze odezwij się, naprawdę dla ciebie i kotki będzie lepiej jak ją oddacie, ona dostanie szanse na życie a wy będziecie mieli spokojne sumienie.
jesteśmy na prostej ;)

kociołkowo

Avatar użytkownika
 
Posty: 1473
Od: Czw mar 30, 2017 22:49

Post » Śro maja 30, 2018 12:42 Re: Uśpienie agresywnego kota

eweli77 pisze:Corobić prosze odezwij się, naprawdę dla ciebie i kotki będzie lepiej jak ją oddacie, ona dostanie szanse na życie a wy będziecie mieli spokojne sumienie.

I problem z glowy bez dalszego wydawania kasy. Nie pisze ironicznie, pisze by przekonac autorke watku, ze sie jej oplaca oddac kotke Eweli i mieć spokoj ktorego tak pragnie bez krzywdzenia kogokolwiek.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Śro maja 30, 2018 13:08 Re: Uśpienie agresywnego kota

Proszę o wieści, jeśli tylko będą jakiekolwiek

MaryLux

 
Posty: 159718
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro maja 30, 2018 14:34 Re: Uśpienie agresywnego kota

Muireade pisze:(...)
Eweli77, wciąż cisza na łączach?

Eweli, rozumiem że pisałaś do corobic przez pw? A może spróbować by przez maila? Nie wiem czy dziewczyna przy rejestracji podała, ale może...

Wawe

 
Posty: 9319
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 397 gości

cron